Wątek: [2016-07-30][Wrocław] Kryptonim "Iluzja"  (Przeczytany 631 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

[Wrocław] Kryptonim 'Iluzja' 2016-07-30 11 uczestników ORGANIZACJA WIĘCEJ INFO RANKING YUGIOH
Przebieg turnieju

Miejsce COSSY User Talia Punkty w turnieju Punkty rankingowe Ties
10303199537Alan R. (Alan)Performapal Dracoslayer128512562600
20301114285Remigiusz K. (Izorist)Yosenju9569625566
30301115575Filip M. (Fifi)Performapal Dracoslayer9569500571
40301115832Lech K. (Leo)Zombie9569500566
50302152169Kacper S. (Kuzuryu Daimyojin)Monarch6386625578
60302153571Łukasz M. (Matys)Blue-Eyes6386562535
70301116547Szymon G. (mundek)Tellarknight6386500545
70302153068Jakub N. (Dunkoro)Monarch6386500545
90302154664Seweryn T. (SewerSnake)Performapal Magician3193666541
100302151258Przemysław B. (Raviael)Raidraptor3193583550
110301115722Paweł N. (Elbem)Dinomist3193562566

Izorist

[2016-07-30][Wrocław] Kryptonim "Iluzja"
« 30 Lipiec, 2016, 10:00:02 »
0
Temat raportowy turnieju [2016-07-30] [Wrocław] Kryptonim "Iluzja"

Dunkoro

Odp: [2016-07-30][Wrocław] Kryptonim "Iluzja"
« #1 30 Lipiec, 2016, 21:40:50 »
+3
Przybyłem, pożyczyłem od alana domain monarchy bo qliphorty już zacząłem rozprzedawać.

R1 vs Bye
1-0

R2  vs Fifi (Dracopals)
G1 Fifi mi tłumaczył jak to bardzo nie lubi matchupu z qliphortem, więc próbowałem moją martwą rękę trochę poblefować, ale nie dało rady.
G2 Miałem sensowny opening i sensowne playe, wystarczyło.
G3 Znowu brick.
1-1

R3 vs Matyas (BEWD)
G1 Nie zbrickowałem, wygrałem.
G2 Zbrickowałem, przegrałem.
G3 Zbrickowałem, przegrałem.
1-2

R4 vs Raviael (Raidraptor)
G1 Nie zbrickowałem, wygrałem.
G2 Zbrickowałem, przegrałem.
G3 Nie zbrickowałem, wygrałem.
2-2

Po fascynującej i skillowej rozgrywce monarchami (/s) był draft w którym oczywiście miałem crap, a potem wziąłem udział w prereleasie w którym wyciągnąłem Pot of Desires i wygrałem go więc dostałem matę z Nirvana High Paladin.

Izorist

Odp: [2016-07-30][Wrocław] Kryptonim "Iluzja"
« #2 30 Lipiec, 2016, 23:20:42 »
+3
Grałem Yosenju.

R1 vs Raviael (Raidraptor)
G1 zaczynam - wszystkie Counter Trapy świata. Zanegowałem mu 2 Raidraptor - Force Strixy, więcej nie zdążył zrobić. G2 nie umiałem go skontrolować i zrobił mi OTK. G3 znów zacząłem i tym razem jakiś floodgate (Necrovalley?) skutecznie podciął mu skrzydła.
2:1

R2 vs Leo (Zombie)
G1 zacząłem, ale po dwóch Counter Trapach skończyły mi się opcje na temperowanie jego zagrań, więc mnie zaciukał. G2 znów zaczynam, znowu nietęgo. Zjechał mnie PSY-Framelord Omega'ą do 1800 w międzyczasie zdejmując sobie Zombie Mastera pod Rivalry of Warlords, co zdecydowanie uratowało mnie przed przegraną. Nie miałem opcji, żeby powstrzymać wysyp zombiaków. G3 terminacja, mam Yosenju Kama 2, więc obchodzę jego monstery a sam bronię się Drowning Mirror Force (żeby go zasetować musiałem zanegować sobie Macro Cosmos za pomocą Yosenjus' Secret Move, ouch). W ostatniej turze dobieram Dark Hole i na wszelki wypadek rzucam, po czym robię atak po grę. Okazało się, że Leo miał 2 Effect Veilery, które zatrzymałyby mój atak direct co zatrzymałoby stan LP na 5000-5150, uff!
2:1

