Zacznijmy od tego, że zawiodłem się jeśli chodzi o liczbę graczy na turnieju. Ludzie jest nas masa w Warszawie dlaczego na turniej przychodzi zaledwie 9 osób z czego jedna jest z Łodzi.
Jeśli natomiast chodzi o turniej to zająłem 2 miejsce (duma mnie rozpiera). Grałem Invoked WW Kaiju, które już dopracowane jest do perfekcji.
Myślę sobie, fajnie rewanż za czwartkowy turniej. I że tym razem utłukę te majestpectery. Niestety, a może i stety Muffin postanowił zagrać Magicianami.
G2. Szybki side zarówno u mnie jak u oppa i szybka gra. Ponownie win z mojej strony i 2:0.
1:0
R2. Anglojęzyczny Kolega i FlowerCardian
Ahhh jakie to szczęście że wiedziałem jak na to grać.
G1. Zaczynam po wygranej kostce. Draw 5 i dzięki Buddo za barriere na start, słabe pole bo tylko dwa sety Torrential Tribute i Dimensional Barrier, a pozostałe karty to bodajże były 2 Kaiju i ogre. Tura oppa długa cały czas draw, poworty special summony itp. Śmieszny deck, a dla oppa irytujący, blok synchro i nie gra. Tuner na polu, używa eff i beng TT. Gra.
G2. Opp zaczyna i na całe szczęście miał bricka. U mnie podobnie brick, ale barriera MVP meczu jest. Tym razem szybka pierwsza tura oppa i moja. Jednak następna znowu długa. Ahhh te Cardiany. Przepychanka z jednej i drugiej strony,a le to ja wyszedłem zwycięsko po raz drugi.
G1. No więc tak nie pamiętam kto zaczynał G1, ale to nie byłem chyba ja xd. Wiem tyle, że w G1 Na moim polu była Invoked Magellanica i Forbidden Chalice. Kali w odpowiedzi na moje pole zaczął z zoo combo został na polu koniec konców z Zoodiac Ramram (summ z Zoodiac Chakanine), Zoodiac Drident, Zoodiac Broadbull i Zoodiac Ratpier. Kali nie miał jak przejść mojego masywnego invokeda więc postanowił zniszczyć go dridentem i przeczekać turę z takim polem. Na moje szczęście w jego dwóch setach nie było nic strasznego, a w mojej ręce były 3 Aleistery i Ash Blossom & Joyous Spring. Normal po Invoaction z Aleistera. Invocation po MVP Invoked Purgatrio. Kali od razu chciał się pozbyć go, ale niestety na eff dridenta dostał chalice i Purgatrio 6500 atk w rata w defie. BÓL . Gra.
G2. Tu na pewno Kali zaczął, a jak zobaczyłem swoją rękę to myślałem że nie wyrobie, szczególnie gdy zobaczyłem Baobaboon na polu z normal summonu i Zoodiac Barrage. Kali efekt Zoodiac Barrage w Baobana i leci maxx z mojej strony. XD. Gdybyście zobaczyli reakcje Kaliego. BEZCENNA. Kali zakończył turę z Dridentem i 2 Baobanami i z Dragonic Diagram na polu z którego wyszukał True King's Return, które zasetował z jakimś randomowym spellem. Spojrzałem na rękę i patrzę chalice i dwie ashe. Alesiter po invocacje i po Invoked Purgatrio, które Kali po raz kolejny chciał zniszyczyć Dridentem, ale eff został zanegowany Chalice. Atak we wszystko i Kali został z 700 hp. Set Solemn Warning i Kali Gra. Diagramu zniszczył Returna i po mastera na rękę. Eff Barrage - Ash blossom neg. Tribute summon Master - Waring. Kali złożył karty i gra.
3:0
R4 Icarus i Dino
G1. Dobra ręką, ale nie idealna i na moje nieszczęście Icarus miał rękę Boga zanegował mi start wszystkim co miał, rzcuił maxxa i nie zrobiłem nic kompletnie. Otk z jego strony i Lose.
Więc tak Icarus mi będzie się śnił w koszmarach przez wiele dni i tygodni. Wielkie dzięki Vietowi za pożyczkę całkiem ważnej karty jaką jest Ash Blossom & Joyous Spring.
Co do nagród... Maniek postaraj się wybierać lepsze Speciale. I do reszty Leniwej Warszawy ruszać d**e na turnieje, bo atmosfera jest świetna i rywalizacja jest na wysokim poziomie.
Z mojej strony uważam ten turniej za duży sukces. Czekam na następny evencik.