Wątek: [2013-12-14][Wrocław][WCQ] Operacja "Rocky"  (Przeczytany 3594 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

[Wrocław][WCQ] Operacja "Rocky" 2013-12-14 24 uczestników ORGANIZACJA WIĘCEJ INFO RANKING YUGIOH
Przebieg turnieju

Miejsce COSSY User Talia Punkty w turnieju Punkty rankingowe Ties
10301115074Łukasz S. (Alias)Constellar1510015453554
20301116011Mikołaj D. (Miki)Dragon Ruler129512680533
30301115575Filip M. (Fifi)Battlin' Boxer129112520576
40301116266Bartłomiej Ś. (Lampart)Dragon Ruler128712520496
50301114933Przemysław S. (Soul)Dragon Ruler108210413512
60301116511Przemysław T. (Blacks)Six Samurai9789600546
70301116547Szymon G. (mundek)Fire Fist9749520538
80301115123Marcin L. (MarcinX)Inzektor9699493538
90303201331Kacper D. (Sergio)Evilswarm9659480493
100302151332Rafał M. (Samanthar)Dark World9619480480
110302152169Kacper S. (Kuzuryu Daimyojin)Laval9569400517
120301113985Marcin R. (Puczman)Mermail7527573440
130301115832Lech K. (Leo)Monarch6486600530
140301115807Michał P. (Hunt)Constellar6446573490
150303199501Andrzej S. (Andrzej)Archfiend6396560450
160303199415Artur S. (Flasher)Bujin6356533514
170303199562Adrian G. (bury_zenek)Dragon Ruler6316520466
180302151307Dawid P. (Frank2)Dragon Ruler6266453469
190303199490Dominik K. (Minik)Fire King6226440458
200301114163Joachim K. (Kaiser)Gravekeeper6186426440
210301115722Paweł N. (Elbem)Battlin' Boxer3133413466
220303199537Alan R. (Alan)Infernity393400466
230300967032Adam M. (Szogun)Zombie353360512
240302151370Robert W. (Robe3)Prophecy01520440

Wolv

[2013-12-14][Wrocław][WCQ] Operacja "Rocky"
« 14 Grudzień, 2013, 17:48:45 »
+1
STANDINGI
Rank Player Points Ties Deck
1 Szynal, Lukasz (0301115074) 15 15453554 Constellar
2 Drzewiecki, Mikołaj (0301116011) 12 12680533 Dragon Ruler
3 Michta, Filip (0301115575) 12 12520576 Boxer
4 Świeboda, Bartłomiej (0301116266) 12 12520496 Dragon Ruler
5 Strzałka, Przemysław (0301114933) 10 10413512 Dragon Ruler
6 Tabiś, Przemysław (0301116511) 9 9600546 Samurai
7 Garczarek, Szymon (0301116547) 9 9520538 Fire Fist
8 Lenart, Marcin (0301115123) 9 9493538 Inzektor
9 Dubik, Kacper (0303201331) 9 9480493 Evilswarm
10 Mielnik, Rafał (0302151332) 9 9480480 Dark World
11 Seiler, Kacper (0302152169) 9 9400517 Laval
12 Puczman (0301113985) 7 7573440 Mermail
13 Krawczyk, Lech (0301115832) 6 6600530 Monarch
14 Pazera, Michał (0301115807) 6 6573490 Constellar
15 Spulnik, Andrzej (0303199501) 6 6560450 Archfiend
16 Spulnik, Artur (0303199415) 6 6533514 Bujin
17 Golly, Adrian (0303199562) 6 6520466 Dragon Ruler
18 Prochota, Dawid (0302151307) 6 6453469 Dragon Ruler
19 Kunce, Dominik (0303199490) 6 6440458 Fire King
20 Kawczyński, Joachim (0301114163) 6 6426440 Gravekeeper
21 Nowacki, Paweł (0301115722) 3 3413466 Boxer
22 Ruciński, Alan (0303199537) 3 3400466 Infernity
23 Morawski, Adam (0300967032) 3 3360512 Zombie
24 Wrodarczyk, Robert (0302151370) 0 520440 Spellbook

ZDJĘCIA
Top8
(kliknij aby pokazać/ukryć)

Zawartość magicznych toreb:
(kliknij aby pokazać/ukryć)

DECKLISTY TOP4
1. Alias 5-0-0

2. Miki 4-1-0

3. Fifczak 4-1-0

4. Lampart 4-1-0
« Ostatnia zmiana: 17 Grudzień, 2013, 22:08:53 Wolv »

Soul

Odp: [Wrocław][WCQ] Operacja "Rocky" - raporty
« #1 14 Grudzień, 2013, 19:37:18 »
+8
Czas na kolejny raport, wreszcie skończyła się dobra passa (obessałem) xD.

r1 vs Flasher (Bujin)

G1 wygrałem kostkę i miałem rękę na Ssacka w pierwszej, a Bujin patrzy na Ssacka i płacze, więc win. G2 Flash zaczyna Yamato i 2 sety, 1 zestrzelony MST, drugi Blasterem, poszedł Colossal by sforsować Crane'a a tu ni uja i Mikazuchi wszedł, a w kolejnej turze kolejny Yamato i grave się posetupował + 2 Crany w łapie, więc suabo. Ravine i idę po BRD play, udało mi się MASAKRYCZNIE ZJEBAĆ xD. W polu Colossal i Ssack, myślę "kwa, zrobię toksy to nie będę miał miejsca na różę". Zrobienie dwóch toksów, zniszczenie jednego i czegoś u oppa i posiadanie miejsca na BRD play + 1 toksa by ochronić Ssacka przed BRD jest zbyt mainstreamowe, więc... Nie zrobilem toksów i wywaliłem Ssacka w kosmos xDD. ALE ZE MNIE LAMA, OMG. A Flash wstawił sobie Crane z Cranem w łapie i całym arsenałem na grave i w końcu dowiózł wina. Jakbym nie spieprzył to może by było inaczej, ale oh well, w pełni zasłużona porażka xD.

