Jako, ze jestem trollem powiem, brawo rocku, super historia, czuje oscara.
Niestety, też mam jakieś tam serce i powiem krótko i na temat, no c*****e XD Skladnia jest tragiczna, jak i historia może mieć jakieś ręce i nogi, to całe pismo nie ma żadnego sensu gramatycznego i literackiego xD Jakbym oddał taka prace na Polski podstawowy (gdzie pisałem rozszerzenie i całkiem spoko poszło), to bym dostał może punkty za sens treści, ale nic za spójność itp, ale no przejdźmy do jakiś konkretów i przytoczę randomowy cytat.
Dziewczyna przeszła przez nią i szła podjazdem aż do drzwi, które od razu się otworzyły. W nich stał Właściciel posiadłości
- Witam panią – Powiedział pan Stross. Był dosyć wysokim mężczyzną, ze świetną posturą i inteligentym wyrazie twarzy. Ubrany był w garnitur.
Zaskoczona Ukrainka odpowiedziała:
- Dzień dobry, nazywam się Swietłana – Odpowiedziała młoda dziewczyna z ukraińskim akcentem.
Mamy tutaj 5 zdań (teoretycznie), która są pod względem gramatycznym tragiczne. Słowo 'Ukraiński' zostało użyte 2 razy w ciągu 2 zdań. A multum razy w ciągu całego tekstu i to nie tylko ono, rocku używamy synonimów, bo to jest tragiczne, to jest jak 'Odpalam karte, której efekt tej karty, mówi, że ta karta może specjalnie przywołać karte potwora, z mojej talii kart. No k***a... nikt tak nie powie tylko skróci do 'Odpalam efekt, który mówi, że mogę przywołać kartę potwora z mojej talii' czy coś w tym stylu, a twój tekst to ta pierwsza wersja, ale w/e. Dobra przejdźmy dalej.
Dziewczyna przeszła przez nią i szła podjazdem aż do drzwi, które od razu się otworzyły. W nich stał Właściciel posiadłości.
Przeanalizujmy te zdanie, to będzie najlepsze co mogę Ci pokazać na przykładzie. Sens każdy wyciągnie z tego zdania, ale no to jest tragicznie napisane, nie lepiej napisać to ładniej, przykładowo. Skoro poprzednie zdanie opisało, że furtka się otworzyła to napiszmy w stylu
Dziewczyna pewnym krokiem wstąpiła na ścieżkę wewnątrz ogrodu, która kierowała wprost do drzwi wejściowych domu. Idąc wzdłuż drogi można było zauważyć przeróżne ozdoby ogrodowe, porozrzucane dziecięce zabawki, a także fragmenty ulotek i plakatów, które przedstawiały podopiecznych wytwórni Pana Stross'a. W momencie gdy Swietłana była już tylko kilka metrów od końca drogi, drzwi otworzyły się, a w nich ukazał się uśmiechniety mężczyzna. Pan Stross, byl dobrze zbudowaną osobą, ubraną w czarny garnitur, który wraz z jego modną fryzurą, podkreślały jego inteligentny wyraz twarzy towarzyszujący osobą na wysokim stanowisku zawodowym.
Jeśli wspominamy o osobie, to odrazu idzie jej opis ... To jest normalne, że jak czytelnik czyta, to wyobraża sobie to wszystko oczami wyobraźni, ogląda swój wewnetrzny film reżyserowany przez ksiązkę, która pobudza to wszystko ...
- Witam panią – Powiedział pan Stross. Był dosyć wysokim mężczyzną, ze świetną posturą i inteligentym wyrazie twarzy. Ubrany był w garnitur.
Zaskoczona Ukrainka odpowiedziała:
- Dzień dobry, nazywam się Swietłana – Odpowiedziała młoda dziewczyna z ukraińskim akcentem.
I tutaj szybka analiza dialogu, piszemy co się dzieje w danym momencie tylko ważne sytuacje, a nie opis w trakcie rozmowy. Jedynym sensem takiego zabiegu jest, gdy jedna z postaci nie widziała tej drugiej przykładowo zapaliło się światło w czasie rozmowy lub pojawiły się nowe szczegóły, ale to i tak idzie wtedy od nowego zdania, a czasem nawet od nowego akapitu. Pamietaj, że narrator 3-osobowy jest biernym uczestnikiem tych zdarzeń czyli stoi z boku i ogląda co sie dzieje ... Ja bym to zmienił w ten sposób:
- Witam panią nazywam się rockmaniak Stross. – powiedział uprzejmie gospododarz. Z tej odległości można było zauważyć pierwsze zmarszczki na jego wciąż przystojnej twarzy, które delikatnie starały się ujawnić jego już dojrzały wiek.
Zaskoczona nagłym pojawieniem się Pana Stross'a dziewczyna odpowiedziała:
- Dzień dobry, mam na imię Swietłana – Odparła ze swoim uroczym wschodnim akcentem.
Ja nie jestem też jakimś znawcą, jak wspomniałem pisałem rozszerzoną mature i uwielbiam pisać wypracowania, czy nawet próbowałem pisać książkę, zapamietaj, że musisz pisać to tak, jakbyś sam chciał to przeczytać. Pokazałem Ci przykład zdań, które sam bym napisał. Używaj epitetów, opisuj teren, aby czytelnik mógł zobaczyć to wszystko co się dzieje, a nie tylko suche fakty, to nie tak działa książka, to nie jest j****y Rule Book YuGiOh, który nie potrzebuje opisu wszystko co się da. Unikaj powtórzeń, używaj synonimów, nie przeskakuj ze zdania w drugie o całkiem innym sensie, używaj akapitów, buduj rozbudowane zdania i myśl.