Wątek: [2013-11-09][Toruń] Duży Turniej w CG Feniks  (Przeczytany 1660 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

[Toruń] Duży Turniej w CG Feniks 2013-11-09 11 uczestników ORGANIZACJA WIĘCEJ INFO RANKING YUGIOH
Przebieg turnieju

Miejsce COSSY User Talia Punkty w turnieju Punkty rankingowe Ties
10301116011Mikołaj D. (Miki)Dragon Ruler106910541552
20302150017Oskar R. (Belizariusz)Mermail9629458559
30302150555Jan W. (j4)T.G.8558645565
40302150029Jonasz P. (jona)Karakuri8488500594
50301114982Remigiusz M. (Panda)Dragon Ruler7417583533
60302150520Patryk U. (Ferbi)Hieratic6356708552
70302150567Daniel M. (Koala)Gladiator Fist6286500507
80302150139Marek C. (Maras)Gadget6216479500
90302150190Michał M. (Michał)Morphotronic Fortress3143625484
100302150251Anna J. (-)Machina Gadget373437500
110302150152Mariusz N. (Kehen)Dark World313416469

Nowik

[2013-11-09][Toruń] Duży Turniej w CG Feniks
« 10 Listopad, 2013, 16:18:01 »
+1
Na Turnieju pojawiło się 11 graczy, niestety nasze oczekiwania względem frekwencji były mylne, syndrom alu zbiera w tym roku coraz większe żniwa. Turniej przebiegał planowo, zaczęliśmy o 12:10 i rozegraliśmy 4 rundy.
Już drugi raz w Toruniu, Dragon Rulerem, zwyciężył Miki, gratulacje dla tego Pana, do ostatniej chwili utrzymywał przybycie w tajemnicy. Miłe zaskoczenie Jankowi zgotował jego deck, zajął 3 miejsce grzmocąc swoim T.G. Stunem kogo popadnie.
Na Nagrody mieliśmy 24 Boosterki (przede wszystkim SHSP, plus JOTL, HA06, BP02).
Dropy były dobre, każdy z TOP4 dostał coś wartego parę porządnych złotówek.

Liczymy solidarnie, że scena w końcu się obudzi, zanim jeszcze okaże się, że obudzi wyłącznie z ręką w nocniku :). Tym którzy byli, podziękowania za Fairplay i przede wszystkim, za kreowanie atmosfery na Toruńskich turniejach, bez Was nie wszystko wyglądałoby tak kolorowo. Tym którzy się nie pojawili, mimo dużego wyprzedzenia, hańba : p.

Standingi
Rank   Player   Points   Ties
1   Drzewiecki, Mikołaj (0301116011)   10   10541552 (Ruler)
2   Rolewicz, Oskar (0302150017)   9   9458559 (Mermail)
3   Wojtecki, Jan (0302150555)   8   8645565 (TG Stun)
4   Piłat, Jonasz (0302150029)   8   8500594 (Karakuri)
5   Machula, Remigiusz (0301114982)   7   7583533 (Ruler)
6   Urbanek, Patryk (0302150520)   6   6708552 (Hieratic)
7   Miśkiewicz, Daniel (0302150567)   6   6500507 (Gladiator Fist)
8   Chołostiakow, Marek (0302150139)   6   6479500 (Tin Gadget)
9   Mietła, Michał (0302150190)   3   3625484 (Morphotronic Fortress)
10   Jasieńska, Anna (0302150251)   3   3437500  (Machina Gadget)
11   Nagórka, Mariusz (0302150152)   3   3416469 (DW)

Decklisty TOP4
1st Place - Mikołaj "Miki" Drzewiecki (Dragon Ruler)
(kliknij aby pokazać/ukryć)

2nd Place - Oskar "Belizariusz" Rolewicz (Mermail)
(kliknij aby pokazać/ukryć)

3rd Place - Jan "j4" Wojtecki (T.G. Stun)
(kliknij aby pokazać/ukryć)

4th Place - Jonasz "Jona" Piłat (Karakuri)
(kliknij aby pokazać/ukryć)