Natomiast G3 to po prostu kosmos, fortuna odwróciła się w najgorszym możliwym momencie i dostałem najgorszy hand jaki ever miałem tym deckiem, tj:

1 Flamvell Guard
1 Trigon
2 Phoenix WW Blast
1 MST
1 Sacred Sword

Następne drawy:
Bottomless
MST
Hura, wreszcie duży smok.

Wtf xD? A Flasher otworzył Yamato i 4 tisy (w tym Gozen z PoDa), spoko. Pierwszy summon dostał PWWB, drugi na summon PWWB + Bottomless w chainie do Trap Stuna, którego się spodziewałem, ale Compulse, wrócił sobie go i od następnej kolejki zaczęły się plusy i robienie grave. Zanim mogłem czymkolwiek grać i wstawić pota w pole life mi spadł do 3200 (byłoby 1400 ale Flash raz nie atakował z jakiejś przyczyny ;p). Hura, mogłem w końcu zrobić summon! Zrobiłem! Emtpiness! 1400 life'a! I terminacja. F*ck xD. Moja tura 1, dociągam Mirrora, jeszcze nadzieja, bo Flash się pokusił o atak i spadł mu przez to Emptiness. No ale był jeszcze Gozen, a ja tak jakby grałem na dwóch kolorach. Gozen dostał Wing Blasta i Flash był na topdecku poza tym, więc nie widzę zbytnio jak miałby wygrać gdyby nie terminacja, ale niestety yugioh i nie miałem jak przebić Life'a, tym bardziej, że, fun fact, w ostatniej turze dobrałem Upstarta, z Upstarta Upstarta i z Upstarta Warninga... F*ck life xD.

1:2 LOST

vs Kaiser (GK)

Rzucamy k20. On 2. Ja 1. Ok.
Grał GK, ok? Smokiem nie da się przegrać z GK poza jakimś bolesnym Trybutem bez outów na Necro w ręce.

2:0 WIN

vs Hunt (Constellar)

Rzucamy k12. On 12. Ok.
Zaczął Sheratan i PoD po Emtpinessa. Miałem MST na startową więc go po prostu sforsowałem i przestalowałem się Debrisem do momentu gdy uznałem, że czas na jakiś push. Chyba rzuciłem to MST nawet zbyt wcześnie. Rozbroiłem mu całe pole, ale dostałem również Volca+Gaia combo po grę i musiałem defensywnie odpalać Returna zostając na 1000LP. Przewagi miałem w kosmos co prawda, ale wiedziałem, że Hunt ma Sombre w łapie i cokolwiek wstawiam w ataku to Paladynamo po grę. Oh well, muszę mu założyć OTK, robię Scrapa, Ssacka, toksy... w8 toksy ;p? Papilo 4game anyway.

G2 drugi hand z cyklu "czy ja na pewno gram smokiem?".

2 Skill Drain
2 PWWB
1 Sacred Sword
I coś z trójki Guard / MST / Warning (MST / Solemna w następnej dobrałem)

OK. Po Warningu / MST top Returna, oh ja, jaka radość... No więc dostałem Polluxem i Bearem chyba parę hitów i zostałem na 3000 bez możliwości grania w yugioh. ALE TOPNĄŁEM TEMPESTA, SZAŁ. Z mieczy dwa kolory chyba następne, search Corsesci i Return po 1 Tempesta =='. Robię Stardusta, odpalam Skill Draina w Draw Phase, mam 500 LP i niech się dzieje wola nieba xD. Hunt się okazało miał same poty w łapie. Summon Sheratan. Atak w Stardusta. Atak w Stardusta!!!?? Cytując klasyka: "NO GDZIE Z TYM RYJEM!?". Wing Blast na Sheratana i Hunt 1 backrow (Mirror, who cares). Z TOPA TRZECI WING BLAST, tyle wygrać, Hunt powtarza swoją poprzednią kolejkę, w następnej udaje się wbić final damage. Uf.

G3 weszła oczywiście do terminacji, grę wygrał Skill Drain.

2:1 WIN

vs Puczman (Mermail)

Znowu do bani hand, 1 kolor, zero drawerek, wtf. Ale Pucz też wolny, ja 5 tisów, on chyba 4 tisy i tym razem stall Trigonem xD... Całą grę przeleciałem na dwóch kolorach, na odbijającego mnie od dna Returna dostałem Maxxa i musiałem mu dawać plusy i kleić Ssacki, bo bym został z pustym grave ;_;. Kończę z dwoma Ravinami w łapie, PWWB w secie, 2 Ssacki, 2 toksy + Trigon w polu, Pucz zaczyna z 8 w łapie. Moja pozycja wcale nie była zła, sęk jednak w tym, że miałem 2100 życia, a Pucz zrobił Ssacka, toksa w ataku i Creature Swap. WAT xD?! Lost. Potem się sidował 5 minut ==', zwróciłem uwagę Izo, ale not a single f*ck has been given, a nie naciskałem bo założyłem, że teammate mnie wałować nie będzie. I was wrong xD. Na 11 minut przed terminacją miałem na tyle drastyczną przewagę i Pucza pod Bladerem, że basically nie miał szans, by wygrać, ale zaczął się kwa stallować Abysstrite dając się jednocześnie bladerować, a potem z Gunde znowu ją wziął + myślał nad każdym playem odrobinę zbyt długo i mimo moich chaotycznych prób wygrania przed czasem, nie udało się... Mało tego, owy chaos przejawiał się tym, że wcześniejsze 2 tury usuwałem jak porypany, bo na myślenie nie miałem czasu i zostałem trochę bez resourców i jakby topnął jakiegoś Dark Hola to nawet może by mógł wygrać. No ale dociągnąłem tą przewagę w LP, w terminacji nawet nie starałem się tej Rite obchodzić =='.

