Wątek: [2017-04-29][Kraków] Ostatnie Płatki Kwiatu  (Przeczytany 628 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

[Kraków] Ostatnie Płatki Kwiatu 2017-04-29 11 uczestników ORGANIZACJA WIĘCEJ INFO RANKING YUGIOH
Przebieg turnieju

Miejsce COSSY User Talia Punkty w turnieju Punkty rankingowe Ties
10302152585Adrian G. (Secior)Dinosaur128512625589
20302152646Kamil K. (Cienisty)Dinosaur9569562583
30302150897Konrad O. (Bowlin)Lightsworn9569500583
40303199441Bernard G. (Benger)Zoodiac Kaiju9569500553
50302154690Mateusz F. (hidan)Kozmo6386666562
60302153582Mateusz P. (Nimrod)Zombie6386666541
70302150751Michał W. (Quentim)Infernoid6386500571
80302150641Kamil K. (Argus205)Red-Eyes6386500535
90302150885Rafał D. (KtoPyta)Dark Magician3193666520
100302154688Jakub O. (Zolirex)Deskbot3193562553
110303198090Jakub P. (Dragon Deck Master)3193500520

KtoPyta

[2017-04-29][Kraków] Ostatnie Płatki Kwiatu
« 29 Kwiecień, 2017, 10:00:02 »
0
Temat raportowy turnieju [2017-04-29] [Kraków] Ostatnie Płatki Kwiatu

Nimrod

Odp: [2017-04-29][Kraków] Ostatnie Płatki Kwiatu
« #1 29 Kwiecień, 2017, 17:34:50 »
+3
Z racji ewidentnego nadmiaru wolnego czasu popełnię post.

Primo - turnieje trochę się zmieniły: ludzie mają teraz aplikacje do rzucania kostką, do liczenia LP, wyszukują rulingi przez neta, KtoPyta siedzi przy laptopie i wszystko zaraz wklepuje do programu, który mu liczy, kto wygrał... Na moim pierwszym turnieju szczyt techniki to był czterokolorowy długopis :P

Secundo - jak już napisałem na CFY, Dragon Deck Master to autentyczny młody gracz, który chyba idzie w stronę Blue-Eyesów i chociaż nie miałem okazji się z nim zmierzyć, to nie wyglądał na zagubionego we mgle.

Tertio - moim jedynym głównym atutem było to, że nikt nie miał pojęcia, jak się side'ować na zombie synchro :P

Runda 1, vs. Secior, DinoMetalfoe

Pierwsza runda, pierwsza partyjka, a ja wyciągnąłem na dzień dobry wszystkie 3 sztuki Mezuki. :/ Udało mi się wyprowadzić Beelze'a, ale zjadł go Alkahest. Doświadczywszy Ultimate Conductor Tyranno side'owałem się, żeby go zanegować, ale żadnej z potrzebnych kart nie dobrałem. W zasadzie przez większość czasu siedzieliśmy i podziwialiśmy, jaką to DinoMetalfoe ma konsystencję. 0:2

Runda 2, vs. Quentim, Infernoid

Nie byłem zbyt przygotowany na infernoidy, głównie w tym znaczeniu, że myliły mi się ciągle ich efekty i to, którego powinienem usunąć jako pierwszego. Obydwie partyjki podobne - próbuję cokolwiek zrobić Quentimowi, zanim wypstrykam się z kart przy jego pełnym polu. Najlepszy moment turnieju - Quentim z zadowolonym wyrazem twarzy kończy turę, mówi "graj", po czym nagle otwiera szeroko oczy, chowa twarz w dłoniach i mówi "co ja narobiłem?!?" :D 0:2

Runda 3, bye

Wykorzystałem przerwę, aby zjeść lunch.

