Dzień Dobry.
Zagrałem dzisiaj pure Skystriker, koledzy mysleli bede grać Gouki, ale element zaskoczenia i wiedza jak bedzie wygladać meta, a także moja klęska na LLDSie przekonała do pure.
Deck stracil jedynie 1x Ash oraz 1x Hornet, wiec zbyt wiele to nie bylo, dorzuciłem jakies trapy i mozna było grać.
R1 vs Benger (Gouki)
Dobralem 4 martwe karty na gouki, najgorsze z najgorszych, ale Gumblar wyrzucił mi fuzje, ktora wraz z Engage z topa wygralai gre
Druga gra to typowy grind, dostalem na gamme ash, nastepnie benger gral wokol asha tak dlugo, że zapomnial, ze ją mam.
1-0
R2 vs Leo (Zombie)
Leo jak zwykle trupy, ogr na omege wystarczyl na g1, natomiast na g2 ash na shiranui. Leo nie znal moich kart, przez co mial dodatkowy minus.
2-0
R3 vs Hunt (Rivarly)
Pierwsza gra trwala 20minut, bylem pod uczciwa kartą w formacie czyli Rivarly. Nie dobralem outa. Druga gre zaczalem, wiec przeciwnika zabilem haczykami. R3 byla smutna 7minut hunt zaczal set spella, set potwora graj, odpalilem mind control zaatakowalem, w secie bylo nic innego jak rivarly, ale 2x engage z multirollem wygral gre po ataku dziewczynkami.
3-0
Tak jak napisałem szybkie 3-0 i do domu, w ygo i tak juz gram od swieta, wiec byle turniej sie zwracal, dzis sie zwrocil, plus jakis ur danger w boosterze wpisowym. Promki sprzedalem za litr napoju wysoko %, natomiast mate mam wciaż na sell oferty na pw.
Wypada podziekować Szymonowi za liste i Mateuszowi za karty.
Dzięki za gierki i powodzenia wszystkim w jutrzejszym oraz na lldsie w sobote