1:1 DRAW

Po czym po turnieju sam mi się przyznał, że stallował xD. Like, wtf? Wyczuwam niezdrowy poziom spiny spowodowany regio xD. Albo to wszystko przez to darmowe piwo za wina ze mną, którego ostatecznie nikt nie dostał xD. Stalling = cheating, no kaman, niedawno temu Wilczy, teraz ten ta sama śpiewka. Żeby było śmieszniej przegrał następną i go ominęło top8, a mógł scoopnąć jak było trzeba i próbować wygrać korzystając z tego, że Mermail dużo szybciej wbija damage niż smok, więc w terminacji, do której na pewno by doszło, miałby spore szanse. A tak to remis nikogo nie urządził...

vs chyba Frank (BEWD-Ruler)

Niedorobiony, dziwnie zbudowany deck + moje najlepsze handy dnia dzisiejszego, jedyne gry w których miałem 4 kolory po 1 turze / w ogóle.

2:0 WIN

5 miejsce, nie tak źle, z nagród mata i Sacred Noble Knight, szkoda, że w tym secie nie ma żadnych money card, poza tym były 3 Felgrandy i Mikazuchi. Za G2 z Flashem jestem zły na siebie, bo nie wiem jakby się to wsio skończyło, poza tym mogłem chyba grać szybciej i by może styknęło czasu, żeby go skończyć w g3, ale oh well. Poza tym chyba nie ogarniam jak się gra z Bujinem, nie granie w yugioh poza turniejami (wczoraj zagrałem swoje pierwsze gry od października pozaturniejowe ^^') nie wpływa dobrze na ogarnianie, widać też za wolno gram, za mało automatyzmu w tym wszystkim. Chciałem sobie pospinać z mikim / lampą przy normalnym mirror matchu, niestety nie było mi to dane i już chyba nie będzie.

Wreszcie grałem jednak z jakimiś meta deckami cały turniej zamiast Battlin Boxerów co drugą rundę i na koniec formatu, rychło w czas, mam wreszcie jakieś wnioski ad decka, tj. znalazłem kolejną najsłabszą kartę! Solemn Warning! Jak dobieram i zaczynam to jest spoko, dzisiaj ciągle dobierałem ten syf gdy szedłem drugi, albo miałem lack potów i nie mogłem nic wstawić na przód, albo już gdy byłem na low lifie i odpalanie Solemna było proszeniem się o lose z d upy. Beznadzieja, przez te -2k i słabszych handach ciągle było życie na krawędzi i groźba random losta mimo masy advantage, z Huntem wtopiłem przez Solemna g1, z innymi dobierałem, to też był do bani.

Poza tym wyrazy współczucia dla Sergio, którego dosięgnęła ręką nawiedzonego sędziego. GAME LOSS ZA RÓŻNE PROTKI W EXTRA, NIEWIARYGODNE. Nie wiem w którym miejscu policy jest napisane o takich karach za takie bzdety. Czekajcie, chyba wiem, w żadnym xD. To był najwyżej warning. To taki sam absurd jak wcześniej chęci wlepiania warnów za różne protki w main / extra "bo policy", podczas gdy tego przepisu nawet na high level eventach nikt nie przestrzegał xD. GL za takie coś? To już nawet nie jest "bo policy", to jest unreal, pozdrawiam, pa xD.

« Ostatnia zmiana: 14 Grudzień, 2013, 19:44:43 Soul »

Sergio

Odp: [Wrocław][WCQ] Operacja "Rocky" - raporty
« #2 14 Grudzień, 2013, 20:02:05 »
+5
Siedzę w pociągu. Jest zimno. Jestem głodny bo jest teraz 19-14 a jadlem tylko śniadanie czyli płatki z mlekiem. A co mi tam walnę raport.
Snela ze mna nie pojechal. Nie wiem z jakich powodów i szczerze nie obchodzi mnie to. Chyba mu coś wypadlo.
Jestem troszeczkę zły na siebie za te protektory. Nie wiedzialem o tym...
Ranny pociag spotkanie Leo i Elbema i idemy pod Rockiego :)
Później na pasach znaleźliśmy Mundka. W Dino znaleźliśmy tez Alphe :) Później przyszla reszta osób ;) Wilczy, Pucz :)
No i po pisaniu decklisty oddalem płacąc 40 zl :)

G1 Liczylem na jakiegoś slabego bo to początek a tu Hunt.
Evilswarm vs Constellar
Wygralem kostkę i ucieszylem sie bo widzę warninga 3 evile i ceda i mst.
Robie Ophiona set 4 graj.
On skrobnąć Tirasa ja Warning.
Jakoś później go dobilem. Kera+Castor too good.
Drugi juz nie taki różowy.
Hunt zagral Sheratana ja zrobilem Ophiona i set 3.
Blefowałem bo miałem dwa mst i pandemię.
On tenki ja mst. Zdjal chyba tirasem zrobionym z Poluxa i Kausa. Ja juz spina.
Wiedzialem, ze jak dobrze zagram tera to będzie dwa zero. (God obok mnie siedzi koleś i slucha rapu na sluchawkach bardzo głośno...)
Ja gram Dada Kera Castor zostali mu 900 życia. 900! Ja Cowboy i mu sto zostalo...
Jak tak mozna...
No i Hunt jakoś pozdejmowal wszystko i wygral... Warto podkreślić, ze mialem grę w ręku...
Trzecia to juz duza przewaga Hunta. Nie będę nawet opisywal.
Sergio-Hunt 1-2. 0-1
Zdenerwowany po pierwszej bo sie okazalo, ze Andrzej Spulnik wygral...
Spina z Kuzu :) Ten duel mi humor poprawil ;)
Oczywiście przegrana kostka i Kuzu gra.
Ja Ophion. Kuzu gral Red nova/Lavalem. Blastery lataly po stole i przegralem.
Druga ja zaczynam Bird i pod of duality set 2 graj. A on prohibicja Ophion. A ja jak  ***** jak-cytując słowa znanego poety Kamila. On Red Nova ja mu na to bahamut po red noce i wygralem. Później przyszedl Andrzej i sial ferment, ze przegralem.

