Miło było być kolejny raz częscia tego turnieju.
Po przyjezdzie na turniej, okazało się że byłem juz ostatnią osobą, ktora przyszła na turniej. 6 osobowy squad, był optymalną liczbą, aby rozegrać akurat po 3 rundy. Pogoda piękna, panie chodzą w bikini, natomiast panowie naprężają muskuły przy skaczącym testosteronie
Po tym jak nie przyszły mi karty z internetu, to moim wyborem na deck był deck, ktory wrócił znowu do łask.
Do rzeczy:
ROUND 1 - Nowy gracz - Darkest diabolos
Miło było zapoznać nowego gracza. Rokuje na dobrego zawodnika, choć jak wiadomo, póki co musi zbierać doświadczenie.
Dwie gry były czysta formalnością. Uczyłem nowego gracza parę tricków, ktore wykorzysta je w przyszłości.
1;0
ROUND 2 - Kamiru ( D.D.D)
No cóż, to już przeznaczenie, że na każdym turnieju w Siedlcach, musimy trafić na siebie. Jak się okazało Znów nasze gry przeszły do historii.
W pierwszej grze po wymianie krótkich sierpowych, kamiru wstawił Borrela, przez którego jak się okazało, spyral ma Problem aby się przebić.
Dwoim się i troiłem, aby przebić się, aż panaceum okazał się helix, z podczepionym last resortem, który ciukał directly, jak się okazało, potem został on ukradnięty, ale wykręciłem Underclock takerem, combo i cóż. Shuffle reborn po wina tak naprawdę, XD
2 i 3 gra były już grane w terminacji. 2 gre przegrałem, natomiast 3 jak się okazało... doszło do sytuacji deadowej, ale miałem 3 spyral karty w grave. Koniec końców sleeper, zbił troche punktów życia, i win w terminacji!!
2;0
ROUND 3 - Sandro (Trickstar)
Walka o zwyciestwo. Jak się okazało nie miałem czego szukać.
2x pod RZĄD TE SAME KARTY. Niewiem jakich sztuczek użył sandro, zeby dwie gry pod rząd na start dostać te same 5 crapowatych kart.
Oprócz Evenly Matched nie miałem tu czego szukać, żadnego Spyrala w ręku, także szybkie GG
2;1
Ostatecznie zająłem 3 miejsce, z nagród zebrałem troche kart, w sumie jednak nic konkretnego. Padł 2 drozsze sky strikery, jednak bez tego Engage. Jestem zadowolony, że wzielem udział w turnieju.
Doszedłem do wniosku, że jeśli faktycznie chcę jechać na MP-ki, to muszę mieć kluczowe karty, takie jak Borreload. Nie można iść na pólśrodki, jeśli na poważnie myślimy o zajmowaniu pierwszych miejsc. Akurat tutaj mogłem tego doświadczyć.
Najprawdopodobniej kolejny turniej będzię, gdy wyjdzie kolejny w miare dobry set np. przyszłe Tiny.
Do zobaczenia z połową uczestników na MP, i dzieki za gre przyjezdnym z poza Siedlec, Pozdrawiam gorąco