Runda 4, vs. Argus205, Red-Eyes

Argus i jego deck zjedli Infernoidy w pierwszej rundzie, więc trochę się bałem, co on tam ma w tej talii. Tymczasem w pierwszej grze dobrał bricka, a ja na dzień dobry odpaliłem Slumbera i potem tylko budowałem przewagę, w drugiej szło mu lepiej do momentu, w którym użyłem na jego fuzji Lost Wind i dobiłem potem atakami Thunder Kinga. 2:0

Ogółem nie wiem, które miejsce zająłem, bo na początku KtoPyta obliczył, że czwarte, potem miałem spaść na piąte, ale jeszcze ktoś inny też twierdził, że też jest na piątym, aż stwierdziłem, że w sumie dowiem się później. Zgarnąłem z draftu Chimeratech Fortress Dragon do kolekcji i zebrałem powitalny wpierdol po tak długiej przerwie (ponad 8 lat!), więc jestem w pełni usatysfakcjonowany.
« Ostatnia zmiana: 29 Kwiecień, 2017, 21:00:11 Nimrod »

Quentim

Odp: [2017-04-29][Kraków] Ostatnie Płatki Kwiatu
« #2 29 Kwiecień, 2017, 20:20:30 »
0
Quentim z zadowolonym wyrazem twarzy kończy turę, mówi "graj", po czym nagle otwiera szeroko oczy, chowa twarz w dłoniach i mówi "co ja narobiłem?!?" :D 0:2

Kolega miał an polu Beelze of the Diabolic Dragons ja wystartowałem z Void ImaginationInfernoid Antra. Zapomniałem się i najpierw cofnąłem Belze a dopiero aktywowałem Voida. Nie dość że skopałem sobie playa to jeszcze Void zmniejszał mi dmg o połowe. Jakbym nie dobrał trawy to by było pogranie.

Chyba uzyłem troche mocniejszych słów niż "co ja narobiłem"  :P

Cienisty

Odp: [2017-04-29][Kraków] Ostatnie Płatki Kwiatu
« #3 29 Kwiecień, 2017, 20:31:59 »
+1
Czas na mój raport! Graliśmy z Seciorem karta w kartę tym samym deckiem, jest to chora mieszanka którą lubię nazywać "Parodia Diagram True King Dinosaur" xD. W pełni można go nazwać True Fire King Metalfoes Dinosaur xD. Spędziliśmy b. dużo czasu na testach, pofixowaliśmy ratio i postanowiliśmy sprawdzić możliwości tej mieszanki na krk. Co więcej jestem bardzo zadowolony że udało nam się dotrzeć do finału grając mirror matcha!

R1 - Benger (Zoo)

G1 - Zaczął Drident + 2/3 sety. U mnie full combo na ręce, niestety po drodze dostałem Maxxa :(. Nie miałem wyboru, musiałem kontynuować ssy, potem nieszczęśliwie ziemny True King wpadł w Strike'a. Myślałem że już po grze xD. Na polu były 2 jajca + Counter w secie. Na szczęście nie zabił mnie turę później, w mojej zrzuciłem Misscleanosaurus, summon bossa i po gierkę.
G2 - Zaczął Emeral + Drident, 3 tisy bodajże. Moja łapka pozwalała mi na uniwersalne playe, dzięki temu zbaitowałem 2 Strike. Na aktywację Fire King Island rzucił Imperial Order, jednak udało mi się wstawić 2 lvl4, po Broadbulla i Dridenta. Potem kontynuacja combosa i poszedł scoop. gg. Mogło być dużo gorzej gdyby Benger znał playe Dinozaurowe.

R2 - Kuba O. (Deskbot)
G1 - Drident + Laggia combo.
G2 - Boss sponiewierał wszystko.

Ale duelki zawsze na odpowiednim poziomie kulturki xD. Za co propsy!

R3 - KtoPyta (DM)
G1 - Drident + Laggia + 2 Countery z tyłu sprawnie pozbawiały go kolejnych opcji do grania.
G2 - jw. Laggie latały jak szalone.

R4 - Secior (Mirror Match)
G1 - Wstawił Drident + Laggia + True King. f**k. Powolutku przebijałem boarda i odzyskiwałem inicjatywę, wstawiłem bossa. Niestety zrzucił Misska z ręki, mial już nastackowany banish. Tyranno Infinity 12k gg.
G2 - Miałem dobre combo, ale on miał lepsze bo miał True Kinga na ręce XD gg.