Trzecia ja Ophion set pandemia. On Blaster i ja sie pytam. Otk? On powiedział tak. Pyta czy ma dalej grac? Ja mowie no dobra a nóż missa zrobisz. I zrobil. Zamiast synchro 8 zrobil 7. Jakas Laval Lancelord czy jakoś tak i stardusta. Z innymi kartami zostali mi 1000 cos HP. Ja Dad, Bahamut bo stardusta. Dad atakuje w lancelorda. Nie uzywalem effu bo lancelord i stardust xd  Atak directly i wygralem :) aż sie uśmiałem do Andrzeja, który juz mówil, ze przegralem. Trzeba grac do końca.
Sergio 2-1 Kuzuryu Sergio 1-1

Trzecia gra Yugiego to Elbem i jego boxer.
Pierwsza reka widzę warning i gębą sie cieszy :)
Jakoś wygralem bo Lea Joke nie wszedl.
Nie jestem pewien czy te grę wygralem 2-0 czy 2-1
Druga wygralem bo tylko kradlem Elbemowi joka puppet plantami i bahamutem :)
Sergio 2-0 Elbem Sergio 2-1

Kolejna gra ANDRZEJ SPULNIK.
Czyli przyjaciel mój :) siejacy ferment.
Gral Archfiend Skill Drainem :)
Szybko z nim wygralem :)
Wkurzylem sie bo trochę rywalizujemy :)
Pierwszy easy. OPHION i trapy negujące dają dużo :)
no i Papilot aby dużo dmgu wlazlo :)
Druga juz trudniejsza, ale tez wygrana.
Archfiend to calkiem fajny deck.
Sergio 2-0 Galle Sergio 3-1

Gdy zglaszalem wynik Wilczemu nie mogl uwierzyć, ze mam 3-1 xd

Zblizala sie ostatnia gra wieczoru. Na, której sie zdenerwowałem bo dostalem game loosa za źle folijki w extra (bylu różne a ja sie pytam jak tym czitowac mozna xd).
Lampart tez dostal, ale za źle zapisy na liście.
Zdenerwowany gram. Plakac mi się trochę chcialo, ze przez taka głupotę dostać game loosa.
No cóż. Lampart gral smokiem. Graliśmy tyl jedna rudne a szkoda bo mialem 7 kart w saidzie na smoki oraz D.D Crowy dwie w mainie oraz Ophiona xd
Otworzyłem Ophion set 3 i graj.
Lampart mial w ręce ognistego potwora i jako szóstą kartę musial dobrać Blastera...
Dostalem w Ophiona i mielil.
Ja jeszcze obrona spellami/trapami.
Wale Kerykeiona a on chyba mi znegowal Ophiona summon. Walnął jeszcze Ruler Archfienda, wiec nie moglem mu go walnąćdimensionalem lub fiendishem. A jedyne co wtedy moglem zrobić to dwukartowy xyz bo mialem kerykeiona w lapie. Warto powiedzieć, ze oprócz archfiemda mial on także chyba innego potworka. Uwazam, ze moglem lepiej zagrać akurat w tym duelu.
Sergio 0-1 Lampart Sergio 3-2

Bylo super.
Bylem tuż za top8. Chcialem mate!
Z drafta mialem Bujinna Mikazuchi. Jak ktoś chce to sie zglaszac. Dobra cena będzie. ;)
Do zobaczenia na Wcqach w Brzegu.
Evil to dobry deck yugioh :)
Super atmosfera. Chcialbym podziekowac Wilczemu za organizacje. Izo za sędziowanie :) (nie mam urazy)i za super atmosferę dzięki takim ludziom jak wy :)
Do zobaczenia za rok :)
« Ostatnia zmiana: 15 Grudzień, 2013, 10:05:38 Sergio »

Izorist

Odp: [Wrocław][WCQ] Operacja "Rocky" - raporty
« #3 15 Grudzień, 2013, 04:58:20 »
0
to napiszę. nie bronię się, bo drugi raz bym tej decyzji nie podjął w takiej sytuacji. jednak miałem taką możliwość i było to jak najbardziej zgodne z tymi waszymi nieulubionymi bzdurami napisanymi przez konami. nie było w tym nic osobistego etc., no ale z Sergio zamieniłem kilka słów po wszystkim i wyjaśniłem (mam nadzieję). po prostu wtedy wydawało mi się to odpowiednią decyzją ;P
zje**łem, deal with it.

tak poza tym to było fajnie, było dość sporo calli i przydało się, że oboje z Wilczym byliśmy w pogotowiu, ale przecież sędziowie i tak są zbędni ;P

Soul

Odp: [Wrocław][WCQ] Operacja "Rocky" - raporty
« #4 15 Grudzień, 2013, 10:33:11 »
0
Imo są, ale referat o tym był już kiedyś.

Btw, Paszczakowi trzeba podziękować za zajebisty turniej. Nagrody full wypas, na miejscu i rozdzielone na większą ilość osób zamiast samochodu (co imo było/jest mankamentem w Wawie), bez czasowych obsuw <wow>, sprawny przebieg, organizacja, fotki już są, metagame jest (tym razem bez niespodzianek, wszyscy zostali dobrze rozpracowani w NEXT LAB ;P)... tylko videocovera brakuje :P. Fajnie też, że było sporo przyjezdnych, spodziewałem się ich mimo wszystko więcej, ale ALU tu stronk.

