Wątek: Najgorsze archetypy ever, czyli co was zawiodło lub co zignorowaliście  (Przeczytany 3059 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Flasher

Jak temat wskazuje chciałbym poznać wasze opinie na temat archetypów, które was zainsteresowaly ale okazaly sie kompletną porażką.
Lub też decków, które przez bycie blisko niczego nie przyciągneły nawet waszej uwagi. Kolejny temat do luźnych przemyśleń i wyrażania opinii.

Neo-Spacians, Ice Barriers, NK?, Cloudians? Co, jak i dlaczego?
Zapraszam do dyskusji.
« Ostatnia zmiana: 30 Marzec, 2015, 12:36:16 Flasher »

Sergio

Myślę, ze deck vampirow jest warty wymienienia. Deco był drogi, gdyż cena Shadow Vampire sięgała stu złotych. Deck niestety nie był grywalny, nawet jeśli ktoś go dobrze złożył. Szkoda było wszystkim Clouda, który taj wierzył w ten deck, ale w sumie nie dziwilem mu się. Tematyka vampirow w yugioh jest super, i fajnie gdyby zrobili dalszy support :)

Kanashimi Tomo

Jak dziś pamiętam swoją próbę grania na Mist Valleyach. Niestety zawiodłem się, gdyż deck sam w czystej postaci nie dawał rady (+ czemu Thunderbird to Thunder-Type?). Karty gościły w innych mieszankach takich jak Ninja Avian, Falcontrol (zabawa Trapami i cofanie Mist Valley Falconem) bądź opartych na Divine Wind of Mist Valley, jednak to nie to samo, co Pure Archetype Deck. Oh well...

Wbrew pozorom najgorzej grało mi się pure Genexem, bo o ile idea jakaś była tutaj tak spartolono ją po mistrzowsku. Archetypowe karty znów wolały występować jako techy (Genex Ally Crusher, Genex Ally Duradark i sławny Genex Ally Birdman) bądź silnik na usługach innej talii (Mermail).
« Ostatnia zmiana: 30 Marzec, 2015, 12:55:52 Fallen Angel Tomo »

West

Gagaga - deck z potencjałem na wstawianie wszystkich xyz'ów świata. Niestety nie robił żadnych plusów (a te z sister ssą  ;D) co w połączeniu z niewielką stabilnością uczyniło ten deck niegrywalny. Często dobierało się dead hand a nawet jeżeli miałeś dobre rozpoczęcie, to szybko traciłeś zasoby. Z kolei archetypowe xyz monstery też łba nie urywały, choć Cowboy znalazł zastosowanie w wielu taliach to w jego własnym archetypowym decku niczego nie wnosił.

Izorist

  • Toon - po prostu nie działa :<
  • Armed Dragon - działał tylko na własnym "podwórku"
  • Crystal Beast - on chyba zawiódł najmniej, można zbudować deck z dużą mocą/bez stabilności lub z dużą stabilnością ale bez żadnej mocy :<
  • Beast control (Raccoon) - miał być broken, bo Obedience, wyszło jak zawsze ;<

Razmus

Gimmick Puppet - częste dead handy, poleganie na Gimmick Puppet Dreary Doll, bez niej nie ma gry, jak Soul Charge był na 3, to deck potrafił wstawiać dość szybko rank 8 poty, ale sam się przy tym zabijał + łatwo było je ściągnąć ;/

Kuzuryu Daimyojin

Pytanie, to mamy powiedzieć co ssało zawsze i będzie ssać dalej dopóki nie dostanie nowego supportu, a jak nawet dostanie to wątpliwe czy ogólnie co jest teraz złe?
Jak to drugie to nie warto się wdawać w dyskusje , bo to wszystko zależy od mety.
Jak to pierwsze to np. cloudiany były swego czasu dobre bo dzięki Fishborg Blasterowi mogły z d**y quazara wprowadzić i maiły parę pokazów w topach na eventach (w us oczywiście). To samo z Armed dragonami w erze horusa.
I moim wyborem są: Ven(n)om(Vennominaga the Deity of Poisonous Snakes) , Charmerki (Wynn the Wind Charmer), Malicevorous (Malicevorous Fork), Monki (Master Monk) . I nie wiem czy to nazwać arhetypem ale (Sage of SilenceSage of Stillness), jest jeszcze wiele takich archetypów, więc bawmy się dalej.

Regis

W moim mniemaniu Mecha Phantom Beast. Miał być mocarny deck, z ciekawą mechaniką (i ten warunek akurat został spełniony), natomiast został kompletnie zgnieciony przez wychodzace wtedy Rulery i nawet późniejszy support przy niejednokrotnej zmianie mety niewiele wpłynął na jego sytuację.

