Na wstępie podziękowania dla Małpy za pomoc w załatwieniu lokalu, dobra miejscówka, tylko ciemnawo no ale nie można miec wszystkiego
) Po 15 minutowej obsuwie zaczynamy, od razu z grubej rury trafiam na Bloo.
r1 vs Blooliterkicyferki(Mermail)
Gry raczej bez historii, kostka dla mnie, set 6 graj(w tym ggg i armor), bloo miał tylko recklessy więc rozkręciłem kombo po OTK pure Geargią lol. No ale z takim startem to wstyd byłoby nie wygrać. G2 macro i d-fissure z armorem na start, a bloo tylko cardcar. No to stawiam fissurkę, tisy i armora, nie miał jak tego przebic, mecz dla mnie.
Belizariusz 2:0 Bloo
r2 vs Małpa(Hieratic Ruler)
Core od Hieratica w całości ode mnie pożyczony więc przegrać raczej nie planowałem skoro znałem dec jak własną kieszeń
) Kostka znowuż moja i całkowita kontrola pola więc g1 szybko dla mnie. G2 podeszło średnio raczej, Małpa miał dostęp do rulerów no i w pewnym momencie zostałem z 100 lp. Dzięki GGG i Mk2 miałem szansę na comeback ale zepsułem więc zasłużony loss dla mnie. G3 byłem już czujny, udało się BTH na Blastera no i plusy z armora załatwiły sprawę.
Belizariusz 2:1 Małpa
r3 vs Maras(Geargia)
Kostka przegrana, Marek zaczął hardo, bodaj raioh set 4 w tym ggg. No mi tylko Mk2 z potów więc set 5 i graj, Maras w EP ggg i swojej składa Giganta. Miałem tylko fiendishe i mirrory więc raczej czekałem na ataki oppa, fiendisha postanowiłem nie marnować bo GGX i tak nie mógł searchowac. Niestety poty dalej nie podchodziły i chodź Maras wpadł gigantem i TKRO w mirrora to i tak w końcu gra dla niego dzięki następującym potem plusom z armora. G2 zacząłem ostro, armor, ggg i mst i dh, już witałem się z gąską ale jebs, mind control zabrał mi armora, zrobił sobie +1, mi -1 i smutno. Zblindował MST w moje GGG(wrrr), więc musiałem odpalić je w kiepskich okolicznościach przez co straciłem obydwa geargiana gdy Maras zaatakował. W mojej turze zemściłem się dark holem i game state został uproszczony do jechania z topa i to tak dosłownego jak rzadko. Graliśmy aż pod deckout(z 6 kart mi zostało) ale w końcu dla marasa.
Belizariusz vs Maras 0:2
r4 vs Frey
No i wyszło tak,że tylko o 3 miejsce grałem(bo słabe tiery) i to z hapiami, meh. Kostka przegrana, opp zaczyna z
Number 74: Master of Blades czym zmusza mnie do filozoficznych rozmyślań typu "jak ja mam zdjąć to cholerstwo" xd na szczęście z topa
Mirror Force pozbawiło oppa Harpii i Mistrza Ostrzy, MST uchroniło mnie przed
Harpies' Hunting Ground a następnie przed
Hysteric Party. Niestety kosztem z party było
Hysteric Sign więc skończyłem na -3. Niemniej udało mi się wystawic giganta i accela z geargiano w grave'ie, rozbiłem się o mirrora ale z accela dobrałem najpierw jedno
Geargiano Mk-II a potem
Call of the Haunted po
Geargiaccelerator i rozbiłem go na remis vs
Harpie Channeler i dobrałem drugie MK2. Stallowałem się zenmainesem, potem zrecyklowałem moje rank 3
Daigusto Emeralem i wygrindowałem jakoś wina. G2 już łatwiej, Frey co prawda start z Raioh, set 3 ale zabrałem mu raioha mind controlem, skleiłem
Number 101: Silent Honor ARK i potem już jakoś poszło, gg :))
Belizariusz 2:0 Frey
Trzecie miejsce z 3-1, może być xd Z nagród wziąłem c101, będzie do RUMa xd Top3 Vaionu, graty chłopaki. Do następnego.