Fotki/Deck Profile
Album 1



« Ostatnia zmiana: 10 Listopad, 2013, 17:47:08 Nowik »

Belizariusz

+1
No to zacznę mój raporcik, w końcu ktoś wam musi pisac co się na turach działo:)

    Ruszyliśmy z joną z Gdańska błyskawicznym PKSem o 7:15 i już o 9:45 byliśmy na miejscu. Wifi w autobusie - poezja:) podróż w tę stronę była miła i szybka. Ja na początku ledwo się trzymałem, spałem 4 godziny i byłem dość nieogarnięty i tak mi już zostało resztę dnia przez co w niektórych meczach miss leciał za missem...

   W końcu dotarliśmy do Fenixa, obowiązkowo po boosterku(oczywiście sam crap) i z niepokojem patrzyliśmy na liczbę graczy. Turniej miał być wstępnie na 20 osób i byłem strasznie zawiedziony, że przyszło ich w końcu tylko 12(licząc Nowika). Kilka osób pokazało po raz kolejny, że tak serio nie można na nich liczyć no ale cóż... W końcu zaczęliśmy:)

Round 1
vs Księżna Anna(Machina Gadget)

(kliknij aby pokazać/ukryć)

Beli 2:0 Księżna

Round 2

vs Ferbi(Hieratic)

(kliknij aby pokazać/ukryć)

Beli 2:0 Ferbi

Ach, cholera, jako jedyny z 2:0 musiałem zmierzyć się z Mikim. Czarno to widziałem, tym bardziej, że Jona zremisował z Jankiem i mogłem spaść nisko w razie porażki i niepowodzenia w ostatniej rundzie mogłem spaść naprawdę nisko. No niemniej, w górę serca i ruszyłem na spotkanie przeznaczenia.

Round 3
vs Miki(Ruler)

(kliknij aby pokazać/ukryć)
Beli 0:2 Miki

Ajjj, byłem zły, szanse na 2 miejsce miałem tylko gdybym wygrał a jednocześnie ani jona ani j4 nie zgarnęli kompletu pkt. Na szczęście nie musiałem grać z Nockiem(chociaż ciekaw jestem co by było, obydwaj byliśmy w średniej/słabej formie) i los przydzielił mi Michała podczas gdy moi konkurenci w walce o Top2 mierzyli się z Rulerami.

Round 4

vs Michał(Machina Morphotronic)
 
(kliknij aby pokazać/ukryć)

Beli 2:0 Michał

No udało się, Top 2! szczerze średnio zasłużyłem, robiłem głupie błędy cały turniej no ale przewaga decka i ogrania zrobiła swoje. Potem piwerko i pewnie ciekawe ustalenia z chłopakami, które być może niedługo będą jawne, a potem 4 godzinna podróż do Gdańska:) Gratulacje dla Mikiego ale i dla Jony i J4, którzy zagrali bardzo dobrze:)

Karta dnia? Mam dwóch faworytów, Fishborg Archera i Veilera. Obydwie bardzo często ratowały mi d**e a synchro 7 z archera robiły cuda:)
« Ostatnia zmiana: 10 Listopad, 2013, 17:59:55 Belizariusz »

jona

+1
W końcu jakiś ludzki wynik bez random loseów xd

Pierwsza gra z Koalą, bałem się bardzo- z Gladami grałem mało, troche wiem jak działają, troche nie, w każdym razie match-upu spodziewałem się słabego. Kostka chyba w plecy, nie zapisałem.
G1 była raczej krótka- opp wpadł w Mirror Force, miałem odpowiedzi na jego zarania, zrobiłem Naturia Beasta, bo mogłem. Tutaj poleciał głupi miss z mojej strony, który powinien był kosztować mnie dużo więcej niż faktycznie stracone 2 karty- nie zanegowałem Tenki XD Na szczęście dzięki Veilerowi i Compulsie wyszedłem z sytuacji obronną ręką i dość łatwo wygrałem.
Z sajda chyba tylko Chain Whirlwindy. G2 otworzyłem w miarę okej, krwi napusł mi Fossil Dyna Pachycephalo, a tyłek uratował mi ponownie wyczekany Mirror Force. Potem play z Mechquipped Aingineerem, kontrola pola, chyba znowu Beast (tym razem tenki zanegowane) i pograne.
2:0 WIN

