Wątek: [2015-06-20][Białystok] Yuri Games "Czy to ostatni turniej w tym formacie?"  (Przeczytany 799 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

[Białystok] Yuri Games "Czy to ostatni turniej w tym formacie?" 2015-06-20 8 uczestników ORGANIZACJA WIĘCEJ INFO RANKING YUGIOH
Przebieg turnieju

Miejsce COSSY User Talia Punkty w turnieju Punkty rankingowe Ties
10301113753Tomasz J. (Kanashimi Tomo)Tellarknight9609555555
20302152499Paweł Z. (Agreel)HERO6336666444
30302152536Szymon Z. (GieHa)Gravekeeper6336555518
40302152550Szymon B. (West)HERO6336333555
50302153032Mateusz J. (JeyJ)Nekroz3173555444
60302152501Jerzy B. (Yuri)Volcanic3173444555
70302152573Krzysztof M. (Lincoln)Ritual Beast3173444518
80302152548Jarosław M. (Noblun)Raccoon01444407

Yuri

Standingi

Rank Player Points Ties
1 Jaszczuk, Tomasz (0301113753) 9 9555555 Satela
2 Zajczyk, Paweł (0302152499) 6 6666444 Hero
3 Zubrzycki, Szymon (0302152536) 6 6555518 GK
4 Bretner, Szymon (0302152550) 6 6333555 Hero
5 Jakowiec, Mateusz (0302153032) 3 3555444 Nekroz Gugnir Control
6 Białowieżec, Jerzy (0302152501) 3 3444555 Volcanic
7 Macuta, Krzysiek (0302152573) 3 3444518 Ritual Beast
8 Malinowski, Jarosław (0302152548) 0 444407 Raccoon



Lokal w Białym bez szału 8 osób xD, Osoby które nie przybyły przez lenistwo niech żałują ponieważ w trakcie turu dowiedziałem się, że to jest ostatni turniej w Gryfanie, właścicielka sklepu zamyka z początkiem lipca sklep. Ciężko mi powiedzieć co z następnymi turami w Białym ponieważ straciliśmy miejsce do grania. Na pewno sneaków w Białym już nie będzie, a na pewno następnego dodatku. Będę starał się znaleźć nowe lokum ale będzie ciężko przez brak czasu ;/ Jeżeli ktoś z Białego ma jakąś ciekawą propozycję niech pisze na pw. Ogólnie sól mam na pewnego gracza, który powinien dostać game losa ale miałem zbyt dobre serce. Grałem tym samym bildem co na mp ale on obessał, bo Białostocka meta jest trochę inna.

Wygrałem z Noblunem nie pamiętam jak ten deck się zwał. Przegrałem z Giehą 2;1 przez deckout i tylko dlatego ze zrobiłem złego zyx, ofc musiał dobrać z topa btsa bo czemu nie i Hero z Agrellem gwałt, że ja p******e. Potem poszliśmy z ekipą do parku najadałem się zapiekanek Macuty i udaliśmy się na browarki. Pograłem trochę z Tomo, żeby protestować nowe tech jak się okazało miał 10 kart do saidu specjalnie na mnie -.- i wez tu ***** graj jak cały Białystok buduje said pod Volcanika ...

Ogólnie spoko wróciłem zachwiany ale jestem trochę smutny, bo nie wiem co dalej będzie...
« Ostatnia zmiana: 21 Czerwiec, 2015, 10:58:18 Yuri »

Agreel

No to teraz ja napiszę ciut dłuższy raport. xd Ogólnie jak na MP'kach wziąłem Hero z dosyć śladowymi zmianami, bo na tutejszą metę to jednak najsensowniejszy pomysł. Jedyne co zmieniłem to dodane spokojnie wiretapy do maina/side'a oraz dodanych parę ciekawszych nabytków z mp'ków. Na miejscu się zjawiłem trochę przed czasem gdzie już była garstka osób. Po zapłaceniu za turniej i oddaniu decklisty przyszedł czas na grę, gdzie w 1. rundzie trafiłem...

