Przede wszystkim, jestem miło zaskoczony frekwencją tego dnia, bo mieliśmy pełne 8 osób na sneak i 10 (chyba) na advance, co jest naprawdę super odmianą od ostatniej posuchy.
Jeśli chodzi o sneak, to grało się raczej dziwnie, z lepszych playów pamiętam jakiś tindangle stackował bez przerwy pole, a Szymon (nie Zimon) kosił mnie fieldem od elementsaberów, tworząc jakieś klocki nie do zdjęcia xD Dropnąłem
Knightmare Corruptor Iblee. Tytułowy gryf przypadł Szymonowi (wciąż nie Zimonowi), więc wszedł na advance ze zniżką, a mata chyba dla Tysona, gratuluję ;D
Jeśli chodzi o advance, to wygrał Illidan. Miał zerwać się z turnieju wcześniej, ale otworzyliśmy otsy przeznaczone na draft, wypadł z nich
Masked HERO Dark Law w ulti, więc Krzysiek dostał charakterystycznego dla siebie orgazmu i dograł turniej do końca.
Wybaczcie króciutkie opisy gierek, ale jestem kofeinowym ćpunem, a jako że przed turniejem nie zaaplikowałem sobie dostatecznie dużej działki, główka nie pracowała jak należy i z turnieju zapamiętałem stosunkowo niewiele.
R1 vs nowy gracz z lairem razy jeden
W G1 opp nie dobrał kluczowych kart. W G2 wystawił
Lair of Darkness, którego zdjąłem ogrem w endzie, przyzwyczajony z ygopro że eff sumonujący tokeny odpala się nawet jeśli nie było tributów. Bardzo proszę tutaj o weryfikację czy nie oszukałem kolegi.
R2 vs Tyson - Altergeist
Boję się decków, które grają trapy. Jednakże G1 wygrałem ogrem odpalając go na efekt któregoś z nich. W g2 opp dobrał
Quiet Life, ale zapomniał odpalić xD. Potem
Mystical Space Typhoon przesądziło o winie dla mnie. Najbardziej w grze podobało mi się jak oberwałem bottomlessem, przywraca na myśl wspomnienia.
R3 vs Zimon - Magician
Wygrałem kostkę, dostałem ogrem na
Lost World, zostawiłem więc na polu tylko
Evolzar Laggia. Negowałem chyba
Heavymetalfoes Electrumite'a, trochę walki bez zasobów z obu stron, bo gdzieś tam jeszcze ode mnie ogr poleciał, na koniec wezwałem
Tornado Dragon i pozbaliłem oppa obu skal. W G2 przeciwnik nie obsawił chorego pola, ale
Time Pendulumgraph i
Imperial Iron Wall same zdołały mnie zabić. W g3 pomimo oberwania ogrem ponownie na lost world zrobiłem standardowe pole, czyli laggia + duży dino, a Zimon miał bardzo kiepską rękę.
R4 vs Illidan - Trickstar
Przegrałem kostkę, dostałem reinkarnację, drolla, a następnie otk. W g2 otworzyłem brickiem. Jedyną moją opcją był
Double Evolution Pill z zrzuconego później ogra, ale Illi zablokował ją za pomocą
Called by the Grave.
Z draftu dla mnie
Raigeki, ale z ciekawszych wypadły też 2 drolle, ogr, i cherries. Było super, do następnego!
P.S. -
Ghost Ogre & Snow Rabbit to najlepsza karta w Yu-Gi-Oh.