No i graty dla Aliasa, drugi raz z rzędu zdobywa WCQ Wrocław.
« Ostatnia zmiana: 15 Grudzień, 2013, 10:35:38 Soul »

Fifi

Odp: [Wrocław][WCQ] Operacja "Rocky" - raporty
« #5 15 Grudzień, 2013, 13:05:37 »
+5
raport xD

Przybyłem, pożyczyłem karty, których mi brakowało. Stwierdzam, że są tylko 4 smoki, więc w top 8 będe, więc nic nie zmieniałem zapisałem się i start:

Rund 1:
Ja VS Kolega który grał Fire Kingami

Game 1: Starsznie słabo, bo nic widać nie było, ale wygrałem bo dobrałem 4 poty i sam removal, podczas gdy mój przeciwnik żył tylko na potworach i 1 rebornie fire mobków do 200 defa
G2: dobrałem 5 kart stwierdzam, że jak nie dostane bossa na twarz to wygrałem. Takowoż się stało.

1:0

R2:

Ja vs Andrzeju nie denerwuj się xD

G1: nie pamiętam czy wygrałem czy przegrałem kostke ale zaczołem z lavalvalem i impem, potem skill draina dostałem i jakoś dobiłem
G2: szbyko zbiłem andrzeja do 4k, potem on odpalił warninga, w następnej turze dostałem skill draina na twarz, a że miałem Dark Hola na ręce a on nie miał jak powstyrzmać attaku to  gg

2:0

R3:

ja vs Miki

miki zaczoł mówić coś o protkach, po czym się okazało, że mam źle karty w protkach ( bo grałem w podwójnych protkach, więc dostałem warna i zaczynamy gre)

g1: mogłem ustawić sobie wina turę wcześniej, ale z******m, a wielkie oko nie wybacza. Następnie mega miss z kamelonem GG
g2: szybko spadłem na TOP decku i lose

2:1

R4:

ja vs LEO

g1; dzieki ci panie, że sprawiłeś, że jak tasuje pod wpływem alkocholu to op nic nie dobiera
g2: dzieki ci panie, ze sprawiłeś, że jak tasuje pod wpływem alkocholu to op nic nie dobiera xD

3:1

R5:

Ja vs Blacks

G1: słabo zaczoł, a ja zrobiłem 2 leady joke i to starczyło, aby powoli dokopać się do jego śmierci!
G2: Mistake gdy Blacks nie miał jak zrobic dużego moba na polu wystarczył

4:1

Cel Zrealizowany TOP 8 jest, a nawet TOP4 xD! a nawet 3 byłem xD mam quali co sprawia, że chce jechac na ME ino trzeba mi hajsów :D

ps. w końcu po prawie po 6 miesiącach to ja się mogłem pośmiać z Soula ! :D

Flasher

Odp: [Wrocław][WCQ] Operacja "Rocky" - raporty
« #6 15 Grudzień, 2013, 22:45:43 »
+7
Pobudka, odbior braci i Kuzu z dworca, KeFC w Arkadach, Fifi Czak i Fifczak: autobus ceneo, kubki termiczne, żelki, dino, szukanie Rocky'ego i zaczynamy jazdę!!!

Runda 1: Soul
I znów wielki random przydzielił nas sobie na start. Standardowo też przegrałem kostkę:
GRA 1
Długa rozkmina z jego strony jak zacząć. Okazało się, że miał awesome hand i miał nad czym rozmyślać. Dość łatwy win dla niego.
GRA 2 i 3
Side dochodził i dobrze go bił. Yamato wtórując Mikazuchiemu budowały rękę i grave. Black garden utrudniał skutecznie życie do czasu pojawienia sie u Soula BRD. Jednak terminacja zrobila swoje... a jego upstarty po upstarty i ostatni round 10000lp moich do 1400 jego bolec go musialy.
TAK WIĘC DŁUGO OCZEKIWANY WIN Z SOULem!!! Od razu pobiegłem postawić sobie zasłużone piwo. Poprosiłem o solniczkę i zgodnie z umową symbolicznie posoliłem. SMAK ZWYCIĘSTWA!!!!!!! :D


RUNDA 2 BLACKS
KOSTKA PRZEGRANA! O całej grze przeważyły moje missy :/ Blacks ładnie ustawiał pole.. ale jednak zmarnowanie crane'a bo zapomnialem ze Shi'en moze sie bronic niszczac inne samce w polu no i zmarnowanie 2 PoDów przez mój nieogar zrobily swoje... :) zasluzony win dla blacksa


RUNDA 3 LAMPART
KOSTKA PRZEGRANA! I znów smoki :) Nie pamiętam konkretów. Była wzorowa gra ze strony Lamparta. W G2 zrobiłem mu OTK gardenem. Jednak potem pozamiatał


RUNDA 4 MUNDEK
KOSTKA PRZEGRANA! Fire Fisty Wilka w Akcji :) najpiekniejszy motyw pocisniecia go Tiger Kingiem ;P (tak, zlozylem swojego, nie ukradlem) i w Tenki ;P Ironia losu. Grę jednak wygrał. IIW smuci budyń.


RUNDA 5 ROB3
Drugi turniej z rzędu przyszło mi finalizować walką z Prophecy ;] Naprawdę spoko przeciwnik z Rob3. Można i pograć i pokminić i pozytywnie porozmawiać. Kostka tradycyjnie przegrana (nie pamietam kiedy ostatnio zdarzylo mi sie ja wygrac) Serce kart było po mojej stronie jednak i skutecznie blokowało jego szalenstwa na polu. W drugiej grze uzyl Sixth Sense. Drżąco ręką przerażony rzucam....

..
..
..

6!!!!!!!
KOSTKI MUSZĄ MNIE NIENAWIDZIĆ :P
Wygrana 2:1

Ostatecznie nędzmy smutny wynik 2:3 i daleka bo 16 lokata.