Tak oto po krótce udało się zająć 3 miejsce, z czego jestem bardzo zadowolony, tym bardziej że deck odwalił nam kawał dobrej roboty. W doskonałych humorach wróciliśmy do CK XD. Jeszcze raz gratuluję Seciu pierwszego wygranego turnieju!

Deck lista dla ciekawskich:



Jak na buget daje radę, jest randomowy, to fakt, ale Diagram kosztuje i zamiast 2 kartowych, są 3 kartowe comba XD po MACR dorzuci się Aeolo, Denglonga. Przy okazji zaopatrzę się w czerwone True Kingi, które mają dobre synergy z Foes.

Dzięki wszystkim za wspaniałe towarzystwo i atmosferę, zresztą jak zwykle XD. Until next time!
« Ostatnia zmiana: 29 Kwiecień, 2017, 20:34:23 Cienisty »

Secior

Odp: [2017-04-29][Kraków] Ostatnie Płatki Kwiatu
« #4 29 Kwiecień, 2017, 21:59:42 »
+3
No dobra to ja machnę coś na szybko, póki jeszcze coś mi w głowie siedzi, bo do tej pory nie ogarniam, że udało mi się wygrać xD

Ale od początku. Ciężkie godziny ciorania z Cienistym zaowocowały deckiem o pełnej nazwie: Fire True King Dinosaur Metalfoes Zoodiac, ale skróćmy to do Dinosaur Metalfoes czy jak to Nimrod wcześniej nazwał DinoMetalfoes (brzmi nawet spoko :P) Anyway, rano wsiedliśmy w pociąg i ruszyliśmy do Krakowa, na miejscu spotkaliśmy się ze stałą ekipą po czym niebawem ruszyliśmy w stronę Hexa. W drodze dogonił nas jeszcze Benger. Niedługo po tym weszliśmy do środka, trochę dealów i jedziemy.

R1 - Nimrod (Shiranui Zombie)
I tak Nimrodzie, pierwszą rundę zagrałeś ze mną, wydaje mi się, że nawet Ci nie powiedziałem swojego nicku z forum, stąd po prostu tego nie kojarzysz :P W pierwszej grze trochę się podpaliłem, bo spieprzyłem trochę 1st turn, ale szybko ochłonąłem i udało mi się ugrać. Beelze of the Diabolic Dragons okazała się być dość problematyczna, mój Castel, the Skyblaster Musketeer spadł ze Solemn Strike'a i tylko duża ilość Metalfoes dała mi możliwość wstawienia Fullmetalfoes Alkahest, który go połknął. Dalej już jakoś poszło, choć zostałem już na 1100 życia. 2:0

1:0

R2 - Hidan (Kozmo)
Strasznie nie lubię grać na Kozmo (to chyba przez Bengera :P) i miałem umiarkowane uczucia co do tego meczu. Szczególnie, że Hidan obserwował mój poprzedni mecz, a sam planuje w przyszłości zbudować Dino, więc wiedział z czym ma do czynienia. W pierwszej partii zostałem wypchnięty do defensywy i o mało co nie zakończyło się porażką (zostałem zbity do 100), jednak potem Souleating Oviraptor po Ultimate Conductor Tyranno, który flipnął mu fielda (2 duże statki + pilot) i czymś dobiłem go do 0. G2 już niewiele kojarzę, ale chyba było podobnie. Ogólnie boss decku wymiatał w większości gier tego dnia. 2:0

