Wątek: [2018-04-28][Warszawa][Sneak Peek] Flames of Destruction [+][ADV]  (Przeczytany 645 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

[Warszawa][ADV] Flames of Destruction  2018-04-28 15 uczestników ORGANIZACJA WIĘCEJ INFO RANKING YUGIOH
Przebieg turnieju

Miejsce COSSY User Talia Punkty w turnieju Punkty rankingowe Ties
10302151101Mariusz Z. (OkazakiQq)Pendulum Magician128512687571
20303198064Krzysztof M. (DuszekWiluszek)True Draco Invoked9569687600
30303199745Sebastian J. (Shiroo)Pendulum Magician9569600533
40301116011Mikołaj D. (Miki)Pendulum Magician9569562600
50302154199Łukasz B. (SandoRo)Trickstar9569500559
60303198530Michał K. (Mipus24)Trickstar6386666583
70302152316Marcin P. (Viet)World Chalice6386533483
80302154175Piotr G. (azhai)SPYRAL6386500555
90302154725Jan W. (Yano)Diabolos6386500545
100302154212Wojciech P. (Vattghern)Cyber Dragon6386500520
110301116498Jakub B. (Entelarmer)D/D6386437482
120303200675Antek K. (-)3193500536
130303200687Max K. (-)3193454477
140303198553Joanna S. (Madolche)Pendulum Magician3193375492
150303198541Tomasz K. (LonelyBanana)01500466

OkazakiQq

Temat raportowy turnieju [2018-04-28] [Warszawa][Sneak Peek] Flames of Destruction [+][ADV]

SandoRo

Co za cudowny dzień. Nie dość, że turniej dopisał to sneak w dziesiątkę. Dawno już nie pisałem raportu więc za wszystkie przejęzyczenia, naginane fakty z góry przepraszam i proszę o prostowanie jakby co (emocje i idt zrozumcie xd).

R1: Mekk-Knight (LonelyBanana)

No nie ma to, jak zacząć od bratobójczej walki pomiędzy swoimi. Drugi raz w tym samym miejscu. No nic nie poradzisz sparingi.

G1: Taktyka prosta. Kłaść karty po 1 na kolumnie i nie dać się zabić. Mekk-Knight jest pod tym względem mistrzem wykorzystania okazji chwila nieuwagi i po tobie. Na szczęście udało mi się kasować sety oponenta, tak by nie mógł wezwać mekk-knighty. Dalej to tylko tańczyłem pomiędzy
Trickstar Candina, Trickstar LycorisTrickstar Lilybell.

G2: Podobna sytuacja co w g1 tylko ciut gorzej u mnie. Na moje szczęście odpaliłem Trickstar Reincarnation w odpowiedniej chwili i dwa mekk-knighty które Lonely miał na ręku zamieniłem na dwa spelle. GG

2-0, 1-0

R2: Cyber Dragon (Vattghern)

Jak to klasyczny antybohater tej uroczej karcianki posiadam swoje nemezis. Nietrudno zgadnąć co w tym decku mnie drażni xD Szczególnie, że bohater przebił mnie kostką o jedno oczko to nic dziwnego, ale wyrzucić 12 przy 11 :O Skubaniec.

G1: Vatt wstawił jedną ze swoją cydr i chyba coś w secie. Pożyczyłem sobie jego na chwilę Mind Controlem jego Cyber Dragona, bo wiedziałem, że ma Honesta na ręku. Szybki lnik 2 Underclock Taker i wcisk trickstarem. Na opd szybko nie musiałem czekać Rampage i Infinity. Bolało. Draw po kolejną kartę i od tego momentu mogę się ogłosić dzisiejszym mistrzem top decku. Honest i słodka Trickstar Lilybell zakończyła temat.