Luźne myśli time:
- wyrazy współczucia dla Sergia za sytuacje z protkami. Miał mega wysoko skończyć. Na szczęscie (w nieszczęściu) mógł sobie pierwszy draftowac z boxa dla grupy 9+
- picie piwa w czasie turnieju :D mega pozytyw, ale wplywa na performance ... ale co tam :D
- WYGRALEM Z SOULEM k..... !!!!! :D :D :D :D :D :D
- Sergio ma dusze samobojcy :d siedzimy w lokalu, leci mecz Śląska, wokół nas paru kibiców :P na pytanie jakie zespoły lubi Sergio głośno i zdecydowanie odpowiada: ja tam lubie Legię....(tutaj sugestywne chrząknięcia z naszej strony)...(chwila pauzy)....ale Śląsk też jest dobry :D
- Z Puczem to ja bym się mógł witać i witać :D Złoty człowiek
- Poznałem kolejne postacie ze sceny YGO ;] w tym Mikiego. Na żywo spoko człowiek :P szczerze obawiałem się, że mogą być spiny, na szczęście jak najbardziej mylne to bylo z mojej strony.
- Pizze z Biesiadowa sa przeogromne! :D
- Doszedłem do wniosku, że fifi czak i fifczak nie są mile widziani na poczcie itp... spytacie dlaczego? bo przy okienku może stać tylko jedna osoba ;P
- mega propsy dla Wilczego za super organizacje od a do ż.
- mega propsy dla dyżurnego sędziego Izorista ;)
- mega brak propsów dla tworzących policy za nieogar :P
- następny turniej w nowym formacie (Tenki na 3!!!) i będzie weselej a już niedługo konkret support dla mych BUDYNIÓW!!!
- dziewczyna Mundka nie potrafi przestac sie usmiechac :D mega podziw dla niej ze wytrwala z nami cały dzien
- mój brat Galle pierwszy raz wyżej niż ja :) proud...ale i tak smutek bo mimo wszystko nisko obaj ;P
- dziekuje wszystkim za liczne przybycie i zapraszam w imieniu organizatorów na przyszłe eventy!

GET YOUR GAME ON! :P
« Ostatnia zmiana: 15 Grudzień, 2013, 22:51:36 Flasher »

Samanthar

Odp: [Wrocław][WCQ] Operacja "Rocky" - raporty
« #7 16 Grudzień, 2013, 00:09:36 »
+3
Na początku chciałbym podziękować wszystkim organizatorom/sędziom/graczom, za organizację, za przybycie, za dobre partie, za włożony wkład własny i tym podobne.

Przyjechaliśmy autem do Wrocka razem z Robem i Frankiem gdzieś koło godziny 10.15, uprzednio w aucie próbując Frankowi poprawić deck i ulepszyć konsystencję z dostępnych kart (mieszanka Dragon Rulera i BEWD-ów z Maidenami na czele). Podróż przebiegła szybko i wesoło.

Po przybyciu natrafiliśmy na ekipę z Krakowa, i razem ruszliśmy do Rockiego. Tam też po przywitaniu się z obecnymi i przeprowadzeniu trade'ów rozpocząłem spisywanie swojego decka. Ostatnie moje turnieje kończyły się fiaskiem, zatem przed tym starałem się dużo ćwiczyć i nadrabiać zasady/efekty kart, złożyć optymalny build i side, nasz teamowy wywiad środowiskowy jak zwykle spisał się na medal!

Tym razem mój wybór padł na granie Dark Worldem.

Spisałem talię i z dużą dawką optymizmu przystąpiłem do bitwy pierwszej, gdzie los skrzyżował moją drogę z nikim innym, jak moim przyjacielem Pegasusem (Alphą)!

1. Samanthar (Dark World) vs Alpha (Infernity), kostka wygrana

G1- przebiegło pod moje dyktando, stopniowo obijałem Alphę Graphą, trafiając jego destrukcyjnym efektem w Infernity Barrier, przez co mogłem grać bez większych obaw. Gwoździem do trumny dla Oppa okazał się mój grany mainowo Morphing Jar, który doładował całą rękę Alphie przy jego praktycznie zapełnionym od tisów polu.

G2- tutaj Alpha miał priorkę, więc zmielił mi takie combo, że zjadł mnie w dwie tury (była bodajże szansa na odbicie się, ale z Alpha z top decka wyciągnął Infernity Archfiend, gdy nie miał nic na ręce, co znowu doładowało combo).

G3- zablokowałem Oppa jak tylko się dało- Skill Drain nie pozwala grać w yugioh, Dark Bribe ochronił mnie przed wcześniejszym Transmodify, więc spokojnie mogłem robić swoje Graphą.

Ciekawostka: na każdym turnieju, gdzie spotykamy się z Alphą, to gramy na siebie, co powoli staje się już niejako kanonem. :D

1:0 (2-1 w małych)

2. Sama (DW) vs Alias (Constellar), wygrana kostka

G1- moc konstelacji sprzyjała Aliasowi- nie dobrałem żadnego potwora na rękę przez całą grę, dostałem potężny wcisk.

G2- jak wyżej, jedynie burialem zrzuciłem Graphę na cmentarz, ale już nie miałem go jak przyzwać, bo potworów nie zobaczyłem już do końca gry. Tak czy siak nie miało to znaczenia, bo Alias miał zasetowane Bottomless Trap Hole, Vanity Emptiness, Dimensional Prison i coś jeszcze, zatem i tak bym nie pograł w yugioh.

Ciekawostka: zdecydowanie miałem tutaj najgorsze handy podczas turnieju.

