Wątek: [2014-09-27][Toruń] Jakaś fajna nazwa turnieju, CG Feniks  (Przeczytany 954 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

[Toruń] Jakaś fajna nazwa turnieju, CG Feniks 2014-09-27 9 uczestników ORGANIZACJA WIĘCEJ INFO RANKING YUGIOH
Przebieg turnieju

Miejsce COSSY User Talia Punkty w turnieju Punkty rankingowe Ties
10302150029Jonasz P. (jona)Karakuri128512562634
20300044090Jakub C. (Korni)Infernity9569750541
30302150555Jan W. (j4)T.G.9569500583
40301116034Paweł N. (Nowik)Madolche6386666568
50302150139Marek C. (Maras)Geargia6386583550
60302150017Oskar R. (Belizariusz)Shaddoll6386562589
70301113789Karol G. (kouji)Burning Abyss6386562500
80301113826Tomasz Z. (Cyfry)Lightsworn3193500516
90302150152Mariusz N. (Kehen)Blackwing3193416545

Maras

+3
Na turnieju pojawiło się 9 graczy, trochę mniej niż się zapowiedziało, szkoda. No ale i tak mogliśmy zagrać 4 rundy. Gratulacje dla Jonasza, który ładnie pożegnał się z formatem wygrywając 4:0 swoim dzikim Karakuri ;). Podziękowania dla Korniego za chęć przyjazdu i gratulacje za 2 miejsce. Dzięki wszystkim za przybycie i do zobaczenia, mam nadzieję, że w większym gronie ;).

Standingi:
1. Jonasz  - Karakuri
2. Korni  - Infernity
3. j4  - T.G
4. Nowik  - Madolche
5. Maras  - Geargia
6. Belizariusz - Shadoll
7. Kouji - Burning Abyss
8. Cyfry - LS
9. Kehen - BW

Decklista Jonasza:
(kliknij aby pokazać/ukryć)

Na nagrody poszły 2 tiny, a z nich między innymi Mecha Phantom Beast Dracossack, Armades, Keeper of Boundaries, Mistake, Meliae of the Trees.

Od siebie dodam, że Geargia suxx mocno :(. Staty osłodził mi dropnięty z boosta Castel, the Skyblaster Musketeer ku niezadowoleniu gawiedzi ;p.
« Ostatnia zmiana: 28 Wrzesień, 2014, 15:19:27 Maras »

Belizariusz

raport na szybko bo dalej jestem zły po wjebach :D

vs Nowik(Pedolcze)

G1 zaczął nowik z magileiną po kotka i 2 setami więc widocznie miał już Anjelly, stwierdziłem więc, ze jak blokowac to teraz. Foolish w seta, potem Shaddoll FusionEl Shaddoll Winda. Atak w Magi, set Shaddoll Falco i BTS i tura nowika. Ten pokombinował ale widzę, że nie ma bardzo outów na windę bo najpierw anjelly a potem double summon i druga anjelly :D cóż za zmarnowane resource, no ale nie miał wyjścia. Overlay w 101, zabral windę i zaatakował falco, którym wezwałem squamatę. W mojej turze druga fuzja, nowik scoop. G2 poszło jeszcze szybciej, nowik nie dobrał nic mocnego i go zaciukałem filp efektami i dużymi potkami, tym razem obyło się bez fuzji chyba.

2:0

vs Cyfry(LS)

g1 to jakiś koszmar, bronię się jak mogę, wszystkimi trapami, które podeszły, przy każdej okazji wbijam Dmg ale na szczęście BLS drop pozwolił mi zbanishowac kilka LSów dzięki czemu spowolniłem summon JD i  kiedy cyfry w końcu go wezwał nie miał lp na więcej niż 1 efekt. W mojej turze soul charge po blsa i kilka potów, banish JD i 550-100 w lp. Cyfry Summon drugiego JD ale nie miał jak mi zadac 550 i w następnej turze gra dla mnie. G2 już łatwiej poszlo, szybka super poli na raidena oppa, w polu El Shaddoll Construct, MathematicianWhite Dragon Wyverburster po wcisk 6000 lp, cyfry brd z soul charge wyczyścił mi pole ale został mu tylko tempest a ja miałem Black Dragon Collapserpenta i level 4 w ręku, moja tura, normal, special smoczka, Castel, the Skyblaster Musketeer i gg.