2:0

R3 - Bowlin (Lightsworn)
Nie miałem (nie)przyjemności grania na LSa jeszcze, więc byłem ciekaw co to się będzie działo. O dziwo opp mi pozwolił iść pierwszemu, więc zaczynam swoje kombo i pach Maxx "C" no i kurcze co tu robić. Skończyło się na Evolzar Laggia pas, bo nie chciałem aby nadobierał. Na polu zjawił się Judgment Dragon i zbił mi fielda dwukrotnie (został mi Babycerasaurus, więc Souleating Oviraptor dał mi Ultimate Conductor Tyranno do ręk)i. Dostawił jeszcze jakiegoś beatsticka i zbił mnie do 2200. W mojej turze boss zrobił porządek, a Abyss Dweller skutecznie uwalił Electromagnetic Turtle'a w grave. W G2 znów zaczynam ja i znów dostaję Maxx "C" i zareagowałem dosyć nerwowo ("K*rwa znowu Maxx?!) i skończyło się znów na Evolzar Laggia pas. Opp tym razem wysypał się ze stworów, Ties of the Brethren dało mu masę LS'ów na polu i potężny mill, który przerzucił mu najważniejsze karty ( Electromagnetic Turtle + 3 Fairy Tail - Snow. Myśląc, że jestem głęboko w d. wstawiam bossa i flipuję znów stół, turtle negate battle no i myślę, że będzie gra. Opp nie ogarnął jednak, że efekt Tyranno jest quickiem i tak szybko jak odflipował swoje stwory tak szybko musiał je z powrotem zasetować. Ten miss kosztował go nie tylko grę ale i cały mecz. Still gg 2:0

3:0

R4 - Cienisty (Parodia Diagram True King Dinosaur XD)

Przed turniejem marzył nam się finał no i go dostaliśmy XD Mirror, który katowany był dziesiątki razy musiał dokonać się jeszcze raz, tym razem o wina w Krakowie. Presji nie było, bo wiedziałem, że któryś z nas na pewno dziś wygra i że Kraków będzie przez nas zdobyty :P Tak jak Cienisty wspomniał w obu grach podobierałem nieco lepiej od niego i to było wystarczająco dużo aby dać mi wina w ostatecznym rozrachunku. Dwukrotnie dostał True King Lithosagym, the Disaster z dwóch jajec co ucinało mu część playów na dzień dobry. Oczywiście nie obyło się bez autistików z mojej strony jak np. Zoodiac Drident ef w atakującego mnie Babycerasaurus (jprdl). Miscellaneousaurus w G1 na nastackowanego do 10k Tyranno Infinity ugrało grę. W G2 Abyss Dweller chyba zakończył jego marzenia o zrobieniu czegokolwiek. 2:0

4:0

Dużo błędów z mojej strony, ale generalnie dobry dociąg przez cały dzień i mnóstwo szczęścia (chociaż kostkę wygrałem tylko z Cienistym). Na pewno surprise factor był po mojej stronie, gdyż wszyscy za głowy się łapali co my u diabła wyprawiamy xD. Wielkie propsy dla mojego teammate'a za ten build, który w dużej mierze jest jego zasługą, chłodną kalkulacją yugioh.party i ogromem czasu spędzonego ze mną rzucając dinozaurami w te i nazat. Z draftu dropnął Zoodiac Broadbull, a chwilę później poza turniejem już Benger otworzył That Grass Looks Greener, fartuch jeden :P Tak czy inaczej uradowany wróciłem do domu, bo to mój pierwszy win w życiu (i mam nadzieję, że nie ostatni :P)

Build jest podany, moje ekstra delikatnie różniło się ze względu na brak niektórych kart. To tyle ode mnie, fajnie było wpaść do Krakowa, wielkie pozdro dla wszystkich uczestników :)

EDIT:
Tekst dnia:
(kliknij aby pokazać/ukryć)
« Ostatnia zmiana: 29 Kwiecień, 2017, 22:03:41 Secior »

Link sponsorowany
 

Podobne tematy Yu-Gi-Oh!

  Temat / Zaczęty przez Ostatnio
Ostatnio 23 Styczeń, 2017, 22:27:33
Jollin
Ostatnio 25 Luty, 2017, 23:07:12
Cienisty
Ostatnio 29 Kwiecień, 2017, 08:33:10
Zolirex
Ostatnio 27 Sierpień, 2017, 18:53:25
Nimrod
Ostatnio 24 Luty, 2018, 18:46:31
Sachi