Wątek: [2016-04-03][Katowice] Spalamy świąteczne kalorie  (Przeczytany 746 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

[Katowice] Spalamy świąteczne kalorie 2016-04-03 8 uczestników ORGANIZACJA WIĘCEJ INFO RANKING YUGIOH
Przebieg turnieju

Miejsce COSSY User Talia Punkty w turnieju Punkty rankingowe Ties
10303199441Bernard G. (Benger)Kozmo9609444629
20300035468Gabryś L. (G)Monarch6336666444
30300035444Łukasz S. (Blast)Monarch6336555444
40303199439Paweł M. (Mizuk)Dinomist6336333592
50301116266Bartłomiej Ś. (Lampart)Monarch3173555555
60302153571Łukasz M. (Matys)Lightsworn3173444407
70302153423Wojciech S. (Oma)Ghostrick3173333555
80302153411Jan S. (smokaczka)Raidraptor01666370

Lampart

[2016-04-03][Katowice] Spalamy świąteczne kalorie
« 03 Kwiecień, 2016, 10:00:03 »
0
Temat raportowy turnieju [2016-04-03] [Katowice] Spalamy świąteczne kalorie

Matys

Odp: [2016-04-03][Katowice] Spalamy świąteczne kalorie
« #1 03 Kwiecień, 2016, 18:53:38 »
+2
Raport:

Spaliłem tyle kalorii, że aż zjadłem sobie kiełbaskę z grilla,

Monarchami nikt nie powinien nigdy więcej grać,

Kozmo jest spoko bo wygrało z Monarchami,

mechanika pendulumów jest przesadzona o kilometr :)

Benger

Odp: [2016-04-03][Katowice] Spalamy świąteczne kalorie
« #2 07 Kwiecień, 2016, 12:45:33 »
+4
To mój 3 oficjalny turniej i JUŻ (lub jak kto woli - dopiero ;D) udało mi się zdobyć pierwsze miejsce :)
W sumie to były tylko 3 rundy, ale za to 2x przeciwko Monarchowi i nie było łatwo.

Runda 1
vs smokaczka (Raidraptor) 2-0


Tak jak ostatnio na zakończenie turnieju ,tak teraz na rozpoczęcie zaczynam z tym samym graczem.
W sumie jedyne co się jeszcze zmieniło to talie którymi graliśmy, reszta pozostała taka sama ;D
Z jego strony co rundę 1 set + 1 set S/T, a u mnie Mystical Space Typhoon i mega push dzięki tokenom z Kozmo DOG Fighter.
W drugiej grze chciał mnie zaskoczyć Imperial Iron Wall po przesidowaniu ale MST nader często dochodził i robił swoje ;)
Obydwie rundy wyglądały identycznie. Szybki win i mogłem na spokojnie obadać czym grają przeciwnicy.

