1. W sklepie przydzielają Ci numerek COSSY po wpisaniu do programu KTS, który potem losuje graczy. Podajesz tam bodajże tylko imie i nazwisko. To im wystarczy. Jak chcesz być bardziej pro, to potem możesz sobie załatwić plasticzek z tym numerkiem (styknie, że zapiszesz go sobie na kartce i będziesz podawał w sklepach gdzie grasz po raz pierwszy bo plastikowa karta nie daje specjalnie dużo. Ino większy prestiż i SWAG). Ten numerek nic nie kosztuje, wyrabiasz go sobie przy pierwszym turnieju.
2. OTS to paczka z 3 kartami, z któregoś boosterka OTS. Aktualnie jest ich 6. Zwykle są tam karty, które dostały przedruk i czasami można trafić na jakąś perełkę rarity. Szału nie ma, ale karty czasem fajnie świecą i można zgarnąć coś stosunkowo grywalnego turniejowo (czasami staple). OTS można dostać tylko w sklepach, które zaopatruje konami (lub pośrednik konami) i sprzedawane są jako dodatek do wpisowego na turniej. Oczywiście zamiast OTS możesz też kupić sobie wersję z boosterem, gdzie w cenę wpisowego dostajesz również booster z kartami.
3. Nie ma dolnej granicy. W US nawet 10 latki grają pod opieką dorosłych. Kwestia, że muszą same grać i podejmować decyzje w trakcie gry.

Sprostowanie co do numerku COSSY, plastik powinno się zawsze dostać na pierwszym turnieju (chyba, że z powodów losowych organizator nie ma plastików przy sobie), warto go mieć, bo taki numerek można mieć tylko jeden.