G2: Tu wpadłem małe tarapaty pomimo zablokowania Vattghern'owi xyz z Dimensional Barrier ustrzelił mi Trickstar Lycoris i nie mogłem dalej się combić. Na domiar złego poleciała na ban przez Called by the Grave i zablokował mi 2 szt w ręku. :'( Była szansa na comeback ale nie dał się podejść. Plus nie trafiłem Trickstar Light StageSolemn Strike. Dobrałem Chain Summoning miałem opcję na Borreload Dragon lub na Topologic Bomber Dragon. Brakowało mi chain 2, by to zrobić. I tak jak pisałem wcześniej, nie dał się podejść i musiałem oddać.

G3: Po wymianie ciosów doszliśmy do sytuacji gdzie znowu Cyber Dragon Infinity stał na polu i poraz kolejny kombinuj jak się tego pozbyć. Rozwiązanie przyszło z top decku xD Mind Control infę oczywiście negacja, ale potem Raigeki poszło. Cydry się wysypały, a przeciwnik wpadł w terminację i dostawał 400 burna za dobranie lub za aktywację spella. GG

2-1, 2-0

R3: World Chalice (Viet)

Ze wszystkich grających nie chciałem grać na World Chalice ( Pendulum, True Draco, Diabolosa też). Wiedziałem, że jak zrobi pole. To nie mam co grać.

G1: No i niestety pech Viet zaczyna. Czyli pole nie do przejścia. Skończyło się na Saryuja Skull Dread, Ningirsu the World Chalice Warrior, Number 41: Bagooska the Terribly Tired Tapir i coś jeszcze. Publika wpadła zachwyt. Morale spadły do zera. Draw. Raigeki topdeck! Gdyby nie to bym tej gry nie wygrał xD (głupi to zawsze ma farta).

G2: Powiem jedno. Tutaj odwaliłem taki numer, że szkoda się wypowiadać. Więc ilustruję. Miałem granat w ręku, który by załatwił sprawę, ale zamiast rzucić do obozu przeciwnika, to puściłem zawleczkę i zostawiłem u siebie na ręku. Geniusz! Rzucić drola, a potem pozbyć się 10 kart z decku i zostać z pustym polem. No dureń jakich mało.

G3: Przez moją beznadziejną przegraną rozstawiłem małe pole. Oczywiście Viet mi je całe podebrał Mind Control dwa razy -_-. Jakiś cudem przeżyłem, ale zostawiłem go bez ręki. Tak kochane droll combo wymuszone 2 szt Trickstar Reincarnation. Jeden problem rozwiązany został drugi. Pole Vieta. Draw! Torrential Tribute Przyzwał, kolejnego potka i całe pole znikło, jak się szybko pojawiło. Dalej już tylko formalność. Taniec Trickstarami i patrzenie jak LP spada do zera. GG

2-1, 3-0

R4: Pendulum Magician FTK (OkazakiQq)

Final Boss!!!!! Gra o wszystko albo nic! Ludzie nie wierzyłem, że tak daleko udało się zajść!! MAhahahaha

G1 i G2:

OkazakiQq: OMAE WA MOU SHINDEIRU

Sandro: Nani?!

Brak setów w g1 i g2. Mój limit fartu wyczerpał się na ostatnim bossie jak wyprawy w katakumbach w HS xD

0-2, 3-1

Skończyłem na 5 miejscu, a było tak blisko :'(

Na ogół rzec biorąc, wyszedłem na plusie, mata, unicorn z sp po prostu żyć nie umierać xD Bawiłem się wyśmienicie, jak zawsze. Reszta graczy też pokazała prawdziwego skilla w grze i dobrze się przy tym bawili. Widzimy się na MP :P A pomyśleć, że miałem wcale dziś nie grać xD

Link sponsorowany
 

Podobne tematy Yu-Gi-Oh!

  Temat / Zaczęty przez Ostatnio
Ostatnio 27 Kwiecień, 2018, 00:50:02
Yano
Ostatnio 24 Kwiecień, 2018, 18:07:58
Lampart
Ostatnio 28 Kwiecień, 2018, 10:00:03
Raviael
Ostatnio 28 Kwiecień, 2018, 10:00:04
KtoPyta
Ostatnio 29 Kwiecień, 2018, 19:39:43
Nimrod