1-1 (2-3 w małych)

3. Kasztelan de la Mielnik (DW) vs Frank (BEWD Maiden Ruler), przegrana kostka

Razem przyjechaliśmy i trafiliśmy na siebie. W G1 dość kiepska ręka, z notatek widzę, że broniłem się długo, ale w końcu uległem REDMD-owi, Void Ogre Dragon -owi i randomowym rulerom.

G2- tutaj nie pozwoliłem Oppowi na wiele, side'owy Soul Drain wszedł na pole, Grapha zrobił resztę.

G3- cholera, zaczęła się terminacja, ręka pokroju 2x Grapha, Gates, Mind Crush i Dark Bribe, a ja dostałem na dzień dobry wcisk za 2800 od Blastera, potem jeszcze raz. Miałem Gatesa na polu, 2 Graphy w cmentarzu i doszedł Broww, próbowałem zmielić kombo, Opp na polu Maiden i bodajże Tidal, ja Dark Hole, następnie potrzebowałem przynajmniej dwóch Graph, żeby odpowiednio mocno wcisnąć- tak się nie stało, gdyż jedną musiałem banishnąć, żeby chociaż spróbować zrobić cokolwiek.

1-2 (3-5 w małych)

4. Samanthar (DW) vs Hunt (Constellar), kostka wygrana

G1- ponownie Constellar, nie miałem w side LiM-ów, więc się trochę obawiałem, but then zobaczyłem swoją rękę- Snoww, Grapha, Gates, Tour Guide i Dealings- nie mogło być lepiej. Zmieliłem standardowe combo, Opp postawił parę tisów, ale Hieratic Sun Dragon Overlord of Heliopolis jest kartą yugioh i bez problemu pozbyłem się ich, kończąc grę.

G2- moja ręka pokroju 4 trapy (w tym Skill Drain), Dealings i Morphing Jar- myślę sobie, że nie jest źle, bo Morphing mi zrobi darmowe 5 kart, ale jak to już weszło mi w nawyk muszę przynajmniej raz na turniej zrobić miss of the day, odpaliłem sobie jak gdyby nigdy nic Skill Draina na Constellar Pollux, ten zaatakował MJ, efekt oczywiście zanegowany, oh well. Dostałem szybko i skutecznie, Hunt całkowicie mnie zniszczył Macro Cosmosem i Fissurem.

G3- ręka pokroju Snoww, Grapha, Dragged Down into the Grave, MST, Mind Crush i Skill Drain- awesome! Hunt miał na ręce Dimensional Prisona i 4 Constellary, wyrzuciłem Prisona, sam dostałem z Draggeda kolejnego Graphę. W swojej turze Hunt odpalił mi Macro Cosmos, ale chain MST i po kłopocie. Potem to już spokojna kontrola do końca gry, bo Skill Drain i kolejny Mind Crush, z którego wyrzuciłem Sombre.

Ciekawostka: Skill Drain i Overlord of Heliopolis kartami meczu.

2-2 (5-6 w małych)

5. Kasztelan (DW) vs Bury Zenek (Dragon Ruler), kostka wygrana.

Miałem 2-2 w dużych, były szanse na topy i bardzo się ucieszyłem, bo chciałem wygrać matę, dostałem Dragon Rulera.

G1- zaczęło się dobrze, zasetowanym uprzednio MST-kiem zniszczyłem Sixth Sense, ale w jedną turę dostałem 5k dmg, bo nie miałem jak powstrzymać wysypu smoków. Potem doszedł Grapha i mogłem się bronić, zniszczyłem jednego Crimson Bladera, dostałem drugiego. W pewnym momencie stan naszych hp wyglądał następująco: Ja 300, Zenek 7300. Byłem już powoli przygotowany na przegraną, ale doszedł na rękę Snoww, ruszyła machina DW, aktywacja pola, zrzut Snoww, dociągnąłem kolejne pole, dobrałem kolejną Snoww, potem Dealings i Grapha, Broww cofnięty, 2 Graphy w polu i udało mi się przełamać obronę Zenka i zbić LP do 0. Ta gra trwała prawie 30 minut, obaj byliśmy już prawie bez surowców, ale udało mi się tutaj zagrać naprawdę dobrze, więc byłem bardzo z siebie dumny.

G2- dodałem do talii 7 kart z Side Decka, była terminacja, na pewno mogłem ugrać remis, ale gdy zobaczyłem Gozen Match w pierwszym dociągnięciu, to wiedziałem, że będzie dobrze. Uśmiech szybko spełzł mi z twarzy, kiedy zobaczyłem Sixth Sense i rzuciłem 5... Grapha jednak stał w polu, a Gozen trzymał Oppa w ryzach, stan naszych hp 5400-5500, wszystko się może zdarzyć, Zenek aktywował Ravine, ale grane w Mainie Dark Bribe'y okazały się jedną z najlepszych decyzji i uratowały mi tyłek, gdyż mogłem ochronić swoje Gates of Dark World. Dociągnąłem TGU, ale nie mogłem wezwać Leviaira przez Gozena, zatem wezwałem Browwa, SS Graphy, w następnej turze udało mi się wezwać kolejnego Graphę i obniżyłem hp Zenka do 3900, czekając na jego ruch. Opp użył Marionetki do zabrania Graphy, zniszczyły się obie, Marionetką zniszczył mi TGU w defie, ale wiedziałem, że zwycięstwo należy do mnie, gdyż nic innego nie mógł już zrobić. Na koniec rzuciłem tylko Dark Hole'a i zakończyłem mecz, pokonując Dragon Rulera! Byłem bardzo podekscytowany, gdyż dawało mi to szanse na TOP 8, poza tym sam fakt wygranej doprowadził mnie do euforii. :D

Ciekawostka: zdecydowanie najcięższy mecz turnieju, sporo się musiałem nagłówkować, ale było warto. Dzięki za dobry pojedynek!

3-2 (7-6 w małych).

