>rozdawaj boostery przed pierwszą rundą zamiast np. po drugiej
>dziw się, że znikają boostery, bo kogoś nie ma
Bez komentarza
>źle oznakuj dojście
>nie dostarcz przed turniejem czegoś w rodzaju mapki gdzie to w ogóle jest
Ja wiem, że żyjemy w epoce GPSu, ale mapką się zabezpieczać wypada
Ale najbardziej mnie bawi to
>dowiedz się dzień wcześniej, że trzeba przenieść turniej
>nie daj znać na forum (w temacie o MP nie ma nic) o tej dość kluczowej informacji
1. Po to był Player meeting, żeby zebrać Decklisty i rozdać Boostery o czym Sędzia Główny wiedział, bo w końcu kazał w tym czasie zebrać sędzią Decklisty, a my w międzyczasie mieliśmy rozdać Boostery tak, aby nikogo nie pominąć, bo KAŻDY w tym momencie miał być na swoim miejscu.
2. Wytłumaczyłem już, że o jednej sprawie zapomnieliśmy (że jest to budynek IŚ) i to rzeczywiście jest nasza wina. Natomiast budynek ostatecznie był ten sam, więc jeśli ktoś po adresie nie umie znaleźć to już nie moja wina. W budynku był portier zarówno przy jednych jak i drugich drzwiach, który był w stanie wyjaśnić, gdzie należy się kierować + info na drzwiach, które piętro itp.
3. Uznaliśmy, że podawanie takiej informacji nie znając jeszcze miejsca do którego zostaniemy przeniesieni jest bez sensu. Dokładne miejsce poznaliśmy dopiero rano i od razu pogadaliśmy z portierami, aby udzielali właściwych informacji + na głównym wejściu do budynku (który się nie zmienił) powiesiliśmy info. Uważam to za w pełni wystarczające biorąc pod uwagę nieprzewidzianą sytuację.
@Speicher
1. Żaden sędzia nie poinformował nas, że ktoś postanowił nie być na Player Meetingu.
2. Nie wiem jak wyglądała rozmowa z Tobą, bo sędzia poinformował nas o tym w pokoju organizatorskim i nie był z nim żaden gracz, więc Twoja wersja jest nieco mało spójna z tym co się działo naprawdę. Generalnie sędzia przyszedł, zapytał gdzie są Boostery dla graczy, powiedzieliśmy mu, że wszystkie były rozdane w trakcie Player Meetingu i gracz musiał je dostać, bo na Player Meetingu wszystkie miejsca były zajęte i poszedł. Następnie przeliczyliśmy jeszcze raz Boostery czy wszystko się zgadza, było ok i uznaliśmy sprawę za zamkniętą. Żaden gracz nie był przy tej rozmowie, więc ciężko powiedzieć w którym momencie Cię olaliśmy.
3. Nie wiem kiedy zacząłeś dowiadywać się co się stało, jednak przynajmniej ze mną żaden gracz osobiście na ten temat nie rozmawiał, a praktycznie przy końcówce 1 rundy, aż do początku 2 byłem w tym pokoju. Jutro zapytam się wspólnika czy rozmawiałeś z nim osobiście - jeśli nie to jest to dość ciekawe, bo nie wiem z kim innym mogłeś to wyjaśniać.
4. Przy 26 stoliku kiedy zaczęliśmy rozdawać Boostery siedziały na 100% 2 osoby, bo specjalnie wyszedłem, żeby to sprawdzić czy obydwaj spóźnieni gracze zastosowali się do tego co chwilę wcześniej usłyszeli i potwierdzili jeden krótkim ok, a drugi kiwnięciem głową. Nie przyszło mi do głowy, żeby podejść i sprawdzić czy te dwie osoby to na pewno gracze, bo było to dla mnie oczywiste i wróciłem do kompa przygotować Pairingi. To że nie siedziałeś tam Ty to już wiemy, jednak ciekawe jest, że osoba, która tam siedziała musiała nawet słowem nie pisnąć, że nie bierze udziału w turnieju. I nie nikt nie pytał żadnego z graczy gdzie jest ta druga osoba ze stolika, bo wszystkie miejsca według osób rozdających były obsadzone, a ponieważ sędziowie zbierali Decklisty do głowy im nie przyszło, że przy którymkolwiek stoliku siedzi ktoś spoza turnieju
...mogłem być na seatingach (gdybym domyślił się, że coś takiego będzie)...
Zastanawiam się jak to jest możliwe, że o tym nie wiedziałeś skoro obydwu osobom zapisującym się po wydrukowaniu listy z Seatingami (czyli po 10:07) osobiście przy zapisie powiedziałem, że mają zająć miejsce przy 26 stoliku na czas Player Meeting, bo nie będziemy wieszać listy od nowa i robić zamieszania, a będziemy wtedy zbierać Decklisty i rozdawać Boostery. Każdy z Was kiedy się zapisywał potwierdził mi, że zrozumiał tą niezbyt trudną do wykonania instrukcję i poszedł w kierunku stolików. Do głowy mi nie przyszło, że ktoś spóźniony dodatkowo zlekceważy instrukcję od organizatora.