Kolejna była przeprawa (to odpowiednie słowo) z j4 i jego zmodyfikowanym TG Stunem. Kostka w plecy, więc nie mogłem zrobić pierwszoturowego set-upu i się cieszyć, musiałem sie przebijać. Niestety, mimo moich wysiłków na polu ciągle było 4-5 tisów, moich kart ubywało, j4 zblindował mi TT swoim MST :C W momencie, w którym (jak sądziłem) mogłem zrobić BRD mijało się to już z celem, za mało LP mi zostało. Poszedłem Burei + Mechquipped, ale 2x TG-EM1 + Scrap too stronk.
G2, sajd już miałem przećwiczony, ale nie podszedł. Podeszły za to 2 MST, które zasetowane odpaliłem w EP Janka, zdejmując z pola 2 Skill Drainy i robiąc sobie miejsce pod wysyp. Stardust + Burei + Bureido zrobiły dmg, set Compulsory, graj. Jachu mi Barkion, rozbija go o Stardusta, potem System Down. Po DP miałem w ręce 2 Iron Calle i pusty grave. Jakoś tutaj zaczęła się terminacja, Compulsnąłem Stardusta Jacha, przestalowałem się i skończyło się remisem.
1:1 DRAW

Trzeci mecz, trafiłem na Michała i jego Morphotronic. W G1 miałem epicki niewyciąg, wśród pierwszych chyba 9 kart miałem 6 potów: 3 ninishi, 2 saizany i maxxa XD Stall Saizanem (xd), chyba jakaś obrona trapami, z Maxxa dobrałem motherfocking Karakuri Merchanta. Beast zablokował przeciwnika, potem już poszło.
G2 to moja najlepsza gra wczoraj, pierwszoturowy BRD, kontrola pola od samego początku, Chain Dissy na dwie kluczowe karty w decku Michała, combo Mechquipped + Bureido po łącznie +4 etc. etc. No było dobrze po prostu.
2:0 WIN

W tym momencie widziałem, że trafie na smoka, nie widziałem tylko na którego. Okazało się, że na Remiego. Wygrałem kostkę, zacząłem G1. Słaby hand, musiałem szukać. Mikrowysyp, bo przyblokowany zostałem Maxxem, Remi zdążył w tym czasie zrobić sobie +3000 lp za pomocą AFD. Zabrał mi Mechquippeda, pozabijał, założył Bladera i OTK.
G2 bez większych nadziei, szczególnie, po stwierdzeniu Pandy w pierwszej turze, że mam kłopoty czy coś w tym stylu. Search Merchantem to najlepsze co mogłem zrobić, naraziłem się na Crimsona, set jedynia BoMa i się boję. Remi Ravina, trigon do grave'a, summon Debrisa po trigona, BoM na Debrisa, Panda kończy ture XDD Ja set-up Bureido + Mechquipped (dżiiz, ile ja to razy wystawiłem XD) jakiś dmg. W turze Nocturna zaczęła się terminacja. Rozmontował mi set up, na początku mojej tury lp wyglądało 6800-6800, w ręce mam Tin Goldfisha, Strategista i chyba Kuicka. Zrobiłem Dwellera, niepotrzebnie w ataku, zabiłem token z draco, który zalegał na polu. Remi atak Big Eyem w Dwellera, grave miał zablokowany, nic więcej nie mógł zrobić. Moja tura. Jest 6400-6800 dla Remiego. Summon Strategista. Eff na drugi token Draco. Atak za 500, 6400-6300 wygrałem remis XDD
1:1 DRAW

