Ogólnie najczęściej wygrywałem tym dlatego, że opp nie wiedział co robią moje karty. Trzeba przyznać, że mechanika jest ciekawa, nowa, dużo się dzieje i dopóki się trochę z tym nie pogra, to jest totalny nieogar. Specjalnie ściągnąłem ygopro, żeby z botami pograć i ogarnąć podstawowe playe xD.
Ogólnie cała talia to Medraut, jak opp wygra kostkę i otworzy Medraut combem, to trochę przerypane jeśli twoja talia nie ma outów, tyle że niejedna talia te outy ma, ot chociażby Spellbook of Fate czy Ice Beast Zerofyne w harpiach, żeby daleko nie szukać, albo po prostu MST na Excaliburna i coś się znajdzie. Starczy czytać karty oppa, nie dać się wałować i znać w swoim decku outy na klocka z 3700 ataku, którego nie można zniszczyć raz na turę i nie można targetować. A jak opp nie ma Medraut comba to robić swoje i wygrywać ;p.
Talia jest masakrycznie podatna na trapy i Book of Moon, brak skutecznego normal summonu to praktycznie pass tury. Trudno grać tutaj trapy, bo jak jednak się zrobi ten Medraut play, to nie ma się na nie miejsca w polu, z kolei bez trapów i bez medraut comba opp zwykle robi co chce. Dodatkowo obviously genialne wciągi w stylu same poty bez equipów, albo same equipy bez potów. Talia nie ma dobrych monsterów, LVAL musi to zmienić. Borz jest średni, Medraut dobry, cała reszta to crap, a Lady of the Lake dedzi 24/7. Nie wspominając już o banalnych kontrach w side jak chociażby DNA Surgery czy Grand Mole ^^'.
Nigdy tyle plusów za arta nie dostałem xD.
« Ostatnia zmiana: 23 Grudzień, 2013, 13:46:26 Soul »

Zapisane
A duel is like sex. Good players are like sex masters. They can last a long time, holding in their load while wearing down the partner, getting him ready for the finish. Bad players just furiously pound their dicks and within 30 seconds sloppily spray jizz everywhere.