I tak - Boostery zostałyby odłożone na bok gdyby stolik był pusty albo gdybyśmy wiedzieli, że ktoś jest na innej sali. Niestety nikt z nas tego nie wiedział, a przy Twoim miejscu ktoś zwyczajnie siedział. Biorąc pod uwagę, że byłeś osobą, która dostała indywidualne instrukcje tym bardziej mnie dziwi DLACZEGO NIE BYŁEŚ TAM GDZIE MIAŁEŚ BYĆ? Rozumiem, że wieloletnie doświadczenie w organizacji nie pozwala Ci na coś takiego jak stosowanie się do banalnie prostych instrukcji innych organizatorów?
A może to wynika z tego samego powodu co nieprzyjemne zachowanie wobec kolegi wspomnianego wyżej, który przy zapisach dostał wykład na temat zapisywania się o 10:15, podczas gdy jeszcze wtedy sędziowie chodzili między ludźmi i nawoływali każdego kto się nie zapisał właśnie do tego, aby się zapisać? Daliście sobie na zapisy 30 minut, co przeciągnęło się do 45 i to normalne skoro daje się tak mało czasu.
Zdaje się, że dotarłeś na Event około 10:07, więc zastanawiam się skąd masz te wszystkie dane? Zapisy zaczęliśmy około 9:25, bo już część osób dotarła wcześniej. Skończyliśmy je tuż przed Waszym przybyciem o 10:05, stąd nie byliście już na wydruku Seatingów na Player Meeting. Przez prawie połowę czasu siedziałem i nie miałem co robić, bo było przede mną pusto i musiałem wręcz wychodzić i nawoływać graczy do zapisów, bo jakoś nie chcieli sami podejść. Gdyby gracze po przybyciu od razu podchodzili się zapisać to nawet jakby przyjechało ze 100 osób bez problemu bym się wyrobił w te 35-40 minut. No, ale co ja osoba zapisująca na YGO osoby dopiero 2 raz w życiu mogę wiedzieć o rozsądnym tempie zapisów w porównaniu do Org-a z wieloletnim doświadczeniem (dodam tylko, że w MTG trwa to dokładnie tyle samo - zdziwiony gracz dopiero przy stoliku sędziowskim wyciąga portfel i zaczyna szukać po całym swoim wyposażeniu numerku gracza). Te 5 minut daję zawsze na turniejach, żeby uwzględnić choćby różnicę w ustawieniu zegarków i dać lekki bufor na drobne spóźnienia itp.
Dodam, że wiedzieliśmy, że się spóźnicie, bo około 9:55 gadałem o tym z sędzią, którego poprosiłem o telefon do Was z zapytaniem gdzie jesteście i czy wiecie o drobnej zmianie miejsca. Dowiedziałem się 2 minuty później, że za chwilę będziecie, tylko dopiero zaczęliście szukać parkingu, stąd nawet jakoś super nie spieszyliśmy się z zaczęciem tego Player Meetingu, abyście mogli dotrzeć.
Inną sprawą jest to, że wiele osób zgłaszało między sobą, że czasem boostery były rzucane w taki sposób, że ktoś miał na swojej kupce ich o 1 za dużo. Ten kto był fair, zgłosił. Ten kto nie był, zapewne nie i może to właśnie w ten sposób znikło kilka boosterków i wydawać by się mogło, że rozdano wszystkim 52 osobom.
Ciekawe, bo Boostery podzieliliśmy w trakcie przerw w zapisach tak, żeby łatwo wyciągało się po 5 sztuk. Przygotowaliśmy 50 takich pakietów po czym jak skończyły się zapisy i doliczyliśmy się 52 osób dołożyliśmy jeszcze 2, więc Twoja teoria wydaje mi się mało prawdopodobna. Dowiaduję się coraz to nowych ciekawszych rzeczy, a biorąc pod uwagę, że na MTG, które przytoczyłeś Boostery na turniejach rozdaje się non-stop i takich wpadek nigdy nie mieliśmy to brzmi to co najmniej dziwnie.
I jeszcze jedna sprawa, żeby było jasne. Sędzia główny wiedział, że jest Player Meeting i że to w jego trakcie będą rozdawane Boostery i jeśli to on wyraził zgodę, abyś sobie gdzieś wyszedł w tym czasie to ja nie wiem o czym on myślał w tamtym momencie. Nie wiem też o czym Ty myślałeś prosząc sędziego o taką rzecz mając jasną instrukcję gdzie masz w tym momencie usiąść. Jest mi Ciebie trochę szkoda, że ktoś gwizdnął Ci te Boostery, jednak problemu by nie było gdybyś się zastosował do jednej prostej instrukcji, którą dostałeś chwilę wcześniej, a ja nie musiałbym teraz tracić czasu na pisanie o tej sprawie, bo wyraziłeś bardzo krytyczną opinię na nasz temat, która jest całkowicie niesłuszna do zaistniałej w związku z tymi Boosterami sytuacji.
Znów gościnnie
Patryk Pacewicz