R1: vs West (Hero) 2:0
...oczywiście na mirrora. Początek nie był zbyt dla mnie ciekawy, bo u mnie dosyć przeciętna łapa, a u oppa oczywiście Summoner Monk po Elemental HERO Shadow Mista. Trochę niestety duel się przeciągnął, głównie przez mocne zapełnienie mojego banisha przez wrogiego Masked HERO Dark Lawa. Ostatecznie udało się jednak to wygrać. W G2 sytuacja była dosyć nieciekawa, ale jednak była wystarczająca. W pierwszych turach była wymiana dark hole'owa która przeciwnikowi skasowała bodajże 2 Elemental HERO Shadow Misty, Summoner Monka i Goblindbergha (?), a mi Masked HERO Koga. Topdecknięty Mask Change umożliwił pozbycie się części backrowu i osłabienie Masked HERO Dark LawMaestroke the Symphony Djinna przy użyciu Masked HERO Acid, a po dłuższym czasie oczyściłem monsterline przeciwnika. Pod koniec rozgrywki pojawiły się 2 teoretycznie możliwości wykończenia przeciwnika. W pierwszym opp miał 3600 LP i jednego seta, a ja Elemental HERO Shadow Mista i Mask Change'a. Niestety na moje nieszczęście nie miałem ankiego i próbowałem po prostu zrzucić lp do 200 używając ataków mist->dark law. Okazało się i tak że nadal bym nie wygrał, bo setem się okazał być Fiendish Chain. Później gdy opp miał 2600 lp, Number 39: Utopia bez materiałów oraz setniętego monstera, ja dzierżyłem na polu Masked HERO Acida i ledwo dobraną rotę. Na moje nieszczęście mój Elemental HERO Neos Alius odszedł do czeluści cmentarza na początku duelu więc musiałem ostatecznie dodać Mista. Jako że się obawiałem, że na secie może być wrogi mist, skończyłem swoją turę po zadaniu przez direct 1000 lp. Niestety okazało się, że ryzykować mogłem śmiało, bo na secie był Goblindbergh. Ciekawe tylko co dobrał przeciwnik... oczywiście A Hero Lives którym przyzwał mista bez efektu (brak targetów) oraz ostatniego bubblemana. Ostatecznie przez brak innych opcji musiał wezwać Diamond Dire Wolfa i nie mając innych kart gdy zobaczył że z zabitego przez walkę mista dodałem mojego bodajże ostatniego bubblemana raczej musiał przy okazji zauważyć że już jest pograne. Ogólnie dobry duel, że tak powiem. WIN

R2: vs Tomo (Satellarknight) 0:2
Krótko nie było tu nawet co zbierać. U przeciwnika wszystko co trzeba, a u mnie brak możliwości wystawienia Masked HERO Dark Law, a wszystko inne pada od trapów. Dosyć ciekawy był też moment gdy w jednym chainie 2 Wiretapami padł zarówno Solemn Warning jak i Stellarnova Alpha. No niestety i tak i tak to nie wystarczyło, za duże plusy ogólnie u Tomo, a ciężko powiedzieć czy side dobrałem, bo wside'owałem m.in. 3. Wiretapa ;D LOSE

R3: vs Yuri (Volcanic) 2:0
Mam dziwne wrażenie, że hero uwielbiają trzecie rundy, bo zarówno tutaj jak i na 3. rundzie w mp'kach miałem zdecydowanie najlepsze drawy z całego turnieju. W obu grach na start Goblindbergh + Elemental HERO Shadow Mist + dobre trapy, zaś u przeciwnika deady. WIN

Po skończonej 3. rundzie gdy ogarnąłem kto z kim grał zauważyłem, że ze Sklejką mamy bardzo zbliżone standingi i ostatecznie duel West vs JJay powinien rozstrzygnąć kto ma być na 2. miejscu, a kto na 3. Oczywiście było to według mnie niezasłużenie za sprawę z "40. kartą" za którego w teorii powinien dostać jak dla mnie match lose'a w 1. rundzie. Oczywiście sprawiedliwość częściowo zatryumfowała i wygrał West przekierowując wrednego Klakiera na 3. miejsce po czym gdy Sklejka powiedział by przetrzymać dla niego Infernoid Devyaty, specjalnie bez żadnego namysłu mu ją gwizdnąłem. Mimo kilku spin z wiadomo kim, turniej był i tak wyborny i dosyć przyjemnie się grało mimo kilku spin z wiadomo jakiej osoby winy. Truchę smutno, że zniknie Gryfan, ale przeżyję to. Zawsze to jest taka dodatkowa motywacja do grania poza Białym. xd See ya!

EDIT:
Cytuj
Wygrałem z Noblunem nie pamiętam jak ten deck się zwał.
Grał Raccoonem.
« Ostatnia zmiana: 21 Czerwiec, 2015, 08:51:26 Agreel »

Lincoln

Mój raport:
(kliknij aby pokazać/ukryć)

Kanashimi Tomo

Postaram się krócej dziś.

Brak testowania i lenistwo dobiło mocniej niż zwykle. Około 1:00 w sobotę stwierdziłem "Je*ać to" i wyrzuciłem Chaos Trap Hole na rzecz jednego Dark Hole'a, "bo meta Białego". Side zalatuje prowizorką, ale był bardziej przemyślany (Cholerny Volcanic...). Krótkie podsumowanie :


R1 vs Lincoln (Różowe Pedałfiny aka Ritual Beast)
Szybkie gry, dużo nie wypowiem się, gdyż kask uciskał mocno i mam zaniki pamięci. Tyle, co jestem w stanie sobie przypomnieć to Altairy itp na ręku. W G2 dostałem Crevice Into the Different Dimension na 2 karty w grave, ale w/e i gramy dalej. Po 5 minutach było po wszystkim, a ja nudziłem się jak mops...