2:0

vs Korni (infernity)

Tu już spina, Marek nagrywał a ja nigdy nie grałem irl vs infernity xd G1 raczej szybko poszło jak już postawiłem windę chociaż korni próbował zrobic 20 special summonów tylko dlatego, że zabrał mi windę Mind Control ale w porę się sczaiłem i uspokoiłem jego zapędy a potem poszło, g1 dla mnie. G2 wsidowałem 6 hand trapów i super poli ale oczywiście nic nie podeszło a korni poszedł full in, chyba najmocniejsze infernity pole możliwe do wystawienia. Ja z samymi potami niewiele miałem do powiedzenia, g3. Zacząłem całkiem, bo hedhog, super poli i 2 maxxy ale niestety, pierwszy maxx prawie na 0 bo same inherenty i exciton, którego musiałem zanegowac solemnem. Tutaj popełniłem chyba błąd, bo super poli mogłem odpalic już wtedy na Dark Grepher a czekałem nie wiadomo na co. W każdym razie resolvnąłem na Shaddoll Hedgehog flip eff i dostałem fuzje ale nie miałem żadnych potów... pozostał mi set Sinister Shadow Games. Na zapędy korniego kolejny Maxx "C", z którego już trochę dobrałem, ale opp w porę przestał i bp. na atak grephera Sinister Shadow Games po Shaddoll Falco tylko po to, żeby było na czym super poli użyc i Winda w polę. Korni szybko mi zabrał arką ale w mojej shaddoll fusion po kolejną windę. Od tego czasu myślałem, że będę kontrolowac grę ale shaddolle skończyły się szybciej niż myślałem, nie miałem czym przycisnąc za bardzo a korni się bronił soul chargami, Infernity Launcherami i w końcu z Archfiend Heiress dobrał Archfiend Palabyrinth i niestety jego archfiendy stały się większe od windy i to w terminacji, niewesoło. Nie pomógł nawet Flying "C" W turze numer 3 należącej do korniego dalej miałem przewagę w lp ale niestety, Forbidden Chalice na Flying "C" i cowboy przesądził o wyniku chociaż tutaj mała spina bo według mnie miałem wtedy więcej lp a według korniego mniej ale niestety, on miał kartkę a ja tylko apkę duel deck i nie szło za bardzo jak odtworzyc, więc chociaż wkurzony to pogodziłem się z porażką.

1:2

vs j4(tg)

tu już wkuwiony i smutny, nie myślałem za bardzo i jak tak sobie teraz przypomnę to miss na missie... I was like:
(kliknij aby pokazać/ukryć)
poparty w dodatku brick drawem 3 shaddoll fusion(mogłem ożywic ale oczywiście missplay zrobiłem i nie pozwoliłem oppowi utrzymac synchro w polu) i 1 potwór ( Shaddoll Hedgehog w dodatku) i na koniec jeszcze missplay bo nie miałem nawet ochoty kart oppa czytac, meh. G2 znowuż brick i skill drain i po mnie, tak bywa jak mózg se daje spokój.

0:2

ogłoszenie standingów i kolejny wkurw bo marek i nowik dzięki bajom przede mną, rly? Well, tak bywa, pozostaję udoskonalic build i szykowac się na kolejny turniej i tam poprawic, shit happens. Do następnego!