Leo

Guardiany, bo działały tylko w środowisku anime, gdzie nikt nie grał dobrych trapów ani MST. :D

Agreel

@up MST było, i to pojawiało się nieraz, nawet w 1. serii. (http://yugioh.wikia.com/wiki/Mystical_Space) A co do trapów to przed pojawieniem się guardianów to mieliśmy tam takie trapy jak Imperial Order, Last Turn, Solemn Judgment, Ring of Destruction, Crush Card Virus, czy Exchange of the Spirit, więc dobrych trapów im nie brakowało wcale. :P

Co do tematu: decki oparte na summonie Armityle the Chaos Phantasma, Holactie the Creator of LightExodia Necrossa. Jedne z mniej stabilnych decków jakimi grałem gdzie boss monster wchodzi najwyżej raz na kilkanaście gier i są banalne do skontrowania.

Chris Cornell

Trapmonsters.dek. Łatwe rank 4, nawet niezły boss w postaci Uria, Lord of Searing Flames, całkiem dobry draw engine (Magic Planter) i konsystencja, no i Imperial Custom. "Na papierze" wyglądało fajnie, ale w praktyce... Choć i tak parę gier tym wygrałem, jak opp akurat nie miał outów na Customa albo natychmiast dobierałem następnego.

Rock

Melodiousy, przez sporą niestabilność, wszystko zależy od tego, czy wpuścimy Mozarta the Melodious Maestra czy nie. Jasne potrafi założyć OTK, tylko szkoda że raz na czterdzieści gier :/  może zrobią do tego w końcu support, bo archetyp fajny, ale nie wiem co to  by musiało być...
« Ostatnia zmiana: 30 Marzec, 2015, 21:57:39 rockmaniak »

Drewko

Dark Scorpion? Phantom Beast? Bounzer? Butterspy? Większość tego co wypisaliście ma jakiś zamysł w sobie i strategię... ale są po prostu archetypy których istnienie jest dość smutne. Nawet Charmer/Familliar-Possesed ostatnio dostały fajną zabawkę i są tym Tier 3,5-4.

Quentim

Jako fan twórczości Lovecrafta bardzo podjaralem się archetypem Immortal Earthbound. Szkoda że ten deck nic nie potrafi mimo sporej ilosci themowyh spelli i trapów QQ

Rock

jeszcze raz dorzucę 3 grosze: perfomapale. O ile niektóre karty w pojedynkę sobie radzą, to jako drużyna nie działają. I tutaj również kwestia dobrego supportu

Entelarmer

Chess Archfiend. Dobry motyw - jest. Pro arty - są. Problem w tym, że ta talia tak naprawdę nic nie robi, a płacenie wcale nie mało lp za "nicnierobienie" to kiepski deal.

Lampart

Mnie trochę zawiodły dragon rulery, były tylko po 2 wersje każdego smoka a liczyłem na więcej

Rock

Mnie trochę zawiodły dragon rulery, były tylko po 2 wersje każdego smoka a liczyłem na więcej
nie mówiąc o braku LIGHTA i DARKA ;D

GieHa

-pac-
Wiesz, że już od dawna ludzie wiedzieli, że nie będzie Light i Dark Rulera? Dawno to słyszałem, ale podobno nazwy Linijek po dżapońsku oznaczają władców czterech elementów czy coś w tym stylu.

Belizariusz

-pac-
Wiesz, że już od dawna ludzie wiedzieli, że nie będzie Light i Dark Rulera? Dawno to słyszałem, ale podobno nazwy Linijek po dżapońsku oznaczają władców czterech elementów czy coś w tym stylu.

Elemental Dragony dokładnie mówiąc

Viet

Necroz

Rock

-pac-
Wiesz, że już od dawna ludzie wiedzieli, że nie będzie Light i Dark Rulera? Dawno to słyszałem, ale podobno nazwy Linijek po dżapońsku oznaczają władców czterech elementów czy coś w tym stylu.
nie siedze tu tak długo jak niektórzy więc nie znam wszystkich faktów :)

Kanashimi Tomo

To się dowiedz w pierwszej kolejności, potem udzielaj się xDD

Whisper

Hm...Gishki jak na moje. Uzależnione w 100% od jednej karty...

Rock

Hm...Gishki jak na moje. Uzależnione w 100% od jednej karty...
moim zdaniem to klasa Mecha Phantom Beastów, ale każdy ma prawo do wyrażenia własnego zdania :)
(kliknij aby pokazać/ukryć)

Link sponsorowany
 

Podobne tematy Yu-Gi-Oh!

  Temat / Zaczęty przez Ostatnio
Ostatnio 05 Sierpień, 2013, 12:11:41
Wolv
Ostatnio 18 Sierpień, 2014, 14:36:31
Hunt
Ostatnio 26 Maj, 2015, 21:37:26
Whisper
Ostatnio 28 Kwiecień, 2015, 23:23:13
Speicher
Ostatnio 20 Wrzesień, 2015, 00:58:20
Kamildos