Skończyłem ze statami 2:0:2, NIC NIE PRZEGRAŁEM XD Z drafta Excaliburn.
Zabawa jak zwykle przednia, tylko szkoda, że tak bardzo ALU. 11 osób przy takiej ilości zadeklarowanej to nie za dużo, a smutek, bo Nowik odwalił kawał świetnej roboty z organizacją, nagrodami i troche szkoda jego wysiłku. Niemniej, zabawa jak zwykle w Toruniu była przednia, atmosfera elegancka, tradey syte, Kebs znakomity a piwo zimne. Do następnego! :D
« Ostatnia zmiana: 10 Listopad, 2013, 17:49:22 jona »

Maras

+1
Wczorajszy turniej był turniejem wyczekiwany przeze mnie od dawna. Praktycznie z pełną talią miałem nadzieję na dobrą i porządną walkę. Tym bardziej, że zapowiadało się naprawdę zacnie, z dużą ilością graczy z dobrymi taliami oraz najnowszym dodatkiem na nagrody. Niestety jak to zwykle bywa, duża część osób zechciała sobie odpuścić i frekwencja nie powaliła. Szkoda tylko, że były osoby, które wybrały się do nas z sąsiednich województw mając nadzieję na naprawdę duży event. Oczywiście wiem, że yugioh < życie (tak przynajmniej podpowiada mi logika), jednak fajnie byłoby jakby ktoś kto dał znać, że będzie - a jednak nie będzie, wspomniał o tym w tematu turnieju lub w jakiś inny sposób, nawet rano w dniu turnieju. Ułatwiłoby to wszystkim sprawę.
Zanim przejdę jeszcze do opisu moich gier chciałbym podkreślić, że wypadałoby szczególnie pochwalić Nowika za zaangażowanie, poświęcenie oraz organizację. Nie każdy potrafiłby wyłożyć własne pieniądze na większą ilość nagród, żeby w jakiś sposób zrekompensować mniejszą ilość graczy niż zakładano. Tym bardziej, że sam Nowik poświęcił się w pełni organizacji i zrezygnował z gry.

Dobra, koniec z tym monologiem i czas przejść do opisu gier.

1. vs Kehen (DW)
Z DW mam bardzo dobry matchup (dopóki nie dostane DDV :D), a o ile sobie przypominam wygrałem kostkę. W 3 turze miałem na polu 2x Gear Gigant X, Machina Fortress oraz Abyss Dweller. Kehen bronił się jak mógł, chociażby Battle Faderem, jednak nie dał rady przetrwać naporu. W drugiej grze trochę gorsza ręka, jednak Maxx "C" na TGU a na koniec Compulsorką w Zenmainesa ułatwiło mi szybką wygraną.
1:0

2. vs Miki (Dragon Ruler)
Obawiałem się trochę gry z Rulerami, niestety łatwo to z nimi nie gram. Miki otworzył bardzo dobrze, przewijając się między innymi Swordsami, Cards of Consonance, Ravinką... Robiłem co mogłem, jednak ciemnota padła mi na głowę i po wcześniejszym zniszczeniu mi potwora Crimsonem Mikiego chciałem sięgnąć po Catastora.. GG.
Drugi duel zapowiadał się trochę lepiej. Otworzyłem Machina Gearframe po Fortressa, Double Summon i gadget z Goldfishem w Gear Gigant X no i Fortress w pole. W obawie przed jakąś odpowiedzią podłączyłem Gearframe pod Fortressa, co skończyło się Compulsorką. Niestety kolejny mój miss i w nadziei na późniejsze dobicie, odpaliłem Limiter Removal pod Giganta, a w MP2 wchodząć Fortressem w pole. Odpaliłbym Limitera później, ew nie podłączał Gearframe i duel byłby mój. Potem to już niestety wychodzenie Mikiego na prostą i brak odpowiedzi z mojej strony, tym bardziej że ani razu nie podeszło to co wsidowałem.
1:1