P.S. Ale sól raport wyszedł xd
« Ostatnia zmiana: 28 Wrzesień, 2014, 13:57:52 Belizariusz »

j4

1. vs Cyfry
Pierwsza szybki BLS + 2 JD a ja brak czegokolwiek defensywnego, ogólnie przez kilka tur z potów dobrałem jedynie Barbarosa. W drugiej i trzeciej nie dałem mu zrobić nic, raczej uneventful, po prostu nie ukręcił i wszystko mu blokowałem.
2-1, 1-0

2. vs Korni
Przegrałem kostkę, w pierwszej ukręcił tak że nie miałem już nic do gadania, nie byłoby takiej tragedii gdyby nie to że przywołałem T.G. Warwolf na summon Archfienda mając nadzieję z nim coś później zrobić po czym okazało się że Korni mainuje Mind Control, genius ;d W drugiej nic nie ukręcił, w trzeciej ukręcił mimo że najpierw zmissował próbując zArkować Barbarosa i później w grindzie musiał się przebić przez 2 Shadow-Imprisoning Mirrory i Skill Draina, niestety nie miałem nic do postawienia nad floodgate'ami i bicia także Korni zdążył dobrać kontry.
1-2, 1-1

3. vs Kouji
Dwie szybkie gry w których mu wszystko kradłem TG1-EM1 i blokowałem floodgate'ami.
2-0, 2-1

4. vs Beli
W pierwszej lekki grind bo dobrałem smutno (same poty) ale Beli jeszcze smutniej (brak potów), parę razy zmissował, w przerwie na side żaląc się o swoich missach przypomniał mi podstawową rzecz którą się powinno wiedzieć o Shaddollach, czyli to że Fusion zrzuca z decka jak się postawi coś z extra decku, jakimś cudem zdążyłem zapomnieć na śmierć, dzięki Beli, bez ciebie bym sobie nie poradził! W g2 też dobrał straszne g***o, a ja wszystkie możliwe kontry i zaciukałem go Cerbereusami.
2-0, 3-1

Z draftu wziąłem Mistake, Brotherhood of the Fire Fist - CardinalGravekeeper's Nobleman. Później standardowo kebs, browar, dwie partie szachraja, ostatecznie trenig wudżitsu z Nowikiem który niefortunnie zignorował nauki klasztoru i ćwiczył niemal na czczo, przez co dosięgnął go gniew bogów.

Decklista:
--- main [40] 16 / 10 / 14

3 Beast King Barbaros
3 Hazy Flame Cerbereus
1 Spell Striker
3 T.G. Rush Rhino
3 T.G. Striker
3 T.G. Warwolf

3 Ayers Rock Sunrise
1 Book of Moon
3 Forbidden Chalice
2 Reinforcement of the Army
1 Soul Charge

1 Bottomless Trap Hole
1 Compulsory Evacuation Device
2 Dimensional Prison
3 Skill Drain
1 Solemn Warning
3 TG1-EM1
2 TGX3-DX2
1 Torrential Tribute
--- extra [15]

1 Armades, Keeper of Boundaries
1 Black Rose Dragon
1 Colossal Fighter
1 Crimson Blader
1 Goyo Guardian
1 HTS Psyhemuth
1 Leo, the Keeper of the Sacred Tree
1 Naturia Barkion
1 Naturia Beast
1 Number 30: Acid Golem of Destruction
1 Number 47: Nightmare Shark
1 Scrap Dragon
1 Stardust Dragon
1 T.G. Power Gladiator
1 T.G. Wonder Magician

Do następnego!

jona

R1 vs Marek

Dzień wcześniej graliśmy z Marekiem w ramach treningu w MDKu w Grudziądzu i byłem raczej spokojny, bo Soul Charge >> słabe trapy ;D Op wygrał kostkę, ale ja zacząłem z ręka Ninishi, Instant, Dupe, Charge, Wind Jammer i Upstart, więc po prostu sforceowałem oba tisy Marka i zrobiłem Soul Charge po 5. G2 Marek znowu zaczął, ja tym razem słabiej i dałem radę tylko przepchnąć Leo + Felek, małem Flying "C" z sidea, ale Marek sprytnie użył na nim własnego fiendisha, zrobił dobre playe bo najpierw Gorgona i Arka po felka, a potem Rhapsody pod Gorgone i przejazd po Leo, dobre playe Marek. G3 na szczęście zacząłem, a otworzyć z Maxxem nie jest tak prosto, więc wysrałem coś w stylu Felek, Leo, Eater Mechquipped i GG.

