Bard, sezon letni 2015, na co zwróciłem uwagę:
Akagami no Shirayuki-hime - shoujo, którego oryginał (manga) ma bardzo pozytywne opinie. Po pierwszym odcinku stwierdziłem, że chętnie zobaczę o czym to będzie, bo lubię romanse, a te opowiadane z perspektywy kobiet oglądam znacznie rzadziej.
Aoharu x Kikanjuu - o dziewczynie, co wygląda jak typowy bohater haremówki, ale za to jest znacznie potężniejsza i bardziej męska niż niejeden takowy protagonista. Anime o strzelaniu ze sztucznej broni, drużynowym. Jeśli nie wepchną tu na siłę trójkąta miłosnego, to wyjdzie z tego zarąbista komedyjka.
Chaos Dragon: Sekiryuu Seneki - powstało na podstawie sesji RPG rozegranej przez jakichś sławnych mangaków i pisarzy, podobno. Bohaterowie nieco irytują, ale klimat fantasy jest całkiem w porządku. Na razie nie jest to anime, na które będę czekał z zapartym tchem.
Charlotte - jeden z czterech faworytów tego sezonu... Jedno nazwisko: Jun Maeda, człowiek odpowiedzialny za dzieła Keya, czyli Clannad, Angel Beats, Little Busters (jedno z moich najulubieńszych anime). Jestem na 99% pewny, że na końcu się poryczę jak baba, bo już teraz czuję ten szczęśliwy, komediowy klimacik i mimo wszystko wiem, że skończy się tragicznie. Pytanie tylko: Jak tym razem?
Classroom Crisis - dodałem do oglądanych od niechcenia, raczej długo nie zabawi, pierwszy odcinek pokazał tylko idiotyczną akcję kosztującą kilka miliardów dolarów by odbić zakładnika, o którego okup warty był jakieś 7 milionów. Skolonizowane planety, klasa pełna specyficznych dzieci, durny nauczyciel. Liczę, że się to poprawi.
Durarara x2 Ten - kontynuacja drugiego sezonu, znowu super opening (nie tak dobry jak poprzednie, niestety), główny bohater w końcu pokazuje pazur, a dalej to już tylko stare i dobre Durarara (drugi z czterech faworytów)
Gangsta. - kolejny faworyt, świetna oprawa audiowizualna, wciągająca fabuła, klimat ciężki, ale zarazem lekki. Wszystkie postacie natychmiast polubiłem i historia miasta opanowanego przez przestępczość będzie zdecydowanie jedną z moich ulubionych historii.
Gate: Jieitai Kanochi nite, Kaku Tatakaeri - dwa światy złączone, nowoczesna Japonia vs coś na kształt Imperium Rzymskiego z dodatkiem smoków i magii. Dość ciekawy, zabawny, główny bohater, niestety reszty jeszcze nie poznałem, ale raczej obejrzę wszystko.
God Eater - jeszcze nie zacząłem oglądać, ale być może dołączy do grona faworytów.
Jitsu wa Watashi wa - spodziewałem się kolejnej schematycznej haremówki, ale jakoś tak... włączyłem i stwierdziłem, że chętnie obejrzę, mimo ciapatowego głównego bohatera, w rzeczywistości czymś mi się on wyróżnia, nie wiem tylko czym, warto zerknąć by samemu ocenić.
Kuusen Madoushi Kouhosei no Kyoukan - haremówka o walce z demonicznymi chrząszczami, daję szansę, bo główny bohater badass (btw. znowu Kirito z SSAO), ale czuję że porzucę.
Monster Musume no Iru Nichijou - cholernie pozytywne zaskoczenie! Tego się nie spodziewałem. Haremówka. Ok. Zboczona. Ok. Postaci z charakteru pewnosz sztampowe. Ok. Kobiety-Potwory. Ok... Ale poczułem, że główny bohater nie jest popierdółką, że być może będzie to (kiedyś...) harem z rozwiązaniem akcji. Już w pierwszym odcinku przypieprzył jakiemuś kolesiowi który śmiał się z jego "dziewczyny". Zaskoczenie.
Overlord - MMORPG, znowu zamknięci w takowym świecie, ale tym razem jest to bardzo oryginalne podejście. Nie chcę za wiele tutaj zdradzać mimo wszystko, ale jest to ostatni faworyt z tego sezonu.
Prison School - to będzie chore, jeszcze nie zacząłem, ale obejrzę. Chyba, że zniszczy mnie czymś, czym nie powinno. Ostrzegam przed olbrzymią ilością fanserwisu, ohydnego czasami.
Rokka no Yuusha - zapowiadało się ciekawie, ale bohaterowie odtrącają. Główny bohater to jakiś laluś, co ma kilka bomb dymnych i innych sztuczek w zanadrzu, a wcale nie jest tak dobry jak się chwali ("Jestem najsilniejszym człowiekiem na świecie"), inne postaci równie wkurzające... Liczę na to, że fabuła fantasy to wszystko zrekompensuje.
Shimoneta to Iu Gainen ga Sonzai Shinai Taikutsu na Sekai - zostałem niezwykle pozytywnie zaskoczony. Spodziewałem się czegoś bardzo mocno zboczonego i durnowatego, ale to ma na prawdę swój klimat i porządny, wcale nie aż tak sprośny humor...
Shokugeki no Souma (ciąg dalszy) - (Bard)zo miło mi się ogląda te gotowanie, fanserwis trochę przeszkadza, ale poza tym jest wszystko na swoim miejscu.
Ogółem patrząc po zapowiedziach spodziewałem się, że z tego sezonu obejrzę może 2, maksymalnie 3 animce, a tu proszę... Większość z tych podanych oddziałowuje na mnie tak, że czekam na kolejne odcinki.
To tylko Bardowe opinie, dziękuję bardzo xD