Pre-raport :
Soli brak, nareszcie gadanie na Białystok się skończy ;D ;D ;D
Raport właściwy :
Po raz pierwszy wybrałem się pociągiem do Białegostoku. Jedna przesiadka, mało czekania i tanie bilety utwierdziły mnie w fakcie czym zamierzam jechać na kolejne podlaskie turnieje. Sobota to dzień osłodzony na dzień dobry Nekroz of Gungnirką w Ulti, Stellarknight Constellar Diamondem oraz Lightning Rod Lordem. Z Astral packa 6 dropnął ofc Summoner's Art i Royal Command (Tiara common to mały fajny dodatek do kolekcji xD). Rozpocząłem grę i dostałem na start fajny matchup. Jaki? Hehe xD
R1 vs West (HERO) 2:0
G1 - DED hand i improwizacja. Mask Change nie wlazł ani razu. Dalej kontrola Vanitą i Stellarnovą
G2 - Exciton, eff i mst na Fiendisha próbującego robić problem. Później zabawa i tłuczenie LPków
R2 vs Yuri (Volcanic) 0:2
G1 - Tak, dostałem znów DEAD Hand, a Scattershot zniszczył mi wszystko + Vanity blokowało mnie jak chciało. Niezbyt dużo tutaj zrobiłem. Praktycznie nic
G2 - Rzucenie D.D. Crowa na Volcanic Shella nic nie dało, bo miał dedzącego na ręku. Zresztą u mnie brak potów i ostrożna gra Yuriego (+ 2-3x LIM) roztrzaskały mnie nieźle.Scattershot again xD I dlatego nie gra się Upstartów w Volcanicu, bo Burn zabija oppa ładnie. Mimo wszystko tutaj brak side'a + moje dedy nie pomagały. Oh well, nie można wygrywać zawsze, right? ;D
R3 vs Agreel (Fire Fist) 2:1
G1 - 3x Deneb, Altair, Vega, Deneb, a opp ma Maxxy. Mimo to zrobiłem czystkę Excitonem i tłukłem ile wlezie. Jakoś się udało
G2 - Dead Hand + Mind Crush na Honesta. Brak Deneb (Castel wtasował) i 2x Altair... Szkoda gadać
G3 - Unuk, 2x MST, Fiendish i BTH, czyli zestaw podręcznego kontrowania i przygotowania na później. Niewiele stamtąd pamiętam, bo rzucaliśmy kartami jak szaleni xD Mimo wszystko Win
R4 vs Linkin (Mermail) 2:0
G1 - Dedy na dzień dobry + gra na wyjebiźmie i porno przychodzące z czasem
G2 - Zdropiłem się do 1000 LP przez SC i Warninga. Zabawa na wyjebiźmie again xDD
Ogółem skończyłem trzeci. Trish przewidziałem, więc mogę umierać. xD Wniosek jest prosty : nie przygotowywać Side'a na wyjebiźmie, bo kończy się to źle. Jeden match-up mnie zaskoczył i mam wyniki. Mimo to za tydzień mam szansę się odegrać. WCQ Wawa niebawem ;D Podziękowania za organizację i wszystkim obecnym. Miło widzieć tak liczne turnieje, a co za tym idzie podniesioną poprzeczkę/ilość rund. Pozdrawiam! Do następnego :)
P.S - Po turnieju trafiłem A Wild Monster Appears!. Akurat na złość, bo testowałem to parę dni temu w Gishki (Pozdro Rocku xD)