R3 vs Kuzu (Monarch z Extra)
G1 zaczynam, ale nie udało mi się go utrzymać. G2 zaczynam i mam pełną kontrolę, wszystkie trapy świata, ponad 6 kart przewagi nad Kuzu xd. G3 zaczął z setem. Uderzam go łasicami i... zamiast robić Lightning Chidori w obvious Twin Twistersa to setuję 4 karty, po czym dostaję DOUBLE TWIN TWISTERS! xd W kluczowym momencie Kuzu nie pomyślał o tym, że mogę mieć MST na jego Domain of the True Monarchs i nie będzie mógł zrobić Tribute Summonu. Zaatakowałem zbijając go do 800LP i złożyłem Gagaga Cowboy :D
2:1

R4 vs Alan (Dracopals)
G1 zaczyna, otworzył nietęgo, z kolei ja miałem Dark Hole (chyba?), więc poszło gładko. G2 zaczynam, a zside'owałem się, żeby iść drugi, czym Alan mnie zaskoczył. Nie miałem więc wystarczająco dobrych s/t. G3 zaczynam, otworzyłem z całkiem niezłym zestawem trapów. W kluczowym momencie Alanowi zabrakło skali, więc dorzuciłem mu tę, którą miał na topdeck za pomocą Lightning Chidori, turę później potrzebowałem powstrzymać jego Blackwing - Zephyros the Elite za pomocą Rivalry of Warlords, przez co zostałem zablokowany na Thunderach. Terminacja i nie mam jak przeważyć stanu LP 3700-4200, bo Alan setuje Summoner Monk a ja mam w polu tylko Chidori i nie mogę dołożyć żadnej łasicy...  GG.
1:2

overall 3:1 i drugie miejsce, z nagród Nirvana High Paladin, którego od razu sprzedałem, przy okazji dorwałem nowe BW :D

Fifi

Odp: [2016-07-30][Wrocław] Kryptonim "Iluzja"
« #3 31 Lipiec, 2016, 08:55:39 »
+1
czekam na nową banliste xD

Leo

Odp: [2016-07-30][Wrocław] Kryptonim "Iluzja"
« #4 31 Lipiec, 2016, 13:09:32 »
+3
Dobry turniej. Pozwolił mi się zrelaksować i pozbyć masy soli skumulowanej w ciągu całego tygodnia.
Grałem DARK Zombie.

Runda 1 vs mundek (Tellarknight) 2:0

Tutaj poszło dosyć łatwo, bo miałem jak robić synchro, a mundek otworzył raczej średnio (tzn. miał Deneb na start i... to właściwie koniec dobrych rzeczy). Po 2 czy tam 3 turach zaczął coś dobierać, jednak początkowy (prawie) all-monster hand mocno go spowolnił, nie pozwalając na jakieś bardziej niebezpieczne zagrania. Twin Twisters na jedyne 2 sety też musiał go zaboleć. Niemniej, chyba zdołał wpuścić Triverra :P W drugim dobrał podobnie niedobrze. Otworzył wprawdzie z jakimiś s/t, ale ja otworzyłem aż z 3 wraz z niezłymi potworami. W pewnym momencie doszło do impasu w postaci SIM u mundka vs LIM po mojej stronie. Ściąganie tego trwało bardzo długo i weszliśmy w terminację. Płynności gry nie poprawiło też to, że moja Omega wpadła w Quakinga i chyba została już na polu do końca. 2.2k DEFa to w końcu grubsza sprawa ;D Długo wymęczone 2:0

Runda 2 vs Izo (Yosenju) 1:2

W pierwszej blokował moje playe, ale zdołałem wreszcie przełamać jego obronę, potem ściągnąłem Necrovalleya Castelem i chyba zrobiłem jakiś tam swarm przy pomocy 3 Mezukich :P W drugim zresolvował 2x  Demise'a, a ja miałem jakiś średni hand (czyt. nie miałem takiego draw poweru jak on :/ ). Koniec końców udało się sklecić Omegę, zbić go do 4600 lp i kiedy już dostawiłem Master, dostałem Rivalry na twarz :/ Obawiając się Quakinga zdecydowałem się zatrzymać Omegę w polu. Nie było Quakinga. Nie zdołałem zabrać mu tych brakujących 1.8k lp. W trzecim weszliśmy w terminację i po kilku wymęczonych turach oraz intensywnym stallowaniu (moja bezczynność zablokowała mu cały backrow ;p) zdecydowałem się zagrać defensywnie przy mojej nieznacznej przewadze w lp. Głupi farciarz topnął Dark Hole'a w ostatniej turze terminacji. Myślałem, że z nerwów wylecę z piwnicy przez dach razem z trzema piętrami .______________.