3. vs Panda (Dragon Ruler)
Ech, kolejny Ruler. Z jednej strony lekkie podłamanie bo z czym jak z czym, ale ze smokami mam marne szanse. Z drugiej strony mobilizacja aby pokazać, że coś jednak czasem można ugrać.
I pierwszy duel o dziwo pokazał, że coś jednak ugrać mogę. Słabe otwarcie Pandy i przespanie możliwości odpalenia Maxx "C" na mojego Tin Goldfisha i moje dobre kontry spowodowały, że Panda raczej nie miał czym odpowiadać. Doprowadziłem go do 800 lp, jednak bez możliwości odpalenia Cowboya, Panda bronił się Thought Ruler Archfiendem, jednak mój Crimson Blader (zakupiony onegdaj właśnie od Pandy ;p) doprowadził do gg.
Drugi duel to już jednak inna sprawa, nie pamiętam dokładnie, jednak chyba dosyć szybko mnie zjechał. Cała nadzieja została w drugim ostatnim.
Tutaj pamiętam tylko, że walka była wyrównana i miałem naprawdę kilka możliwości wyjścia z tego pojedynku zwycięsko. Panda: Stardust DragonCrimson Blader, ja Machina FortressYellow Gadget, Compulsorka w secie i Limiter na łapie. Wszedłem Fortressem w Stardusta niszcząc przy okazji Bladera, nie opdaliłem Limitera i miałem nadzieję na dobre dobranie w następnej rundzie. Nie udało się.
1:2 i brak nadziei na dobre miejsce, do tego złość na słabsze przykładanie się do gry.

4. vs Anna (Gadget)
Kompletnie nie wiedziałem czym gra Anna. Wzywa Gadgeta, mój uśmiech. Zaczął mi powoli schodzić gdy wezwała pierwszego Fortressa, potem drugiego, a potem jeszcze trzeciego. Przez pół roku ja nigdy tak nie otworzyłem. Miałem na ręku Maxxa, jednak nie wierzyłem, że mogą być kolejne, a przyzwanie Fortressa to inherent. U mnie Fortress w pole, wjazd w gadgeta i nadzieja na obronę. Anna czymś mi zdjęła Fortressa i ładny wjazd za równe 7500. Moją ostatnią nadzieją był Dark Hole, jednak co dobrałem? Tragoedia.
Potem już side na maszyny i większa mobilizacja, taka jak chociażby zrzucanie Maxxa (w razie czego). Dociąg był slaby, jednak po obu stronach i udało mi się oba duele wygrać, ostatni w terminacji. Mimo wygranej byłem niezadowolony z własnej postawy.
2:2

8 miejsce, najgorzej spośród tych co mieli 2:2, oni jednak mieli baye ;p. Wychodzi na to, że im więcej ładuje w talie tym gorzej mi wychodzi :D. Albo po prostu czas porządnie zmienić build.
Gratulacje dla Mikiego, który wygrał zasłużenie :) i podziękowania dla wszystkich przyjezdnych za chęć pokazania się u nas, brawo! :)

Soul

0
jestem pelen podziwu dla tych co wchodza do terminacji w g2 ;p. moze jednak sędziowie w polsce są potrzebni, ale musiiby karać za slowplaye :p.

j4

+2
jestem pelen podziwu dla tych co wchodza do terminacji w g2 ;p. moze jednak sędziowie w polsce są potrzebni, ale musiiby karać za slowplaye :p.
Ok mistrzu, od dzisiaj kończę grę stunem w 4-5 tur!

Belizariusz

0
jestem pelen podziwu dla tych co wchodza do terminacji w g2 ;p. moze jednak sędziowie w polsce są potrzebni, ale musiiby karać za slowplaye :p.
Ok mistrzu, od dzisiaj kończę grę stunem w 4-5 tur!

w 2, tzw OTK Stun złóż xd

Link sponsorowany
 

Podobne tematy Yu-Gi-Oh!

  Temat / Zaczęty przez Ostatnio
Ostatnio 04 Październik, 2013, 22:14:16
Michał
Ostatnio 08 Listopad, 2013, 19:36:13
Maras
Ostatnio 18 Lipiec, 2014, 11:32:32
Michał
Ostatnio 20 Lipiec, 2014, 20:23:22
jona
Ostatnio 15 Sierpień, 2014, 14:11:47
Nowik