Przy standingach okazało się, że jestem 10, Sergio był 9, a pierwszą 8 otwierał MarcinX. Szkoda, niewiele zabrakło do zgarnięcia maty, ale jako nagrody były 2 boxy, jeden dla TOP 8, drugi dla reszty, co oznaczało, że wybieram z draftu jako drugi. Sergio wziął Bujin Mikazuchi, a mnie przypadł Ghostrick Alucard i jakiś spell do Nobleknightów. Od Hunta odkupiłem Battlin' Boxing Spirita i tym samym praktycznie skompletowałem kolejny deck.

Podsumowując: DW nie umarło i pokaże jeszcze pazur! ;)
Turniej jak najbardziej udany, odbiłem się w końcu po serii porażek, sporo się przed turniejem nauczyłem, co mam nadzieję zaprocentuje na kolejnych turniejowych zmaganiach. Elo podskoczy, na tle teamu nie wypadłem źle, aspiracje rosną! Dzięki wszystkim raz jeszcze!
« Ostatnia zmiana: 16 Grudzień, 2013, 00:33:32 Samanthar »

Soul

Odp: [Wrocław][WCQ] Operacja "Rocky" - raporty
« #8 16 Grudzień, 2013, 00:25:24 »
+1
Archfiend nie może się aktywować przy Dealingsie, Dealings musi się do końca zresolvować.

Samanthar

Odp: [Wrocław][WCQ] Operacja "Rocky" - raporty
« #9 16 Grudzień, 2013, 00:30:29 »
0
Archfiend nie może się aktywować przy Dealingsie, Dealings musi się do końca zresolvować.
Nie jestem do końca pewien, czy on wszedł z Dealingsa czy poprzez normalny dociąg w turze Alphy (pamiętam dokładnie tylko, że wlazł z top decka), ale dzięki, zapamiętam na przyszłość! :)

Kuzuryu Daimyojin

Odp: [Wrocław][WCQ] Operacja "Rocky" - raporty
« #10 16 Grudzień, 2013, 23:55:09 »
+2
Raport szrajbnięty na szybko bo mnie Sergio prosił.
(kliknij aby pokazać/ukryć)


MVP Decku
Blaster
« Ostatnia zmiana: 17 Grudzień, 2013, 23:19:17 Kuzuryu Daimyojin »

Izorist

Odp: [Wrocław][WCQ] Operacja "Rocky" - raporty
« #11 17 Grudzień, 2013, 00:19:04 »
+1
Match #4 vs niepamiętam nicku (Gk's)
to był Kaiser ;)

Flasher

Odp: [Wrocław][WCQ] Operacja "Rocky" - raporty
« #12 17 Grudzień, 2013, 22:39:54 »
0
Turniej dodany do rankingu ;)

Kuzuryu Daimyojin

Odp: [Wrocław][WCQ] Operacja "Rocky" - raporty
« #13 17 Grudzień, 2013, 23:23:01 »
+3
Fakt:
-Mam problem z zapamiętaniem twarzy i imion (nadal nie pamiętam niektórych osób z własnej klasy a już 3 rok do niej chodzę)

Biorąc przykład z flashera:

Luźne myśli time:


#1 Poznałem, zapamiętałem lub utrwaliłem sobie parę osób tzn. że skojarzę je z imienia i z twarzy (Blacks, Leo, Flasher, Sergio, Galle, Wolv, Izorist, Puczman, Alpha, Fifczak, Samanthar). Resztę przepraszam.

#2 Dzięki wszystkim co mi pożyczyli karty.

#3 Wszyscy przeciwnicy których miałem byli fajni i mili, czyli po prostu OK :)

#4 Następnym razem na turniej brać drobne

#5 Wysaidowywać gorza po saidzie jakiegoś continiusa

#6 Na pizze z biesiadowa czeka się w ch-- długo

#7 Gratulacje dla zwycięzców

#8 Też jestem za Lechem ale nie obwieszczam tego w środku wrocławia (patrz Sergio)

#9 Organizatorom i sędzią też się coś należy za udany turniej

#10 W Rockym naprawdę ciemno i ciasno, więc czasami to denerwuje.

#11 Bazar Alana ma wiele kart

#12 Milo się słucha odgrywania Pegazusa i Kaiby przez Samanthara i Alana





Blacks

Odp: [Wrocław][WCQ] Operacja "Rocky" - raporty
« #14 18 Grudzień, 2013, 13:28:49 »
0
#12 Milo się słucha odgrywania Pegazusa i Kaiby przez Samanthara i Alana

Że what?

Kuzuryu Daimyojin

Odp: [Wrocław][WCQ] Operacja "Rocky" - raporty
« #15 18 Grudzień, 2013, 13:38:34 »
0
bo śmiesznie to wyglądało ?

Blacks

Odp: [Wrocław][WCQ] Operacja "Rocky" - raporty
« #16 18 Grudzień, 2013, 14:00:58 »
0
Jednak jak się gra obok tego "spektaklu" to strasznie irytuje :<

Flasher

Odp: [Wrocław][WCQ] Operacja "Rocky" - raporty
« #17 18 Grudzień, 2013, 14:02:00 »
0
Jednak jak się gra obok tego "spektaklu" to strasznie irytuje :<

Akurat obok nich gralem ja z Soulem ;P moze to dzieki nim wygralem :P zdestabilizowali mu Psyche i Skill spadl na czas gry :P

Link sponsorowany
 

Podobne tematy Yu-Gi-Oh!

  Temat / Zaczęty przez Ostatnio
Ostatnio 14 Grudzień, 2013, 08:53:46
Wolv
Ostatnio 07 Listopad, 2015, 09:02:43
KoU
Ostatnio 22 Kwiecień, 2016, 19:53:54
Matys
Ostatnio 20 Październik, 2016, 00:01:48
Zeref
Ostatnio 25 Październik, 2016, 14:31:05
Viet