R2 vs Agreel (I need a HERO)
W G1 i G2 nie było Czarnego Prawa (i nie-sprawiedliwości), a combo lubiło się kręcić. Agreel zakładał podsłuchy na lewo i prawo kontrując moje Countery, a ja tylko kręciłem wszystko niczym chomik kołowrotkiem. Nudne, nie? ;D Szczególnie, gdy Triverr wlazł na pole i cofnął moje dead face-upy.

R3 vs GieHa (Jestem grabarzem vel Gravekeeperem)
GieHa musiał chyba dostać kamień z wieliczki na śniadanie, bo był wyjątkowo słony (co też objawiała jego twarz pełna kaprysu). Zainteresowanie jego było bardziej skupione tym, co się dzieje w około niż przed sobą. G1 wtopiłem dobierając revival stuff i dostając Imperial Tombsy na MSTki na Necro. G2 dostał solidnego kopa w d**e (Trap Stun, pozdro), a w G3 Rhongo z 4, Soul Charge, Triverr i Delteros pokazały jak to "No fun is allowed".

Ratio zysków :
*1st po dłuższej przerwie od lokalów
*2 dusze do kolekcji
*Podpompowane ELO
*El Shaddoll Anoyatyllis z drafta
*Mata z losowania (Pozdro xD)
*Sól Klakierka
*Weekend wolny od rutyny

Z góry smuci mnie to, jaki sprawy przybrały obrót, a chodzi ofc o Gryfana i jego losy. Mam nadzieję, że z czasem Białystok wyjdzie z tego bez żadnego problemu. Thx za dobry weekend zarówno przy stole i kartonikach, jak i innych atrakcjach. Do zobaczenia wkrótce ^^

West

To może i ja coś skrobnę :P

Krótko i zwięźle (choć i tak długo by nie było bo tylko 3 rundy :( oby w przyszłości było lepiej)

R1
vs Agreel [HERO] 0:2
oczywiście na sam początek musiał trafić się mirror... niestety match-up na który nie mam totalnie żadnej odpowiedzi w side G1 zacząłem dobrze, podczas gdy przeciwnik z początku nie dobrał najlepiej, mimo wszystko później wszystko się odwróciło i przegrałem, nie było żadnych większych błędów z mojej strony a duel był w miarę wyrównany, niestety ale brak szczęścia najwyraźniej. G2 Nienawidzę Dark Holi, dostałem aż 2, jak dobrze pamiętam, prosto na ryj, znów wyrównana wymiana ciosów i zbijanie sobie LP, ostatecznie opp został z jednym klockiem i Shadow Mistem w polu i kompletnie bez ręki, ja z kolei miałem możliwość zrobienia jednego XYZ'a, i tutaj wyszedł brak Castel, the Skyblaster Musketeer w extra, hehe, jedyną opcją na Acida w polu przeciwnika był Dire Wolf a miałem tylko 800 życia, tak więc nic już nie mogłem zrobić jak tylko patrzeć aż wyszukany bubbleman zabije mnie direct atakiem, tak więc scoop.
0-1

R2
vs Noblun [Racconn] 2:0
G1 ani G2 zbyt dobrze nie pamiętam, ogólnie musiałem użerać się z początku z dwoma Number 64: Ronin Raccoon Sandayu które chciały mnie zblokować i nie pozwolić się zniszczyć z czym szybko poradził sobie Fiendish i Torrential, niestety brak archetypowych kart i opp wpuścił Naturia Beast, ostatecznie coś wykombinowałem i udało się, po za tym pamiętam tylo że w G2 opp zaczął znacznie słabiej. Anyway WIN
1-1

R3
vs JJey [Nekroz] 2:1
G1 Wtopiłem równo, nie pamiętam dobrze ale było szybko.
G2 Ja zaczynam, dobrałem Mind Drain, co ostatecznie zablokowało większość zagrań przeciwnikowi (nie mógł szykać z Clausolasa, Brio nie miał) A na wszelkie próby przejęcia kontroli w polu czekały na niego moje trapy, przed którymi Gungnirka ochronić niestety nie mogła.
G3 Chociaż zaczynałem drugi to znów Mind Drain w pierwszej wygrał grę, bardzo podobnie do G2

2-1

Ostatecznie 4 miejsce, z draftu nic ciekawego, jakaś Void karta i coś do Performapali(?)
Ale grało się fajnie no i pozytywne staty. Niestety niska frekwencja i tylko 3 rundy :( Gryfan będzie zamknięty ale liczę, że znajdziemy sobie jakąś fajną nową miejscówkę i szybko zaczniemy grać jeszcze większe turnieje.
« Ostatnia zmiana: 21 Czerwiec, 2015, 19:38:26 West »

Link sponsorowany
 

Podobne tematy Yu-Gi-Oh!

  Temat / Zaczęty przez Ostatnio
Ostatnio 13 Luty, 2015, 21:27:20
GieHa
Ostatnio 15 Luty, 2015, 20:40:53
Izorist
Ostatnio 19 Czerwiec, 2015, 17:26:28
Noblun
Ostatnio 21 Lipiec, 2015, 15:39:51
Nikita Chruszczow
Ostatnio 26 Lipiec, 2015, 18:31:11
West