I dlatego koneymoney zrobił tą kartę , żeby gnoić kombo decki.
Dla niektórych decków droll może zadziałać jak barriera dla fluffala. Call fusion i opp kończy turę. No a w przypadku innych jak trickstar może prowadzić do absurdów pokroju braku handu po oberwaniu za 4k. Jeśli akcja miała doprowadzić do innej akcji jakim był search/dodanie kolejnych combo piece i nic poza tym, to zbyt wiele oppowi nie da wiedza bo nie będzie mógł dalej się kręcić i skończy ze słabszym boardem. Nie trzeba chyba mówić, że dzisiejsze yugioh polega na tym by wstawić unbreakable board lub mieć odpowiedź na każdą próbę jego przełamania. Kaiju też są czystym -1 a wszyscy wiedzą jakie spustoszenie ten syf może siać xd
Nie sugeruje by grać kostka format i że jest to zdrowe. Nie wiem nawet skąd tę informację wziąłeś, ale to chyba taki judgeowy nawyk by nadinterpretować coś.
Droll jest dosyć niesprawiedliwą kartą tak przy okazji. Bo uniemożliwia search/dodawanie na całą turę i jest znacznie mniej skillowy niż ashka, która zaneguje jedną rzecz i musisz ją mądrze rzucić. Prewencyjnie mógłby dostać hita.
Dla niektórych decków droll może zadziałać jak barriera dla fluffala. Call fusion i opp kończy turę. No a w przypadku innych jak trickstar może prowadzić do absurdów pokroju braku handu po oberwaniu za 4k. Jeśli akcja miała doprowadzić do innej akcji jakim był search/dodanie kolejnych combo piece i nic poza tym, to zbyt wiele oppowi nie da wiedza bo nie będzie mógł dalej się kręcić i skończy ze słabszym boardem. Nie trzeba chyba mówić, że dzisiejsze yugioh polega na tym by wstawić unbreakable board lub mieć odpowiedź na każdą próbę jego przełamania. Kaiju też są czystym -1 a wszyscy wiedzą jakie spustoszenie ten syf może siać xd
Skoro jest niegrany w większości decków to nie będzie problemu, by się go pozbyć i przyciąć FTK jak to konami zawsze robiło. Zresztą w obecnej mecie i tak najważniejsze jest kto zaczyna. Zazwyczaj zaczynający ma przewagę bo może się combić, inaczej handtrapy nie byłyby tak potrzebne w yugu.
Kaiju też są czystym -1 a wszyscy wiedzą jakie spustoszenie ten syf może siać xd
Z kaiju to był sarkazm, nie wiem czy to wyczułeś xd Kaiju to zło konieczne, bo boss monstery są pogięte ale przyjdzie taki czas, że konami wpadnie na pomysł robienia bossów których nie da się poświęcać.
przez nie przestała istnieć w yugu cała strategia oparta na trudniejszych do wstawienia bossach.Szkoda, że zamieniło się to we Yugi zmienił się we wstawienie wielu takich bossów nie pozwalających grać.
Quasar był kiedyś win condition - w tym momencie trzeba być walniętym, żeby bazować swoją grę na potku, który schodzi po jednej karcie. Shi-En anyone? Powodzenia. Blazar, Zarc, Felgrand? No chyba nie..."Który mamy rok?! 2012?!" Bujin jest total shit right now! W skrócie : Próba czasu, nic na to nie poradzisz. Skoro o niej mowa to wyszło parę kart, które umożliwia wystawianie Quasara w jeszcze "ładniejszym" tonie. To samo tyczy się każdego bossa, karcianka po prostu stała się po części prostsza. Tak jak zbudujesz bossa tak samo go stracisz. Wiem, wiem. Link format zaraz ktoś powie, ale kombinowania dalej tyle samo wśród graczy.
Najgorsze jest to, że ludzie twierdzą, że to jest spoko, bo Towers, Rhongo, Master Piece... Ale to trzeba pobanować te bossy, które wchodzą z niczego, a nie dawać dziecinnie łatwe odpowiedzi na wszystkie bossy, czyniąc jednocześnie tych, którzy faktycznie wymagają jakiegoś wysiłku i opartej o siebie talii, żeby wejść w pole w nim zostać.1. Crystal Wing, Kali Yuga, Siegfried, Toadally Awesome, Infinity i każda meta karta wchodząca w skład "Pasjans-oh". Po drodze jeszcze zdjąć jakieś combo sh*ty, aby wstawianie innych bossów było dużo trudniejsze. Wtedy zabranie Kaiju będzie możliwe... a banlista będzie długa w cholerę.
Jeśli twój deck nie radzi sobie bez miliona searchu w jednej turze, przez co stopuje go pojedyńcza karta, to chyba coś nie tak z twoim deckiem.
Nie ma nic złego w klockach, które są unaffected albo mają wbudowaną negację, o ile trzeba się postarać, żeby je wstawic - bo to jest win condition, jak każde inne. Przez Kaiju ono przestało istnieć.
Problem polega na tym, że większość z tych nowych bossów zasługuje na hita same w sobie. Toadally jest pogięte, Infinity to samo, wymienione wcześniej Master Peace, Towers... One śmiało mogłyby i powinny się znaleźć na banliście,z Kaiju w mecie czy bez.
1. Crystal Wing, Kali Yuga, Siegfried, Toadally Awesome, Infinity i każda meta karta wchodząca w skład "Pasjans-oh". Po drodze jeszcze zdjąć jakieś combo sh*ty, aby wstawianie innych bossów było dużo trudniejsze. Wtedy zabranie Kaiju będzie możliwe... a banlista będzie długa w cholerę.
W bossa inwestujesz - tracąc go w łatwy sposób, tracisz czystą card advantage.Jeśli twój deck nie radzi sobie bez miliona searchu w jednej turze, przez co stopuje go pojedyńcza karta, to chyba coś nie tak z twoim deckiem.Nie ma nic złego w klockach, które są unaffected albo mają wbudowaną negację, o ile trzeba się postarać, żeby je wstawic - bo to jest win condition, jak każde inne. Przez Kaiju ono przestało istnieć.
Sam się śmiejesz z decków które niszczy 1 karta , ale wystawiasz na piedestał decki oparte na bossie gdzie również niszczy się te strategie 1 kartą :)Takie troche to nie logiczne :)
https://ygorganization.com/ocg-october-1st-forbiddenlimited-list/ furgi RaZ z rzędu w OCG mamy dużą na listę. Podejrzewam że wpadnie ona trochę później (grudzień może) ale chyba możemy wierzyć że Maxx jeszcze trochę z banem poczeka. I znowu czekam na wasze opinie