Runda 2
vs Blast (Monarch) 2-1


Twardy przeciwnik. Na turnieju tego jeszcze nie wiedziałem ale teraz wiem ,że to MP z 2008 i 2011r. Całkiem zasłużenie i tylko głupcy by go lekceważyli.
G1
Przeciwnik zaczął i oddał bez jakiegokolwiek ruchu, podejrzewam, że chciał mnie sprawdzić czym gram, ale dla mnie takie zagranie to było jak uchylenie drzwi do wygrania tej gry.
Zacząłem od Kozmo Farmgirl atk, eff, search Kozmo Dark Destroyer, SS z eff farmgirl, destroyer eff na siebie samego i search po Kozmo Strawman eff, SS zbanishowanego destroyera, przejście do end phase, destroyer się niszczy i search po Kozmo Tincan,potem jego eff i miałem już ładnie pole uszykowane do dalszej gry.
W kolejnej turze jak to monarch namielił standardowo kart, i zostawiając Ehther the Heavenly Monarch oraz The Prime Monarch oddał.
Późniejsze wymiany były standardowe z korzyścią dla mnie, w tej grze raczej przeciwnik nie sprawiał problemów i co turę udawało mi się zbijać około 2khp aż do mojej Victorii.
G2
Tutaj nie było już tak kolorowo. Co prawda miałem na polu Kozmo Dark Eclipser oraz pilota ale podczas ataku pojawił się Battle Fader i nici z dmg.
W następnych turach przeciwnika widać było ,że mu ładnie siadła ręka bo sporo przemielił i naplusował oraz później używając The Monarchs Stormforth potrybutował omijając efekty statków, zostawiając Erebusa z koleżanką zadając duży dmg przesądził o tej grze; tym bardziej potem odaplając Royal Decree na moje 2 CotH w łapie to nie było rady :)
G3
Chciałem zacząć. Pierw poszedł upstart, przeciwnik tylko sie zaśmiał bo w g3 powinno się wysidowywać upstarty mówi, ale ja wiedziałem ,że deck ma potencjał do robienia dmg oraz otk więc to było bez różnicy.
Z mojej strony dalej tincan 2x set CotH, przejście do enda, eff i miałem gotowe pole do gry. Przy końcu mojej tury sygnał terminacji. Przeciwnik się ucieszył bo było 7,5khp do jego 9k, wtedy jeszcze nie wiedziałem ,że nie tylko z hp się cieszył.
Następny jego ruch, zrobił swoje i zostawił jakiegoś monarcha z 2x setem. Bodajże podczas jego ataku odpaliłem Call of the Haunted wzywając Kozmo Dark Destroyer i z efektu niszcząc jego potka, na to jednak odpowiedział Royal Decree na co ja dochainowałem drugiego Calla ;D. Zniesmaczony oddał turę, nie czekając, od razu zabrałem się do ataku.
Ku mojemu zaskoczeniu wyskoczył jak królik z kapelusza Battle Fader i już wiedziałem ,że nie ma żartów bo została mi już tylko ostatnia tura żeby zbić różnice hp.
Zostawiając z jedną kartą na ręce, oddałem i modliłem się ,żeby nie miał drugiego fadera na łapie bo wtedy koniec (a wiedziałem ,że miał 2 w decku).
W następnej turze przeciwnika, licząc chyba na powiększenie różnicy hp zrobił Thestalos the Mega Monarch a jedyną kartą na ręce jaką miałem to Raigeki więc nici z dmg ale zrzucił i tak nie byle co.
Ostatnia moja tura w terminacji, draw, i dobrałem e-tele, kartę która przypieczętowała zwycięstwo, bo przy ataku jednak okazało się ,że nie miał drugiego fadera na ręce(jakby miał jego win), a używając e-tele wiedział ,że pójdę po Kozmo Farmgirl więc tylko pogratulował wygranej :)

Runda 3
vs G (Monarch) 2-1


G1
Przeciwnik zaczął i na start zostawił Majesty's Fiend i skończył. To niejako popsuło mi szyki i musiałem zagrać inaczej, z pomocą później przyszło Kozmojo.
Potem już swoją powinność w następnych turach odegrał duet farmgirl&Destroyer i pojedynek zakończył się moją stanowczą wygraną.
G2
Tutaj popisał się przeciwnik i kluczową rolę w tej grze odegrał Vanity's Fiend blokując mi special summony. Z 2x CotH na polu i kilkoma kozmo na ręce nie mogłem nic zrobić, pozostawało czekać ja jakiś removal.
Niestety jak na złość nie dochodził ,a przeciwnik co turę systematycznie zadawał dmg i po 3 turach wyzerował hp. Wtedy wiedziałem ,że muszę koniecznie dołożyć drugiego Dark Hole z sida, bo po pierwszej grze się wahałem i tego nie zrobiłem.
G3
Trzeba było zacząć, wiedziałem ,że jak od początku zrobię pole to już będzie łatwiej, na szczęście ręka dopisała i korzystając od razu z tincana za pośrednictwem Emergency Teleport przyszykowałem się solidnie + 1 set CotH, z eff doszedł z trójki Kozmo DOG Fighter i już mogły pojawiać się tokeny zapełniając pole.
Przeciwnik zaczął od Edea the Heavenly Squire ale ja skutecznie zablokowałem ją Effect Veiler. [Tu chciałbym dodać,że tylko jednego veilera przesiadowałem po g1 (normalnie grałem bez) i zarówno jak w g2 tak i w g3 pojawił się od razu w łapie na początku 2x blokując Edeę na start ;D.
Kto wie jak później mogło by się to potoczyć gdybym nie negował...] Zostawiając ją samą oddał, na co ja w swojej turze dołożyłem farmgirl i zacząłem atakować z pełnym polem tokenów.
Przemyślałem sprawę i w razie czego zacząłem atakować od farmgirl w  by skorzystać z jej eff tak by nie przerwał go jakiś battle fader. Miałem rację, pojawił się i uchronił przed otrzymaniem krytycznego już dmg.
Oddałem turę, będąc pewnym wygranej. Niestety, przeciwnik znów w swojej turze przywołał na pomoc Vanity's Fiend ,a same tokeny nie miały mocy przebicia się przez niego.
Na szczęście jednak teraz już od samego początku miałem na ręce Dark Hole co przesądziło o tym kto zostanie dziś zwycięzcą. Wyczyściłem nim pole i zjechałem w tej turze resztę hp przeciwnika do zera i to z solidnym zapasem.


