Bo oczywiście co innego mógłbym tu przedstawić.

Main 43 [24 / 11 / 8]

3xGoblin Zombie
2xPyramid Turtle
3xMezuki
2xZombie Master
3xUni-Zombie
1xSummoner Monk
1xRyko, Lightsworn Hunter
1xMaxx "C"
1xGhost Ogre & Snow Rabbit
1xZoodiac Thoroughblade
3xZoodiac Whiptail
3xZoodiac Ratpier

1xRaigeki
2xBook of Life
1xGalaxy Cyclone
2xTwin Twisters
1xPot of Duality
2xFire Formation - Tenki
1xZoodiac Barrage
1xBurial from a Different Dimension

1xMirror Force
1xBottomless Trap Hole
1xLost Wind
1xSolemn Warning
1xTorrential Tribute
2xDimensional Barrier
1xZoodiac Combo

Extra 15 [0 / 6 / 9 ]

3xShiranui Shogunsaga
1xBlack Rose Dragon
1xBeelze of the Diabolic Dragons
1xStardust Dragon
1xNumber 101: Silent Honor ARK
1xDark Rebellion Xyz Dragon
2xZoodiac Broadbull
2xZoodiac Drident
2xZoodiac Tigermortar
1xZoodiac Boarbow

Zombie działają tu w ten sposób, że kiedy Goblin Zombie spada na grave z planszy, należy dobrać Uni-Zombie, normal summonować go w swojej turze, podbić level do 4, zrzucając równocześnie Mezukiego na cmenatrz. Następnie z efektu Mezukiego special summonujemy z powrotem Goblina i robimy synchro, dzięki czemu możemy dobrać kolejnego Uni-Zombie i w następnej turze powtórzyć proces. To daje nam możliwość potencjalnego uderzenia w przeciwnika atakiem za 6000 (jeżeli z efektu Shogunsagi zbanishuje się wcześniejszego Shogunsagę). Właśnie dlatego stawiam tu na synchro, ponieważ efekt Goblin Zombie nie aktywuje się, jeżeli wykorzystamy go po xyz monstera, a co za tym idzie - nie dobierzemy kolejnego Uni. Zombie Master i Burial pozwalają wyjść poza 3 bazowe użycia. Summoner Monk pozwala ściągnąć zarówno Goblina, jak i Ratpiera, w zależności od potrzeb. Ryko to dla mnie staple w każdym decku opartym na zombie i nikt mi nie wmówi, że białe jest białe, a czarne jest czarne. Z powodu tego intensywnego przywoływania, dodawania do ręki i zrzucania potków z maina na grave nie ma równowagi między ich ilością a ilością s/t. Zastanawiam się jednak czy dwa twtw i Cyclone to nie za mało, bo jak widzę te wszystkie fragrance, vanitki, solemny, bariery i bóg jeszcze wie co, to strach człowieka oblatuje. Myślałem też nad Instant Fusion i Elder Entity Norden, ale myślę, że on i tak dostanie bana w najbliższej przyszłości.

Tak, zdaję sobie sprawę z tego, że sposób działania zombie jest dosyć powolny i generalnie lepsza byłaby konfiguracja bardziej skupiona na zoodiakach (3xbarrage, 3xtenki), pewnie jeszcze speedroid engine i jakieś kaiju (chociaż jakiegoś pewnie mógłbym wrzucić), ale mój ośli upór każe mi trzymać się tego, że chcę grać zombie ze wsparciem zoodiac engine'u, a nie zoodiakiem ze śladowymi ilościami zombie. Poza tym, staram się w miarę ograniczyć potencjalny koszt, gdybym naprawdę postanowił coś takiego złożyć :P

Natomiast jako że ostatni raz na turnieju byłem dobre 10 lat temu, to mam pewien problem z wymyśleniem, co włożyć do side'a. Na pewno drugiego Maxxa i pewnie też Starlight Road, ale poza tą dwójką mam albo za dużo pomysłów, albo za mało.

Konieczność zrobienia w extra decku miejsca na zoodiaki sprawiła, że musiałem się zdecydować na synchrony albo 6 lvl, albo 8 lvl. Poszedłem w 8, bo Stardust Dragon, a Shiranui Shogunsaga daje największy raw power na wejściu. Samuraisaga jest po prostu za słaby, a innych nie wezwę normalnym synchro summonem, bo wymagają Plaguespreader Zombie. Niestety Shiranui Spectralsword ma sens tylko w przypadku grania jednych i drugich (bo potrzebuje zombiaków szóstego poziomu do wezwania tych ósmego poziomu), a Shiranui Solitaire góra 1 sztuka, bo poza nim z tego archetypu są tylko 3 kopie Shogunsagi, więc nie zawsze będzie w ogóle okazja wykorzystać jego efekt - wolę już wrócić zbanishowanego shogunsagę przy pomocy Burial from a Different Dimension (lub kolejnego shogunsagi) i wskrzesić przy pomocy Mezuki albo Book of Life.

wywal 4 najgorsze karty

Czterech nie mogę, przecież miałbym wtedy tylko 39 w mainie