Runda 3 vs Elbem ( Dinomist ) 2:1

W pierwszym zobaczyłem swoją rękę (szedłem drugi) i uznałem, że zrobię sobie jakiegoś synchro, bo to skuteczne, bo tak się przecież gra... ale nie. Uni-Z dostał Fiendisha, a w następnej turze oberwałem OTK (drugi Dinomist Charge...). W drugiej nie było łatwo i już myślałm, że wtopię, ale jakoś ustawiłem całkiem dobre pole i zabezpieczyłem się trapami. W trzecim dostałem na start sposób na zrobienie Omegi, MST, masę blefów i System Downa więc tylko czekałem aż Elbem zostawi sobie więcej maszyn w stole. Zostawił jedną maszynę - Infinity :/ Na szczęście Omega padła jakoś wcześniej w walce, wsidowany MST skosił wcześniej BTSa, a wśród moich blefów był jeszcze Instant Fusion. Omega cofnęła Nordena (wezwanego wcześniej z pierwszego Instanta), Drugi Instant wezwał Nordena ponownie, a ja posadziłem jakieś chore pole z Omegą, Rebellionem, Shogunem i chyba Castelem. Poszedł OTK jak marzenie. 2:1

Runda 4 vs Matys (BEWD) 2:1

W pierwszym duelu nie miałem żadnej defensywy, a nieprzydatny w tamtym momencie Twin Twisters został rozpieprzony z efektu White Spirit Dragona, po czym dostałem dużo dużych smoków, z którymi nie było zbytnio co zrobić. W drugim, dodając sobie odwagi przekleństwami jakoś opanowałem gorączkę smoków, popsułem Matysowi grave'a i liczyłem, że nie odwali żadnych topdeckowych sztuczek. Nie było sztuczek. :D
W trzecim już miałem robić fajne rzeczy, ale ta łajza flipnęła Skill Draina... byłem zmuszony stallować Fiendishami, Omegą bez efektu oraz innymi trapami + Juragedo. Ten ostatni w sumie wygrał mi grę, bo weszliśmy w terminację. Matys stracił 1k lp za Draina - dostał 200 obrażeń z mojego ataku i od tamtej pory już tylko uważnie pilnowałem, aby stan lp pozostawał bez mian. W ostatniej turze terminacji próbował wykręcić jakiś swarm, ale przez swojego własnego Draina nie mógł właściwie używać efektów potworów. Ciężkie i wymęczone 2:1. Wkurzałem się przy tym co nie miara, ale grało się fajnie.

Ostatecznie miałem 3:1 i słabe tiery, toteż zająłem 4 miejsce. Sorry za przekleństwa, mam nadzieję że nikt nie poczuł się urażony... nie żebym się tym przejmował ;o

Potem wziąłem udział w sneaku... w którym udział skończył się dla mnie po wylosowaniu jednej z dwóch mat. No i dobrze, bo dobrałem straszny szajs w moich packach (oprócz jednego Sage'a... tfu Solitaire'a) więc i tak bym raczej sobie nie pograł.

Miałem wziąć udział w afterze, ale musiałem szybko wracać . Może następnym razem.

P.S. Czekam na banlistę :P
« Ostatnia zmiana: 31 Lipiec, 2016, 13:12:52 Leo »

Link sponsorowany
 

Podobne tematy Yu-Gi-Oh!

  Temat / Zaczęty przez Ostatnio
Ostatnio 09 Styczeń, 2016, 20:09:59
Dunkoro
Ostatnio 16 Luty, 2016, 20:48:46
Razmus
Ostatnio 22 Maj, 2016, 22:25:00
Hunt
Ostatnio 27 Czerwiec, 2016, 10:49:58
Izorist
Ostatnio 29 Lipiec, 2016, 12:51:18
Izorist