Fluffal/Frightfur
Fluffal to jeden z kilku, o dziwo, grywalnych decków z obecnej serii anime
Yu-Gi-Oh! i opartych na stareńkiej Fuzji, używany w Arc-V przez Sorę Shiun’ina. W karciance talia zadebiutowała jeszcze w dodatku
The New Challengers, ale dopiero z niedawnym suportem pluszaki zyskały wystarczającą siłę, by można było je uznać za całkiem grywalny deck.
EtymologiaTalia w rzeczywistości składa się z trzech mniejszych archetypów. Pierwszy z nich to słodkie, uskrzydlone i – zgodnie z nazwą – puszyste Fluffale, w OCG Furnimal (Fānimaru), co jest zbitką angielskich
fur i
animal. Wbrew obrazkom wszystkie mają typ Fairy oraz atrybut Earth, podczas gdy demoniczne narzędzia, znane jako Edge Impy, na pierwszy rzut oka zdradzają atrybut DARK oraz typ Fiend.
Ostatnią podgrupę stanowią fuzje powyższych, czyli Frightfur albo Des Toy. Ta druga nazwa nie tylko oznacza angielskie Death Toy (zapis jak np. w
Des Feral Imp), ale kojarzy się również z angielskim
destroy, co jest jak najbardziej na miejscu. Wszystkie fuzje bowiem to zniszczone i okaleczone zabawki, w tym mroczne i psychodeliczne wersje Fluffali.
Ogólny opis taliiMain deckPodstawę decku stanowią Fluffale, zaczynając od themowego Stratosa w postaci
Fluffal Dog, szukającego nam dowolnego innego pluszaka oraz
Edge Imp Sabres, które jest potrzebne do najlepszych fuzji. Najczęściej szukamy
Fluffal Sheep (z psem daje nam search w następnej turze i wraca Edge Impy pod fuzję) oraz
Fluffal Bear, który oprócz wracania
Polymerization daje nam dostęp do
Toy Vendor, czyli jednej z najlepszych kart w talii. Odchudza nam talię i daje szansę na darmowy summon Fluffala, w tym tych odpalających się przy summonie, jak pies czy
Fluffal Owl, a przy zejściu pozwala na wyszukanie tych samych kart, co Dog. Z Vendora zrzucamy Edge Impy pod owce oraz nowe i bardzo użyteczne
Fluffal Wings, które z dowolnym Fluffalem w grave i Vendorem na polu łączy efekty
Pot of Greed oraz
Reinforcement of the Army.
Znacznie skromniej prezentują się Edge Impy, bowiem oprócz wspomnianych nożyczek (szabelek, jeśli ktoś woli cenzurę) gramy jedynie
Edge Imp Chain, które po zrzuceniu szuka nam themowych czarów i pułapek, przed wszystkim
Frightfur Fusion, czyli archetypowe
Miracle Fusion. Talię uzupełniają wybrane staple i karty wspierające fuzję, jak choćby
Fusion Reserve, będące kolejnym +1 (jeśli mamy Polimeryzację w Grave) oraz nieco powolną ROT-ą, oraz
King of the Swamp. Ta ostatnia nie tylko szuka Polimerki, lecz także służy jako alternatywny materiał pod fuzję, co jest o tyle istotne, że nie gramy niektórych Edge Impów pod nie.
Inne grane mainowo karty:
-
Fluffal Mouse – grana bardzo często, mimo potencjalnych dedów. Dodatkowy Fluffal z przydatnym efektem pod dobre fuzje, a w ostateczności jedzonko pod Vendora i – znowu – fuzje. Gramy 3 albo wcale.
-
Fusion Substitute - alternatywa dla Polimeryzacji. Nieco utrudnia fuzję, ale powala na recykling. Max. 1 sztuka.
-
Fluffal Cat/
Fluffal Rabbit – recykling fuzji bądź Fluffali. Niestety, zgodnie z rulingiem (patrz:
El Shaddoll Construct), obie karty muszą wejść przede efektem fuzji (czytaj: nie ominiemy nimi
Solemn Strike i innych negacji).
-
Frightfur March – searchowalny counter trap, działa tylko na efekty targetujące. Gramy 0-2.
-
Frightfur Factory – potencjalnie przydatne, aczkolwiek z recyklingu często nie skorzystamy. Gramy maksymalnie 1 sztukę.
-
Fusion Conscription – teoretycznie jest szybsze niż Reserve i również daje żarcie pod fabrykę, ale blokada efektu może dość często zaboleć. Gramy 0-2.