R2 vs Kouji

G1 się bałem, bo discard trapy to zło, ale post side byłem bardzo dobrze na ten match up przygotowany. Kostkę wygrałem, ale zacząłem bez combosa, ino reckless + bts. BTS na Matematyka, op Foolish i set jednej. Ja chyba Reckless od razu, żeby móc w ogóle konkurować, Kouji PWWB na tunera, wbił mi dmg, potem chyba kolejne PWWB i scoopnałem. G2 otworzyłem Felek, Leo i Bureido z Flying i Maxx "C" w ręce, więc poszło nadwyraz łatwo, szczególnie, że Kouji dał mi za maxxa dobrać z 6 kart, a osiągnał tym tylko zdjęcie Felgranda Acidem. G3 zaczynalismy 4 minuty przed terminacją, Kouji zaczął dwoma setami, 2 razy cofnął mi Ninishi PWWB na topa, ale nie miał jak robić swoich playów i wygrałem obracając mu Dante w atak i przejeżdżając po nim Bureido w przedostatniej turze terminacji, przy swoim Mechquippedcie i Graphie w ręce opa z setniętym wcześniej BoMem Flying "C" na polu.

R3 vs Nowik

G1 gładko, bo stun + BRD na +4 i Charge w kolejnej. W drugiej bricknąłem i Nowik mnie zabił mimo Flying "C" na polu, bo CED na setnietego Wind Jammera. G3 zasłużyłem, żeby przegrać, bo zlamiłem w swojej pierwszej turze i nie wezwałem Wind Jammera, tak się zamyśliłem, jak tu Maxxa obejść. Maxxa nie było, a ja dałem radę zrobić tylko felka + Leo z bureido dobierając 2 kolejne jammery :C Na szczęście Nowik otworzył samymi potami, potem próbował zobić coś Handami, ale odczytałem i obszedłem. W końcu dobrał BoMa na Felka, wtasował Leo i stuna do decka. Wezwałem nishipachiego, obróciłem Leviaira w atak i zaatakowałem Felkiem po grę.

R4 vs Korni

Tutaj, podobnie jak z BA, bałem się G1, ale wiedziałem, że mam dobry side. Korni wygrał kostkę G1 zrobił set up, spróbowałem dać mu szansę zmissować, ale nie zmissował i scoop w trzeciej turze. G2 zrobiłem Beasta + Felgranda, wraz z Flying "C" w ręce i wystarczyło. G3 Korni bricknął, setnał 4 i aktywował Fielda. Na instanta dostałem VE, więc biłem go normal summonami XD Korni użył w ciemno allury na -3, przyjął dmg topnął Foolisha po Heiress po Archfienda, wezwał i zaatakował into Malevolent Catastrophe na -4 :3 Miał już tylko 2700 życia, na polu Archfienda, w ręce nic, a ja lvl 4 na polu, tunera i instanta  w łapie, także scoopnął.

Tym oto sposobem wygrałem turniej. Z draftu Draco. Morał z tego taki, że można grać guwnem, o ile to guwno potrafi zrobić użytek z Chargea lepiej, niż reszta decków w sali. Po wszystkim kebs, piwko i szachraj, podziękowania dla Nowika za organizację i dla Korniego, że chciało mu się jechać, do nestepnego! ;D

Link sponsorowany
 

Podobne tematy Yu-Gi-Oh!

  Temat / Zaczęty przez Ostatnio
Ostatnio 20 Grudzień, 2013, 23:52:11
Kehen
Ostatnio 02 Kwiecień, 2014, 15:16:43
ak1r4
Ostatnio 20 Lipiec, 2014, 20:23:22
jona
Ostatnio 26 Wrzesień, 2014, 23:20:14
Nowik
Ostatnio 07 Grudzień, 2014, 22:46:05
jona