Z nagród znowu lipa, draft z Clash of Rebellions(rly?) i najlepsze co mogłem zabrać to Fluffal Mouse.
Secretów nie było bo z otwartego boxa był draft, nawet kupując 4 ostatnie boosty też nic, jedynie Red-Eyes Fusion. No comment.
Mimo to jestem bardzo zadowolony, topnięcie jakiegokolwiek turnieju było moim celem priorytetowym, teraz już spełnionym.
Od tej pory nie będzie już żadna presja na mnie ciążyć i będę mógł spokojnie grać swoje ,a ile się ugra tyle moje ;D
Pozdrawiam i do następnego!  ;)

Rock

Odp: [2016-04-03][Katowice] Spalamy świąteczne kalorie
« #3 07 Kwiecień, 2016, 12:52:50 »
+3
T
Cytuj
utaj nie było już tak kolorowo. Co prawda miałem na polu Kozmo Dark Eclipser oraz pilota ale podczas ataku pojawił się Battle Fader i nici z dmg.

;D

Oma

Odp: [2016-04-03][Katowice] Spalamy świąteczne kalorie
« #4 08 Kwiecień, 2016, 17:04:38 »
+1
To mój 2 oficialny turniej. Zaczęło się nieciekawie, bowiem pojawił się bąk. Był ogromny: 2 cm długości i 0,78 szerokości. Zrobił nad nami 6 kółek, 7 nie skończył bo poleciał do tych od Magica.

Runda 1 Monarch Łukasz S. (Blast) 0/2
Pierwsza gra z Monarchami. Tego się nie spodziewałem, ta talia jest niemożliwa. W sumie gdybym w 5 turze dobrał Ghostrick Mansion to bym wygrał. Nie wiedziałem jak ta talia się rozwija więc nie ustawiłem sobie Tali. Mimo to gra trwała 50 minut. Bardzo pomogło mi Gravity BindGhostrick Nekomusume. Druga gra była o wiele krótsza.

Runda 2 Lightsworn Łukasz M. 0/2
Standardowe zaczęcie 3 płapki i jeden potwór, wszystko w ciemno. Przegrałem w 1 turze. Nic nie mogłem zrobić, zniszczył mi wszystko. Potem wiedziałem jak to działa, wystawienie Ghostrick Night dało mi turę więcej.

Runda 3 Raidraptor Jan S. (smokaczka) 1/2
Okazuje się, że XYZ monster przechodzą przez Gravity Bind. Niby o tym wiedziałem, ale tego się nie spodziewałem. Wymiana Gravity Bind na Mirror Force wygrała ten mecz. W 3 grze ten znany trik z Ghostrick Night ( ma 5 zakrytych potworów i nie może wystawić nie więcej).

Runda 4
Brakowało jednej osoby do tego.

Za wszystkich turniejów ten był wyjątkowy, sprzedawali nawet kiełbaski. Warto wspomnieć o fakcie, że dostałem kupkę rare kart. Po prostu każdy wziął po jednej a reszty nie chcieli, jak najbardziej na +.





Oma

Odp: [2016-04-03][Katowice] Spalamy świąteczne kalorie
« #5 08 Kwiecień, 2016, 18:01:29 »
+1
Na turnieju kupiłem karty od Łukasz M i kogoś jeszcze tylko zapomniałem kogo.
Przydał by się + bo "przelew" dotarł po 3 sekundach.
Tranzakcje mi się podobały dam wam + tylko napiszcie.
« Ostatnia zmiana: 29 Kwiecień, 2016, 19:29:51 wsmbwsmb »

Link sponsorowany
 

Podobne tematy Yu-Gi-Oh!

  Temat / Zaczęty przez Ostatnio
Ostatnio 31 Styczeń, 2016, 10:00:01
Lampart
Ostatnio 21 Luty, 2016, 10:00:02
Lampart
Ostatnio 17 Marzec, 2016, 15:38:56
Oma
Ostatnio 02 Kwiecień, 2016, 09:22:05
Oma
Ostatnio 24 Wrzesień, 2016, 10:00:01
Lampart