Poszedłem jak ostatnio (co można uzupełnić jeśli chodzi o poprzedni turek w Wawie) Cyber Dragonem z nowym Supportem i ostatnio fajnie mi się nim gra. Byłem 2 na chyba 13 osób. Z special Editiona nic, z draftu też nic ciekawego (poza
Danger!? Jackalope?, którą zgarnął za 1 miejsce Kali. Potem był turniej u Azhai'a z okazji jego urodzin, gdzie grałem Six (brick) Samuraiem, gdzie wypadło Evenly, ale i tym razem byłem za daleko by je zdobyć. Następnie jako, że miałem do wyboru albo biec na ostatni autobus, albo Vardo zaproponował, że mnie podwiezie. Świetnie się gadało przez całą drogę i wielkie dzięki stary! :) Naprawdę miło, że Ci się chciało :D
R1: Vs Vardoger (Skystriker pure)
Wygrałem kostkę i powiedziałem by Vardo zaczął
Z Vardo jeszcze nigdy nie wygrałem, bo jego magiczne zdolności zagadywania mnie sprawiają, że nie skupiam się na grze i warzywie :D, tym razem zamknąłem jednak dostęp do swojej duszy na jego hipnotyzujący głos :D. G1) i G2) wyglądały podobnie. Vardo dobrał słabo a ja wbiłem OTK :P
Chimeratech Rampage Dragon MVP dnia dla mnie. W obu grach przyzwany z
Overload Fusion bardzo przydatny w pozbywaniu sie setniętych spelli. Jedyny miss jaki Vardo zrobił to podebrał mi
Cyber Dragon z
Sky Striker Mecha - Widow Anchor, a nie wiedział, że
Chimeratech Megafleet Dragon mogę wstawić z jego Cyber Dragona. Wiem Vardo, że miałem nie mówić, ale nie martw się jak sobie przypomnę moje missy z grze z Tobą.... to cieszę się, że nie piszesz raportów
. Fart vol 1.
2:0
1-0
R2: Vs (Filip?) (Cubic)
Wygrałem kostkę i dałem koledze zacząć.
G1: wygrałem kostkę i pozwoliłem oppowi zacząć. Poddał turę nic nie wstawiając to wbiłem mu OTK negując jeszcze w Battle Phase
Battle Fader'a z efektu
Cyber Dragon Infinity.
Cyber Dragon Core i
Machine Duplication to fajne połączenie.
G2: Kazał mi iść pierwszym co też uczyniłem. Gra była długa i ciężka, kolega, mimo że 1 raz grał turniejowo, to deck Cubiców miał ograny. W pewnym momencie wszystkie moje light monstery z talii wylądowały na grave/banishu (a gram ich łącznie około 18). Na szczęście
Cyber Dragon Infinity negująca trapy z grave'a opa i
Allure of Darkness przeciwnika, który musiał zdiscardować całą rękę dały mi wina
2:0
2-0
R3 vs Kuros (Gouki)
Wygrałem kostkę i dałem kurosowi zacząć.
G1: Kuros zrobił pole jak wstawił na zdjęciu dodatkowo odpalił efekt Gumblara i w mojej i w swojej turze. Mimo wszystko udało mi się zmusić go do zużycia efektu Tri-Gate Wizarda, a resztę załatwił
Chimeratech Rampage Dragon atakujący 3 razy, wstawiony z
Power Bond. Grę chciałem poddać jakieś 50 razy w trakcie jego play'ów, ale byłem ciekaw jak bardzo uda mi się obejść jego pole. Fart vol 2.
G2: Kuros wstawił
Junk Forward i
Neo-Spacian Aqua Dolphin, na którego efekt dostał
Ghost Ogre & Snow Rabbit. Potem było OTK z
Cyber Dragon Sieger Cyber Dragon i
Chimeratech Rampage Dragon wezwanego z
Overload Fusion i z boostem do ataku od Siegera. Ponownie 4200 x3
2:0
3-0
R4 vs Kali (Skystriker Invoked)
Kali wygrał kostkę i... kazał mi zacząć (no cóż pech)
G1: OTK ze strony Kaliego.
G2: OTK z mojej strony.
G3: OTK ze strony Kaliego. Tutaj w swojej turze zostawiłem puste pole by użyć
Ghost Reaper & Winter Cherries, którą dobrałem i liczyłem trochę, że Kali nie dobierze kart pod OTK, miał więc czyste pole by wbić 8000.
1:2
3-1
Z nagród był shit niestety, ale cieszy pierwsze raz osiągnięte drugie miejsce. Może kiedyś uda się i cały turek wygrać
. Było zabawnie i przyznaje miałem dużo szczęścia.