Extra DeckO sile Fluffali stanowią archetypowe fuzje, które pomimo korzystania z Polimerki wpuszczamy zadziwiająco szybko i łatwo, z
Frightfur Tiger na czele. Nożycowy tygrysek robi sieczkę z niemal każdego decku i nie boli wpuszczanie go nawet Polimeryzacją, a przyzwany z Frightfur Fusion daje nam masową destrukcję za darmo. Co prawda, nie powala statami, ale dzięki efektowi dość szybko zyskuje na sile wraz z kolejnymi fuzjami wstawianymi przez nas na pole, takimi jak
Frightfur Wolf, który sam z siebie może kończyć gry (fuzja z czterech, gg?), czy
Frightfur Sheep, czyli tematyczny i wskrzeszający siebie
Armades, Keeper of Boundaries.
Niedostatki ataku i defa nadrabia też
Frightfur Sabre-Tooth. Jego przyzwanie z 3 materiałów jest tylko pozornie trudne, nie potrzebujemy nawet Frightfur Fusion. A gdy już wejdzie w ten sposób, wskrzesza nam dowolną fuzję (oprócz wilka), dając wszystkim Frightfurom dodatkowe 400 ataku i robiąc za niezniszczalnego kloca. Znacznie rzadziej wykorzystujemy pozostałe fuzje, w tym
Frightfur Chimera oraz
Frightfur Leo. Ta pierwsza ma horrendalne wymagania i nie ma sensu wstawiać jej z Polimerką, ten drugi zaś jest po prostu mniej przydatny, a przyzywamy go przy pomocy King of the Swamp. Dość specyficzną fuzją jest
Frightfur Bear, którego… w ogóle nie wstawiamy (no, prawie w ogóle). Gramy go jedynie pod Fusion Reserve, by móc wyszukać niedźwiedzia.
Styl gryJeśli zaczęliście czytać ten artykuł z myślą o talii kontrolnej, to obawiam się, że nic tu po was. W przeciwieństwie do na przykład D/D, Fluffale nie radzą sobie dobrze z grą kontrolną, mimo potencjalnego wykorzystania
Phoenix Wing Wind Blast. Stąd też staramy się grać agresywnie, dążąc do szybkiego zakończenia gry. Czasem możemy pobronić się szablastozębym, ale koniec końców dążymy do wpuszczenia masy beaterów, wyczyszczenia pola tygryskiem, z czego się da i robieniu OTK. Nie jest to szczególnie trudnie jeśli gramy z głową, sam tygrys, szabelka i wilk dają nam łącznie 3200, 3700 i minimum 2 razy 3300, czyli 13,5 tysiąca obrażeń, co wystarcza do zabicia przeciwnika nawet przez potwory o łącznie 5,5 tysiąca ataku. Dodajmy do tego większą liczbę ataków wilka oraz kolejne fuzje bądź Fluffale na polu i otrzymujemy deck, który jest w stanie w jedną turę zabić przeciwnika z dwoma
Apoqliphort Towers na polu (potwierdzone empirycznie).
Wady i problemy taliiPomimo ogromnego potencjału ofensywnego, Des Toy daleko do bycia najlepszą talią w grze. Jak wspomniałem wcześniej, to deck czysto agresywny, w całości opierający się na special summonach. Nie mamy, jak w innych deckach, alternatywnych opcji na grę, same pluszaki i impy są za słabe. Brakuje też tematycznego removalu, który pozbyłby się problematycznych kart, jak choćby
Vanity's Emptiness.
Deck cierpi też na problemy z konsystencją, charakterystyczne dla combo decków (a przynajmniej większości z nich). Trzeba jednak zaznaczyć, że nie jest to jakoś bardzo uciążliwe. Talia może spokojnie się mielić, bo prawie wszystkie Fluffale odchudzają talie, a Vendor, Chain, Swamp King, Dog i Reserve dają wystarczająco searchu, by spokojnie dokopać się do którejś fuzji. A gdy już mamy fuzję – archetypową czy zwykłą – zwykle możemy grać. Niestety, łatwo też wywnioskować, że
Mistake to nie jest karta, którą chcemy zobaczyć na polu.
Wypada też wspomnieć, że o ile w USA deck jest już kompletny, tak gracze w Europie na
Frightfur Tiger muszą jeszcze nieco poczekać.
Kontry:-
Mistake
-
Vanity's Emptiness
-
Shadow-Imprisoning Mirror
- Inne skillowe floodgejty.
Przykładowe decklisty:1. New York States YGO (format ARG, listopad 2015)
Uwaga: deck wygrał na turnieju z serii ARG, czyli na znacząco innej banliście, niż oficjalna banka TCG. Lista uwzględnia te zmiany (VE i Raigeki), ale nie zmienia to faktu, że nikt tam nie miał chociażby Vanity's Emptiness. :P