Jest cała masa rzeczy którą trzeba tu ustalić, żeby zrobić jak najstabilniejszy build. Kwestia LS ratio jest jednym z nich. Nie widzę sensu w gadaniu, że Lyla na set 4 nic nie zrobi. Jedyne karty co mnie martwią to BTH, Solemn, TT, Fiendishe i Black Horny. Wszystko obejdzie JD i BRD playe. Lyla sforsuje chociaż jeden backrow. No i po side sprząta floodgaty poza LiMem. Z drugiej strony to kolejny normal summon i nie robi za dodatkowe imię

. Chciałbym te ciulowe kartoniki do minimum ograniczyć także Minerwa najpewniej pójdzie na 1, a żeby z 4 LSami pod JD nie było problemu, to może i cutnę 1 Lylę za Ehrena, nie wiem ;/.
Kwestia smoków, Shrinów i Eclipse ratio to kolejna sprawa... Spróbuję grać chyba kompletnie bez Collapserpentów. Nic nie dają zmillowane, na opening handzie straszne deady, już chyba wolę grać 3 Shriny i Redoxa. Z drugiej strony Excitony z d**y są awesome ;/. Shriny z kolei to kolejne spelle, które psują mille, ALE jeszcze inna rzecz to fakt, że przez niegranie Diabolosów zdarza się zmillować ze 2 JD i pojawia się kłopot, więc te Eclipsy trzeba jak najszybciej zrzucać. Można też wrócić do grania tym jednym Diabolosem, ale jest on nieporównywalnie słaby w stosunku do JD i kolejny megadead na start...
Upstarty nieraz pomagają przeżyć oppowi, psują mille, ale jeśli czymś miałbym je zastąpić, to będą to kolejne deady...
ROTY nie zapomniałem, gram już sporo Spelli, nie czuję wielkiej potrzeby searchowania Raidena.
Deck przegrywa przez brak defa. Żaden wolny deck z tym nie wygra, chyba że przez przypadek, ale jeśli coś za szybko wbija mi dmg, to jest duży problem. Electromagnetic Turtle jest póki co bezsprzecznie MVP talii, jakby to nie było once per duel, to byłby niezły płacz wśród graczy yugioh xD. One Day działa... różnie. +jest kolejnym spellem. Gardny i Kuriboh na pewno znowu będę sprawdzać, ale wiadomo... Gardna na ręce to ból pod plecami, a Kuriboh z kolei zmillowany jest dużo gorszy niż Gardna, bo nie broni pota, a obronienie Luminy = rape. Jak już wspomniałem może wydawać się, że niegranie Honesta to również idiotyzm, ale nie będę czegoś wrzucał do talii tylko dlatego, że grają tym wszyscy. Włożyłem z powrotem i jak go dobieram, to tylko leży i zazwyczaj w ogóle go nie używam =='. No ale brokenom trzeba dać więcej szans xD.
LS chyba pozostanie LSem. Ciężko tu połączyć granie defa z ograniczeniem ilości deadów i nie rypaniem sobie millów. Po prostu ten shit będzie teraz dużo bardziej irytujący niż wcześniej.
Unknown Synchron imo jest stanowczo zbyt cute, nie chcę grać techów w already niestabilnym decku...
To topnęło jakieś regio usa w ten weekend btw:
![Click to enlarge]()