Z nudów ("wakacje ma, siedzi na tyłku dwa miesiące i jeszcze mu się nudzi, jakbym ja miał tyle wolnego to w życiu bym się nie nudził") walnę tekst o moich oczekiwaniach odnośnie naszej kujpomowej sceny YGO. Oczekiwania, przewiduję z góry, raczej średnio realne, nie zdziwię się jak pojawią się posty, że się nie da. Tak więc może nie "oczekiwania", ale raczej "pobożne życzenia". To jedziemy.
Jak już udało się ustalić, mamy dwa ośrodki grania - Grudziądz oraz Toruń. Fajnie byłoby wykorzystać to do maksimum, skoro mamy możliwości. Osobiście marzyłaby mi się zorganizowana gra, jak w Warszawie, tylko na mniejszą, rzecz jasna, skalę. Co przez to rozumiem? Dwa turki na miesiąc, dajmy na to, że na początek i na koniec miesiąca (pierwszy i trzeci tydzień, drugi i czwarty tydzień... no, w dużym przybliżeniu. Jeden turek duży, o nagrody jakieś, puszki, edycje deluxy, value boksy... No, wiadomo. Plus drugi, mały, integracyjny (w Gru przepiękne nocki się urządza przeca podobno, więc warto to wykorzystać).
Większy turniej na początek miesiąca, z wyższym wpisowym, ale opłacalny z nagród. Może udałoby się zachęcić też inne zakamarki Polski do przyjazdu - na wybrzeże patrzę szczególnie w tym momencie
Mniejsze turnieje byłyby, jak już wspomniałem, integracyjne, dla lokali + ludzi z okolic, którzy chcieliby na taki mały turniej przybyć. Nowszych graczy fajnie by toto wdrażało, może zachęcało do dalszych eskapad w celu łupania w kartoniki.
Co do lokalizacji: albo ustaliłoby się stałą rolę poszczególnych miast (Toruń większe, Grudziądz mniejsze - tudzież odwrotnie), albo z jakąś rotacją, że co miesiąc (albo inny odstęp czasu) zmieniamy się rolami.
Tak, jak pisał KoVal - założyć temat do podawania wolnych terminów dla tych, którym wolnych terminów może braknąć, ustalać najodpowiedniejsze daty i opierając się na nich zrobić jakiś plan grania, grafik.
Scena ma potencjał, na W.T.F. było dziesięciu graczy, ale to nie jest nawet nasza ostateczna forma, więc spokojnie można będzie jeszcze troszkę wyciągnąć z samych naszych okolic. A jeśli uda się zwabić łupaczy z dalekich rubieży, to tylko lepiej.